Nowe podejście do best execution

Nowe podejście do best execution

Czytaj: 5 min

Z dniem 29 marca br. weszły w życie przepisy zmieniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w sprawie rynków instrumentów finansowych (MiFID II), tj. przepisy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/790 z dnia 28 lutego 2024 r. zmieniającej dyrektywę 2014/65/UE w sprawie rynków instrumentów finansowych. Zmiany objęły m.in. wymogi z zakresu najlepszego wykonania, popularnie zwane na rynku best execution.

Zmiany, jakie zostały wprowadzone do MiFID II w lutym br. są efektem ustaleń przeglądu praktyki rynków europejskich dokonanego przez Komisję Europejską. I tak, wśród zmian tych znalazła się rezygnacja z obowiązków informacyjnych, które nie dostarczały inwestorom ani rynkom danych tak cennych, jak pierwotnie zakładano, tj.:

  • informowania klienta, po zawarciu na jego rzecz transakcji, o miejscu wykonania zlecenia oraz

  • publikowania raz na rok wykazu pięciu najlepszych systemów wykonywania zleceń pod względem wolumenu obrotu, wykorzystywanych przez firmę inwestycyjną w poprzednim roku do wykonywania zleceń klientów, w rozbiciu na poszczególne kategorie.

Ponieważ efektem przeglądu było ustalenie nieprawidłowości w działaniu firm inwestycyjnych w obszarze best execution, takich jak nieprawidłowe dokumentowanie wyboru miejsc wykonania zleceń klientów, niewłaściwe wykazywanie najlepszego wykonania zlecenia czy też brak udostępniania klientom wystarczających informacji o polityce wykonywania zleceń, zmiany MiFID II zostały dodatkowo nakierowane na wyeliminowanie tych przypadków. W ramach realizacji powyższego, do przedmiotowej dyrektywy dodane zostało upoważnienie dla Komisji Europejskiej do przyjęcia regulacyjnych standardów technicznych (RTS) określających kryteria, jakie mają być brane pod uwagę przy opracowywaniu i ocenie skuteczności polityki wykonywania zleceń, z uwzględnieniem kategorii klienta z jednoczesnym podkreśleniem, że kryteria te obejmują co najmniej:

  • czynniki decydujące o wyborze miejsca wykonania z tych ujętych w polityce wykonywania zleceń;
  • częstotliwość dokonywania oceny i aktualizacji polityki wykonywania zleceń;
  • sposób identyfikowania klas instrumentów finansowych, dla których w polityce wykonywania zleceń prezentowane powinny być informacje dotyczące systemów wykonywania zleceń, oraz czynników mających wpływ na wybór systemu wykonywania zleceń.

Jednocześnie, zgodnie z obowiązującą unijną procedurą legislacyjną, zapewniony został udział rynku w procesie przyjmowania regulacyjnych standardów technicznych (RTS). Opracowanie bowiem projektu wskazanych przepisów powierzone zostało ESMA, czyli unijnemu organowi nadzoru nad rynkiem kapitałowym. Prace regulacyjne ESMA natomiast prowadzone są w trybie otwartych konsultacji, a więc umożliwiają podmiotom zainteresowanym brzmieniem projektowanych przepisów wypowiedzenie się co do opublikowanego projektu.

ESMA opublikowała na swojej stronie internetowej projekt RTS [1] w dniu 16 lipca 2024 r. ogłaszając konsultacje publiczne i możliwość przedstawiania odpowiedzi na zadane przez ESMA pytania oraz stanowisk co do przedstawionej propozycji w terminie do 16 października br.  Zgodnie z informacją opublikowaną w samym dokumencie, przyjęty przez ESMA harmonogram zakłada zamknięcie konsultacji i przekazanie Komisji Europejskiej projektu RTS do 29 grudnia br.

Projekt RTS przedstawiony przez ESMA zakłada podział instrumentów finansowych na klasy według jednolitego sposobu opartego o standard ISO 10962 służący do klasyfikacji instrumentów finansowych (CFI), dodatkowo, dla instrumentów udziałowych, każdorazowo oddzielną klasę stanowiłoby państwo rynku, gdzie instrument został dopuszczony do obrotu po raz pierwszy (primary listing). Na zasadzie wyjątku, o ile nie doprowadziłoby to do naruszenia obowiązku uzyskania dla klienta najlepszego możliwego wyniku, firma inwestycyjna mogłaby łączyć poszczególne klasy instrumentów finansowych w jedną, jeżeli byłoby to uzasadnione liczbą realizowanych przez nią w danym zakresie zleceń.

ESMA zaproponowała również rozwiązanie alternatywne – podział instrumentów finansowych na klasy wprost w przepisach w oparciu o następujące założenia:

  • dla instrumentów udziałowych, każdorazowo oddzielną klasą byłoby państwo rynku, gdzie instrument został dopuszczony do obrotu po raz pierwszy (primary listing);
  • pozostałe instrumenty finansowe byłyby pogrupowane w 15 – 20 klas;
  • istniałaby możliwość łączenia w jedną klasę kilku różnych klas instrumentów finansowych (jak w modelu podstawowym, o którym mowa wyżej).

W związku z tym, że celem zmiany MiFID II, było wyeliminowanie nieprawidłowości występujących dotychczas w praktyce firm inwestycyjnych, w tym związanych z dokumentowaniem wyboru miejsc wykonani zleceń klientów, w projekcie RTS zaproponowano uszczegółowienie zakresu informacji prezentowanych w polityce wykonywania zleceń oraz doprecyzowanie sposobu dokonywania wyboru miejsc wykonania (co w praktyce powinno się przełożyć na jego dokumentowanie). Co do zasady, w dalszym ciągu firma inwestycyjna będzie mogła wskazać jedno miejsce wykonania, o ile taki sposób wykonywania zleceń w zakresie poszczególnych klas instrumentów finansowych będzie zapewniał najlepsze wykonanie zlecenia dla poszczególnych kategorii klientów danej firmy inwestycyjnej. Założenie jednak co do zmiany wymogów, zgodnie z intencją ESMA, jest takie, aby:

  • wybór miejsca wykonania dla poszczególnych klas instrumentów finansowych i poszczególnych kategorii klientów uwzględniał odpowiednie dla każdej z tych kategorii klientów czynniki obejmujące w szczególności częstotliwość i wartość wykonywanych zleceń;
  • decyzja w kwestii wyboru miejsca lub miejsc wykonania (jego podstawa i uzasadnienie) była szczegółowo opisana w polityce wykonywania zleceń;
  • w przypadku wskazania w polityce wykonywania zleceń kilku miejsc wykonywania zleceń jako możliwych do wyboru, konieczność opisania szczegółowych kryteriów stosowanych do dokonywania tego wyboru dla wykonywania poszczególnych zleceń.

ESMA proponuje również rozbudowanie regulacji dotyczących drugiego z wyjątków, tj. tzw. instrukcji klienta. Zgodnie bowiem z projektem RTS, nie wystarczy już bowiem zamieścić w polityce wykonywania zleceń informacji, że szczegółowe dyspozycje/instrukcje ze strony klienta wyłączają możliwość stosowania przez firmę inwestycyjną postanowień tego dokumentu oraz w efekcie mogą uniemożliwić uzyskanie najlepszego możliwego wyniku dla klienta w związku z wykonaniem zlecenia. W projekcie RTS ESMA proponuje wprowadzenie wymogu:

  • przedstawienia przez firmę inwestycyjną w polityce wykonywania zleceń sposobu postępowania z instrukcjami klienta;
  • opisania przez firmę inwestycyjną wpływu instrukcji klienta na kryteria wyboru miejsca wykonania i możliwość osiągnięcia przez firmę inwestycyjną najlepszego wyniku dla klienta, przekazał instrukcje;
  • opisania w polityce wykonywania zleceń sposobu różnicowania zleceń z instrukcjami i bez instrukcji;
  • zamieszczenia w polityce wykonywania dodatkowych wyjaśnień i ostrzeżeń dla klienta, w tym związanych z opłatami (art. 64 ust. 3 i art. 66 ust. 5 rozporządzenia Komisji (UE) 2017/565 [2]).

Zgodnie z propozycją ESMA, odstępstwo od listy miejsc wykonania przewidzianej w polityce wykonywania zleceń ma być możliwe, nie tylko w przypadku szczegółowej dyspozycji otrzymanej od klienta, ale również wtedy, gdy wystąpią wyjątkowe okoliczności, w tym takie, jak szybki spadek płynności lub nadzwyczajne wahania cen w zakresie instrumentów finansowych będących przedmiotem zlecenia, pod warunkiem jednak, że przyjęty sposób wykonania zlecenia będzie pozostawał w zgodzie z najlepszym interesem klienta.

ESMA kładzie w projekcie RTS duży nacisk na monitorowanie jakości wykonania zleceń i ocenę efektywności polityki wykonania zleceń, gdyż przegląd dotychczasowej praktyki rynkowej wykazał w tym zakresie szereg nieprawidłowości. Stąd w projekcie RTS znalazły się propozycje obejmujące w szczególności obowiązek:

  • wdrożenia procedury monitorowania jakości wykonania zleceń, która:
    • powinna być dokonywana z częstotliwością nie mniejszą niż raz na 3 miesiące,
    • powinna obejmować wewnętrzne procesy wykonywania zleceń oraz wyniki uzyskiwane w poszczególnych miejscach wykonania,
    • powinna polegać na analizie wszystkich transakcji lub wybranych prób (reprezentatywnych dla danego okresu) dla danej klasy instrumentów finansowych,
    • powinna uwzględniać ustalone progi i dopuszczalne poziomy odchyleń wyników wykonania od danych referencyjnych dla poszczególnych instrumentów finansowych (z zastrzeżeniem, że dodatkowe wymogi proponowane są dla zdefiniowania danych referencyjnych),
    • może przewidywać korzystanie przez firmę inwestycyjną z usług podmiotu trzeciego w zakresie monitorowania jakości wykonania zleceń np. usług miejsca wykonania lub niezależnego dostawcy danych;
  • dokonywania oceny efektywności polityki wykonania zleceń na podstawie danych z monitorowania jakości wykonania zleceń nie rzadziej niż w raz do roku oraz w każdym przypadku, gdy wynik monitoringu jest negatywny (jakość wykonania monitorowanych transakcji przekracza predefiniowany próg) lub gdy wystąpiła istotna zmiana okoliczności mających związek z polityką wykonywania zleceń lub kryteriami, które zgodnie z tą polityką są brane pod uwagę, przy wykonywaniu zleceń.

Zgodnie z projektem RTS, w przypadku gdyby w efekcie oceny efektywności polityki wykonania zleceń firma inwestycyjna stwierdzi istnienie nieprawidłowości, powinna być zobowiązana do wdrożenia niezbędnych korekt w rozsądnym dla danego przypadku czasie (uwzględniając wagę nieprawidłowości), jednak nie dłuższym niż 3 miesiące od zakończenia oceny. Dodatkowo, analogicznie, jak w przypadku monitorowania jakości wykonania zleceń, ESMA również w odniesieniu do dokonywania oceny efektywności polityki wykonania zleceń proponuje, aby istniała możliwość korzystania przez firmę inwestycyjną z usług podmiotu trzeciego.

Podsumowując, choć porozumienie co do zmiany dotychczasowej praktyki firm inwestycyjnych w obszarze best execution, a więc również zaostrzenia pewnych wymogów w tym zakresie, zostało już osiągnięte a jego efektem jest zmiana MiFID II, to jednak szczegółowy charakter tego zaostrzenia nie został jeszcze przesądzony. W tym zakresie rozstrzygające znaczenie będzie miało brzmienie RTS.  Projekt RTS opublikowany przez ESMA na obecnym etapie stanowi jedynie propozycję, dlatego też warto poddać go szczegółowej analizie i zabrać głos w konsultacjach zanim jego brzmienie zostanie ostatecznie ustalone i przyjęte przez ESMA.

Tekst opublikowany został w Magazynie Izby Domów Maklerskich.

Przypisy:
[1] https://www.esma.europa.eu/sites/default/files/2024-07/ESMA35-335435667-5891_Consultation_Paper_-_Draft_RTS_on_OEPs_-_MiFID_II_review.pdf
[2] Rozporządzenie delegowane Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy.

 

Napisz do autora:

Ewa Mazurkiewicz SPCG

Ewa Mazurkiewicz

radca prawny
Partner

Dopuszczalność zażalenia zarządzenia przewodniczącego, wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii

Dopuszczalność zażalenia zarządzenia przewodniczącego, wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii

Czytaj: 5 min

Czy strona ma prawo kwestionować wysokość zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego określonej przez Sąd?

Strona wnosząca o podjęcie czynności połączonej z wydatkami obowiązana jest uiścić zaliczkę na ich pokrycie w wysokości i terminie oznaczonym przez sąd. Do takich czynności należy również wniosek o przeprowadzenie i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. W praktyce zaobserwować można duże zróżnicowanie w wysokości wyznaczanych przez sądy zaliczek. Niniejszy wpis ma na celu wyjaśnienie wątpliwości w zakresie dopuszczalności zażalenia zarządzenia wzywającego stronę do wniesienia takiej zaliczki, które pojawiły się w związku z nowelizacją Kodeksu postępowania cywilnego („k.p.c.”) dokonaną Ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw [1] („Nowelizacja z dnia 4 lipca 2019 r.” lub „Ustawa nowelizująca”).

Zaskarżenie rozstrzygnięcia w sprawie zaliczki dla biegłego przed lipcem 2019 r.

Przed wejściem w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r., w orzecznictwie i doktrynie, dopuszczalność decyzji sądu w przedmiocie wezwania do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego, nie budziła wątpliwości. Argumentacja prezentowana przez sądy powszechne znalazła swoje potwierdzenie w Uchwale Sądu Najwyższego [2], która dotyczyła odpowiedzi na zagadnienie prawne „Czy na zarządzenie Przewodniczącego wzywające stronę do uiszczenia zaliczki na wydatki związane z dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego sądowego przysługuje zażalenie (art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c.)?”. W podjętej Uchwale jednoznacznie potwierdzono taką możliwość.

Sąd Najwyższy, stosując wykładnię rozszerzającą, uznał zarządzenie przewodniczącego wzywające do uiszczenia określonej opłaty sądowej za czynność dotyczącą „wymiaru opłaty” wskazaną w art. 394 § 1 pkt. 9 k.p.c. Zarazem dodał, że inne rozumienie tego przepisu prowadziłoby do niespójności systemowej, ze względu na przepis art. 95 ust. 2 pkt. 2 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych („u.k.s.c.”), który przewiduje brak opłaty od zażalenia na postanowienie sądu dotyczące wysokości opłaty albo wysokości wydatków. Jeżeli więc art. 95 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c. przewiduje zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków, do którego zakwalifikować należy zaliczkę na te wydatki, to wywnioskować z tego należy, że samo zażalenie jest dopuszczalne.

Jednocześnie, w uzasadnieniu przytoczonego orzeczenia, Sąd Najwyższy zasygnalizował, że stan prawny, będący podstawą rozpoznania rzeczonego zagadnienia prawnego ulegnie zmianie, niemniej z uwagi na fakt, że zażalenie podlegało rozpoznaniu według przepisów dotychczasowych (z uwagi na treść przepisów przejściowych Ustawy nowelizującej), Sąd Najwyższy – niestety – nie poddał pod ocenę zmian, jakie miały dokonać się Nowelizacją z dnia 4 lipca 2019 r.

Wejście w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r. – ograniczenie postanowień zaskarżalnych zażaleniem

Na mocy Ustawy nowelizującej dokonano znacznego ograniczenia postanowień zaskarżalnych w drodze zażalenia.

Najistotniejszą zmianą – z punktu dopuszczalności zażalenia wezwania do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego – była zmiana dotychczasowego art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. (obecnie art. 394 § 1 pkt 6 k.p.c.) poprzez wykreślenie z jego treści „wymiaru opłaty”.

Ustawodawca w uzasadnieniu odniósł się wyłącznie do skutków wykreślenia postanowienia dotyczącego opłat (nie odniósł się do dotychczas zaskarżalnych na podstawie tego przepisu zaliczek) – wskazując na brak bezpośredniego wpływu ustalenia wysokości opłaty na przebieg postępowania.

Wskazał natomiast, że brak uiszczenia przez stronę opłaty, skutkować będzie rozstrzygnięciem o zwrocie nieopłaconego (czy też nieprawidłowo opłaconego) pisma, bądź jego odrzuceniem. W takiej sytuacji, strona ma możliwość zaskarżenia ww. czynności, w wyniku czego Sąd może również ustalić odmienną wysokość opłaty. Ustawodawca uznał taki zakres ochrony za wystarczający do zagwarantowania stronie realizacji jej prawa do sądu.

Odmiennie sytuacja kształtuje się jednak w przypadku wezwania przez Sąd strony do uiszczenia zaliczki na poczet dokonania danej czynności. Brak uiszczenia zaliczki w wyznaczonym terminie, skutkuje pominięciem przez Sąd takiej czynności (np. dowodu z opinii biegłego). W sytuacji, gdy Sąd wyznaczy, w ocenie strony, opłatę nieadekwatnie wysoką, strona nie będzie miała możliwości zaskarżenia takiego rozstrzygnięcia.

Zaskarżenie rozstrzygnięcia w sprawie zaliczki dla biegłego po wejściu w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r. – stanowisko sądów powszechnych

Dotychczasowa praktyka pokazuje, że po wejściu w życie Ustawy nowelizującej sądy powszechne jednolicie stroją na stanowisku, że na zarządzenie przewodniczącego wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu w opinii biegłego, zażalenie nie przysługuje. Jednocześnie konsekwentnie odrzucają zgłaszane wnioski o uzasadnienie takich decyzji.

W temacie zaskarżalności tego rodzaju zarządzenia, już po wejściu w życie Ustawy Nowelizującej, wypowiedział się wprost Sąd Apelacyjny w Katowicach wskazując, że po nowelizacji, zażalenie na tzw. „wymiar opłaty” nie przysługuje, a co za tym idzie, zarządzenie w przedmiocie wezwania do uiszczenia zaliczki na wydatki nie podlega zaskarżeniu. Brak możliwości zaskarżenia zarządzenia jest wynikiem racjonalnego działania. W rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w Katowicach sprawie prawidłowość zarządzenia przewodniczącego będzie mogła być poddana kontroli dopiero w sytuacji, gdy w jej wyniku zostanie wydana decyzja procesowa podlegająca zaskarżeniu [3].

Krytyka stanowiska sądów powszechnych – podsumowanie i wnioski

W naszej ocenie, do stanowiska sądów powszechnych należy podejść w sposób krytyczny. Wskazać należy, że zarówno przed wejściem w życie Ustawy Nowelizującej, tak jak po jej wejściu zarządzenie w przedmiocie wezwania do uiszczenia zaliczki – przy stosowaniu wykładni literalnej – nie mieściło się w żadnej z kategorii wymienionej w art. 394 § 1 k.p.c. Zaskarżalność zarządzenia wynikała ze stosowania wykładni rozszerzającej i semantycznej.

Co za tym idzie argumentację zaprezentowaną przez Sąd Najwyższy w przedstawionej Uchwale należałoby uznać w dalszym ciągu za aktualną. Ustawodawca nie zdecydował się na wykreślenie art. 95 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c., a zatem przewiduje zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków. Traktując system prawny jako kompletny za nieracjonalne należałoby uznać z jednej strony zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków, z drugiej strony brak zaskarżalności rozstrzygnięcia dotyczącego wysokości wydatków. Taka interpretacja przepisów znajduje swoje potwierdzenie w licznych publikacjach naukowych [4].

Interpretacja przepisów dokonywana przez sądy powszechne pozostaje natomiast niezgodna z celem Ustawodawcy, jakim było wyeliminowanie zaskarżalności, zarządzeń, co do których brak uiszczenia opłaty skutkować będzie rozstrzygnięciem o zwrocie pisma bądź jego odrzuceniem. Nie miał on na celu natomiast zmiany przepisów, co do zarządzeń, które nie będą skutkować zwrotem lub odrzuceniem pisma. Ograniczenie zaskarżalności takich rozstrzygnięć prowadzi przede wszystkim do ograniczenia prawa do sądu – w przypadku braku uiszczenia nieprawidłowo określonej zaliczki dowód z opinii biegłego zostanie pominięty, a strona zostanie obarczona negatywnymi konsekwencjami nieprzeprowadzenia dowodu.

Reasumując, w naszej ocenie samo wejście w życie Ustawy Nowelizującej i powołanych powyżej przepisów, nie doprowadziło do zmiany możliwości zaskarżenia zarządzenia wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, co znajduje potwierdzenie w piśmiennictwie. Niemniej, stanowisko sądów powszechnych pozostaje odmienne.

Celem eliminacji wątpliwości interpretacyjnych, de lege ferenda należałoby postulować doprecyzowanie art. 394 § 1 pkt. 6 k.p.c przez wyrażenie wprost dopuszczalności zażalenia zarządzenia wzywającego stronę do uiszczenia zaliczki w trybie art. 130(4) § 1 k.p.c.

Tekst powstał we współpracy z r.pr. Aleksandrą Grzesiak, Senior Associate w SPCG.

Przypisy:

[1]           Dz. U. z 2019 r. poz. 1469.
[2]           Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2019 r., wydana w sprawie o sygn. akt III CZP 15/19 („Uchwała”).
[3]           Postanowienie z dnia 10 grudnia 2022 r. wydane w sprawie o sygn. akt I ACz 515/20.
[4]           Tak m. in. T. Szanciło (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Komentarz. Art. 1–45816. Tom I. Wyd. 2, Warszawa 2023, czy E. Stefańska [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-477(16), red. M. Manowska, LEX/el. 2022, art. 130(4).

Napisz do autorów:

Igor Nowaczyński SPCG

Igor Nowaczyński

aplikant radcowski
Junior Associate

Aleksandra Grzesiak SPCG

Aleksandra Grzesiak

radca prawny
Senior Associate

Czy to koniec tzw. rozpraw zdalnych?

Czy to koniec tzw. rozpraw zdalnych?

Czytaj: 4 min

Jakie zmiany czekają nas w tym zakresie w związku z kolejną nowelizacją Kodeksu Postępowania Cywilnego począwszy już od 14 marca br.?

 

Posiedzenia zdalne na podstawie Ustawy anty-COVID-19

W marcu 2020 r., na mocy przepisów ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych („Ustawa anty-COVID-19”), wprowadzono tzw. posiedzenia zdalne. Powyższe dało możliwość przeprowadzenia rozprawy lub posiedzenia jawnego przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość, tj. przy wykorzystaniu przekazu obrazu i dźwięku z posiedzenia. W takim wypadku, osoby w nim uczestniczące – na ogół strony czy też świadkowie, ale również i sam skład orzekający – nie muszą przebywać w budynku sądu.

Rzeczony tryb przeprowadzania posiedzeń sądowych miał obowiązywać w okresie trwania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania tego z nich, który obowiązywał jako ostatni. Jako że stan zagrożenia epidemicznego został zniesiony z dniem 1 lipca 2023 r., zatem zasadniczo przepis ten miał obowiązywać do 1 lipca 2024 r.

Niewątpliwie tryb zdalny posiedzeń sądowych, pozwolił oszczędzić zarówno czas poświęcony na dojazdy do siedzib sądów, jak i związane z tym koszty. W praktyce, zaobserwowano nadto mniejsze opóźnienia w wywoływaniu spraw, a także zdecydowanie rzadziej odraczano terminy z uwagi na brak stawiennictwa świadków czy też stron. Wydaje się, że ta forma posiedzeń sprawdziła się i stąd też m.in. ustawodawca postanowił na stałe wprowadzić ją do Kodeksu Postępowania Cywilnego („KPC”).

Posiedzenia zdalne w Kodeksie Postępowania Cywilnego

Na mocy nowelizacji KPC, dokonanej ustawą z 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o ustroju powszechnych – Kodeks Postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, dodano nowe przepisy (przede wszystkim zmianę art. 151 KPC), które wejdą w życie już w dniu 14 marca 2024 r. i które dotyczą m.in. wprowadzenia wprost do KPC posiedzeń zdalnych. Zgodnie z nowelizacją uchyla się również przepisy dotyczące posiedzeń zdalnych wprowadzone w marcu 2020 r.

Zgodnie przepisami KPC, co do zasady posiedzenia sądowe odbywają się w budynku sądowym, a poza tym budynkiem tylko wówczas, gdy czynności sądowe muszą być wykonane w innym miejscu albo gdy odbycie posiedzenia poza budynkiem sądowym ułatwia przeprowadzenie sprawy lub przyczynia się znacznie do zaoszczędzenia kosztów (art. 151 § 1 KPC).

Samą kwestię posiedzeń zdalnych, Ustawodawca uregulował odmiennie od dotychczasowych rozwiązań przewidzianych w Ustawie anty-COVID-19. Zasadą ma być obecnie możliwość stawiennictwa strony na sali rozpraw (na której zawsze przebywać będzie sąd i protokolant), zdalny udział ma natomiast pozostawać uprawnieniem pozostałych uczestników.

Zarządzenie przewodniczącego w przedmiocie przeprowadzenia posiedzenia zdalnego

Począwszy od 14 marca br., posiedzenia zdalne będą wyznaczane na podstawie zarządzenia wydanego przez przewodniczącego składu sędziowskiego. Sąd może wydać takie zarządzenie z urzędu lub na wniosek uczestnika posiedzenia, będzie to zatem stanowiło każdorazowo uznaniową decyzję sędziego. Jak wskazuje się w piśmiennictwie, przedmiotowe zarządzenie powinno dotyczyć określonego, konkretnego posiedzenia jawnego, nie zaś wszystkich posiedzeń, jakie będą się odbywać w danej sprawie; każde następne posiedzenie zdalne będzie więc wymagało odrębnego zarządzenia [1].

Wniosek strony w przedmiocie przeprowadzenia posiedzenia zdalnego

W przypadku, gdy uczestnik postępowania preferuje wzięcie udziału w posiedzeniu w trybie zdalnym, jest uprawniony do złożenia wniosku w tym przedmiocie (jednak, jak wskazaliśmy powyżej, jego wniosek nie jest dla sądu wiążący). Termin na złożenie takiego wniosku wynosi 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia lub wezwania na posiedzenie (zgodnie z art. 151 § 3 KPC).

Warto mieć przy tym na uwadze, że złożenie wniosku nie daje pewności co do uczestnictwa w posiedzeniu zdalnym z dowolnego dla uczestnika miejsca. Przewodniczący bowiem, na mocy nowelizacji, otrzymał uprawnienie do zastrzeżenia, że uczestnik może wprawdzie wziąć udział w posiedzeniu zdalnym poza budynkiem sądu prowadzącego postępowanie, ale wyłącznie, jeżeli będzie przebywać w budynku innego sądu.

Stąd też, pomimo, że ustawodawca nie przewidział żadnego sformalizowanego trybu złożenia takiego wniosku (poza terminem w jakim winien być złożony), wydaje się zasadnym należyte jego umotywowanie.

Uczestnicy posiedzeń zdalnych, na których nie zostanie nałożony obowiązek przebywania w budynku innego sądu, będą musieli natomiast poinformować sąd o miejscu, w którym przebywają oraz dołożyć wszelkich starań, aby warunki w miejscu ich pobytu licowały z powagą sądu i nie stanowiły przeszkody do dokonania czynności procesowych z ich udziałem. W razie odmowy podania wskazanej informacji lub jeśli zachowanie uczestnika będzie budziło uzasadnione wątpliwości co do prawidłowego przebiegu czynności dokonanych zdalnie z jego udziałem, sąd będzie uprawniony do wezwania takiej osoby do osobistego stawiennictwa na sali sądowej.

Wezwanie Sądu na posiedzenie zdalne

Wzywając na posiedzenie zdalne, sąd informuje jego uczestników o możliwości stawiennictwa na sali sądowej lub zgłoszenia zamiaru zdalnego udziału w posiedzeniu w terminie najpóźniej na 3 dni robocze przed wyznaczonym terminem posiedzenia. Wystarczające będzie zgłoszenie przez uczestnika adresu e-mail do kontaktu, na który to adres zostanie przesłana przez sąd m.in. informacja o sposobie przyłączenia się do posiedzenia zdalnego (zgodnie z art. 151 § 5 KPC).

Osoba, która nie zgłosiła skutecznie wniosku, o którym mowa w 151 § 3 KPC, albo nie zgłosiła zamiaru zdalnego udziału w posiedzeniu zgodnie z 151 § 5 KPC, ma obowiązek stawić się na posiedzeniu w budynku sądu prowadzącego postępowanie bez dodatkowego wezwania.

Wniosek strony o przeprowadzenie części postępowania dowodowego w trybie stacjonarnym wiążący dla sądu

Co do zasady, sąd może postanowić – wedle własne uznania – o przeprowadzeniu dowodu na odległość, zarządzając tryb zdalny posiedzenia, na którym mają np. zostać przesłuchani świadkowie lub przeprowadzony dowód z ustnej opinii biegłego.

Zgodnie jednak z nowo dodanym art. 263(1) KPC, strona może sprzeciwić się przesłuchaniu świadka poza salą sądową w ramach posiedzenia zdalnego, nie później jednak niż w terminie 7 dni od dnia uzyskania informacji o zamiarze przeprowadzenia dowodu w taki sposób. W razie skutecznego wniesienia sprzeciwu sąd wzywa świadka do osobistego stawiennictwa na sali sądowej. Co istotne, zgodnie z art. 304 KPC. przepis ten będzie miał również zastosowanie do przesłuchania stron, czy rzeczonych biegłych (na zasadzie art. 289 KPC).

Oznacza to, że sprzeciw strony przeciwko przesłuchaniu świadka, strony, lub biegłego w formie zdalnej jest dla sądu wiążący. Co więcej, strona nie musi uzasadniać sprzeciwu, a jedynie dochować wymogu dochowania wskazanego terminu.

W naszej ocenie, po kilku latach obowiązywania przepisów dotyczących posiedzeń zdalnych można stwierdzić, że przyjęły się one w praktyce (z drobnymi zastrzeżeniami). Wyrażamy nadzieję, że wskutek – omówionej w niniejszym wpisie po krótce – nowelizacji, przyśpieszą działania mające na celu zapewnienie możliwości przeprowadzenia posiedzeń zdalnych we wszystkich sądach, oraz usprawnienie samych połączeń, pomimo że przyjęte przez ustawodawcę rozwiązania, wskazują bardziej na „hybrydowy” charakter posiedzeń, aniżeli przyjęcie systemu w pełni zdalnego.

Współautorka tekstu: Aleksandra Jaroszkiewicz, aplikantka radcowska w kancelarii prawnej SPCG.

Przypisy:

[1] Tak: I. Gromska-Szuster, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1–366, T. Wiśniewski (red.), LEX 2021, komentarz do art. 151, Nb 4.

Napisz do autora:

Aleksandra Grzesiak SPCG

Aleksandra Grzesiak

radca prawny
Senior Associate

Podatek minimalny – czy jest się czego obawiać?

Podatek minimalny – czy jest się czego obawiać?

Czytaj: 3 min

Od 1 stycznia 2024 r. zaczął obowiązywać tzw. podatek minimalny, tj. dodatkowe obciążenie podatkowe przewidziane dla spółek, które w danym roku podatkowym poniosły stratę lub ich rentowność nie przekroczyła ustalonego progu (obecnie 2%).

Powyższa konstrukcja nie jest nowa, została bowiem wprowadzona ustawą z dnia 29 października 2021 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, podatku dochodowych od osób prawnych i niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 2105). Z uwagi na trudną sytuację ekonomiczną w tamtym czasie jak również w pełni uzasadnioną nieufność podatników wobec nowej daniny, obowiązywanie tzw. podatku minimalnego odroczono do końca 2023 r. A zatem obecny 2024 r. będzie co do zasady pierwszym rokiem podatkowym, za który określone przedsiębiorstwa będą musiały odprowadzić ww. podatek.

W kuluarach podatkowych słychać głosy niepoprawnych optymistów, którzy twierdzą, że nowa danina zostanie odroczona o kolejny rok lub lata (wszak rząd ma czas, gdyż podatek ten nie jest odprowadzany w trybie zaliczkowym, lecz dopiero po zakończeniu roku). Niemniej jednak, warto już teraz przygotować się na nową rzeczywistość i przeprowadzić w naszym przedsiębiorstwie analizę, czy nowa danina ma szansę nas objąć a jeśli tak to w jakiej kwocie.

Podatek minimalny (podatek od spółek) uregulowany jest w art. 24ca ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Zgodnie z ww. przepisem, opodatkowaniu nową daniną będą podlegać spółki oraz podatkowe grupy kapitałowe, które w danym roku podatkowym:

  • poniosły stratę ze źródła przychodów (innych niż z zysków kapitałowych) albo
  • osiągnęły udział dochodów w przychodach (w obu przypadkach chodzi o dochody/przychody inne niż z zysków kapitałowych) w wysokości nie większej niż 2%.

Kalkulacja podatku minimalnego nie ma wiele wspólnego z wyliczeniem „standardowego” CIT. W przypadku nowej daniny, inaczej ustalana jest chociażby podstawa opodatkowania. Co do zasady, podstawą taką jest suma 1,5% przychodów operacyjnych osiągniętych w danym roku podatkowym oraz wskazanych w ustawie konkretnych kategorii kosztowych (w tym np. poniesionych kosztów usług niematerialnych czy płatności na rzecz podmiotów powiązanych). Opcjonalnie, podatnik może również skorzystać z uproszczonej firmy kalkulacji podstawy opodatkowania w kwocie 3% osiągniętych przychodów operacyjnych.

Stawka podatku minimalnego wynosi 10% a podatek podlega wpłacie w terminie płatności „standardowego” CIT. Nie musimy jednak obawiać się tzw. podwójnego opodatkowania, gdyż kwotę należnego za dany rok podatku minimalnego należy pomniejszyć o należny za ten sam rok podatkowy „standardowy” CIT. Dodatkowo, co również istotne, w ciągu kolejnych 3 lat będzie można pomniejszać „standardowy” CIT o kwotę faktycznie zapłaconego podatku minimalnego (nie ma tutaj ograniczeń kwotowych takich pomniejszeń – możemy „skonsumować” cały wpłacony podatek minimalny w pojedynczym roku).

Dla wszystkich, którzy z przerażeniem czytają niniejszy wpis, spieszę z wyjaśnieniami, że celem podatku minimalnego jest co do zasady zapobieganie sytuacji przenoszenia zysków do bardziej korzystnych jurysdykcji podatkowych (poprzez np. wypłaty na rzecz podmiotów powiązanych z takich właśnie jurysdykcji) a nie spędzenie snu z powiek właścicielom np. podmiotów, które są w fazie rozwoju i siłą rzeczy ponoszą straty na początku funkcjonowania lub mają przejściowe problemy z płynnością. Ustawodawca przewidział na tę okoliczność szereg zwolnień podmiotowych od ww. daniny. I tak, ww. obciążenie nie obejmie m. in.:

  • nowych podatników w pierwszych latach ich działalności,
  • przedsiębiorstw finansowych,
  • podmiotów, których udziałowcami, akcjonariuszami lub wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne i które nie posiadają więcej niż 5% udziałów/akcji w innych podmiotach,
  • małych podatników,
  • podatników, którzy osiągnęli udział dochodów w przychodach w jednym z trzech lat podatkowych bezpośrednio poprzedzających rok podatkowy, za który należny jest minimalny podatek, w wysokości co najmniej 2% czy też,
  • podatników postawionych w stan upadłości, likwidacji lub objętych postępowaniem restrukturyzacyjnym.

Choć w praktyce może okazać się, że podatek minimalny nie dotknie ostatecznie szerokiej grupy podmiotów to jednak analizę w tym zakresie będzie musiała przeprowadzić każda spółka/podatkowa grupa kapitałowa.

 

Napisz do autora:

Agnieszka Sułkowska SPCG

Agnieszka Sułkowska

doradca podatkowy
Senior Associate

Zespół Financial Litigation SPCG z sukcesem reprezentuje banki w sporach dotyczących kredytów opartych o stawkę WIBOR

Zespół Financial Litigation SPCG z sukcesem reprezentuje banki w sporach dotyczących kredytów opartych o stawkę WIBOR

Czytaj: 4 min

Po fali pozwów dotyczących umów kredytów walutowych, także pierwsi kredytobiorcy złotowi decydują się na poddawanie ocenie sądów, postanowień umów kredytów złotowych ze zmiennym oprocentowaniem. Stopa referencyjna WIBOR nadal utrzymuje się na wysokim poziomie co skłania kredytobiorców do występowania z powództwami przeciwko bankom, w których kwestionują oni ważność zmiennego oprocentowania kredytów. W ślad za praktyką wypracowaną w sporach frankowych, kredytobiorcy często żądają udzielenia zabezpieczenia roszczeń na czas trwania postępowania poprzez albo wstrzymanie płatności rat kapitałowo – odsetkowych, albo poprzez wykreślenie z umowy kredytu stopy WIBOR.

Niemniej, sądy powszechne konsekwentnie oddalają wnioski o zabezpieczenie tego rodzaju roszczeń kredytobiorców. Na tym polu zespół Financial Litigation SPCG osiągnął liczne sukcesy, reprezentując wiodące na rynku finansowym banki w postępowaniach w sprawach o udzielenie zabezpieczenia tego rodzaju roszczeń kredytobiorców. W sprawach prowadzonych przez SPCG tego rodzaju wnioski zostały już kilkukrotnie prawomocnie oddalone. Decydowała o tym następująca argumentacja podnoszona przez naszych prawników:

  • Stawka WIBOR powszechnie funkcjonuje na rynku od 30 lat i sposób jest wyliczania przez jej administratora nie został skutecznie zakwestionowany, ani podważony. W tym kontekście nie sposób zatem uznać, że Kredytobiorcy uprawdopodobnili roszczenie w zakresie twierdzeń o wadliwości samej stawki referencyjnej – tak uzasadnienie postanowienia Sądu Rejonowego Warszawa – Wola w Warszawie z dnia 16 stycznia 2023 r., sygn. I C 2674/22. Zażalenie kredytobiorców zostało następnie w całości oddalone (postanowienie Sądu Rejonowego Warszawa – Wola z dnia 21 marca 2023 r. sygn. I Cz 20/23).
  • Stosowanie stawki WIBOR do kredytów hipotecznych o oprocentowaniu zmiennym, wynika z przepisów ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym. Sama metoda ustalania WIBOR wynika natomiast z przepisów wspólnotowych – rozporządzenia 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. czy też dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/EU. Nie sposób zatem uznać, aby uprawdopodobniono, że kwestionowane postanowienia klauzuli zmiennego oprocentowania są abuzywne czy też nieważne jako sprzeczne z ustawą. W tym kontekście Sąd Okręgowy w Radomiu postanowieniem z dnia 16 marca 2023 r. sygn. IV Cz 49/23, po rozpoznaniu naszego zażalenia, zmienił postanowienie Sądu Rejonowego w Zwoleniu z dnia 16 stycznia 2023 r. sygn. I C 142/22 i oddalił w całości wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Sukces kancelarii SPCG tym bardziej cieszy, że postanowienie Sądu Rejonowego w Zwoleniu było wielokrotnie wymieniane na portalach branżowych jako wpisujące się w rzekomo nowotworzoną linię orzeczniczą sądów powszechnych w sporach WIBORowych, a w sprawie występował także Rzecznik Finansowy ex officio.
  • Kredytobiorcy nie legitymują się rzeczywistym interesem w żądaniu udzielenie zabezpieczenia. Specyfika spraw trafiających do sądów powszechnych w sprawach WIBOR jest taka, że dotyczą one często kredytów zaciąganych w latach 2020 – 2021. Tym samym spłaty kredytobiorców są niewielkie (nie przekraczają kilku procent wypłaconego kapitału), co wyklucza możliwość przyjęcia, że skuteczność orzeczenia może być nieprawna. Tak Sąd Okręgowy w Radomiu w cyt. powyżej postanowieniu, a także Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu postanowienia z dnia 22 maja 2023 r. sygn. akt II C 634/23 – w jednej z prowadzonych przez nas spraw. W tym ostatnim orzeczeniu Sąd Okręgowy w Warszawie podkreślał, że Kredytobiorcy „nie uprawdopodobnili również, aby realizacja umowy i ewentualne nadpłaty groziły szkodą rzeczywiście niepowetowaną dla samych powodów, skoro przystąpili do umowy i realizują przedmiotową umowę od (…) 2021 roku”.
  • Przy czym, prezentowane powyżej stanowisko Sądu Okręgowego w Warszawie ostatecznie podzielił także Sąd Apelacyjny w Warszawie w postanowieniu z dnia 13 września 2023 r. sygn. akt V ACz 393/23, którym w całości oddalił zażalenie kredytobiorców na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie.

Często podnoszone przez kredytobiorców zarzuty co do rzekomego „niedoręczenia kredytobiorcom wzorca umownego – regulaminu fixingu WIBOR”, niezgodności stopy WIBOR z przepisami rozporządzenia BMR czy też naruszenia przez banki przedkontraktowych obowiązków informacyjnych, także nie są podzielane przez Sądy Powszechne w prowadzonych przez SPCG sprawach, na etapie postępowań zabezpieczeniowych.

Bezzasadność składanych przez kredytobiorców wniosków o zabezpieczenie potwierdził w naszych sprawach Sąd Okręgowy w Rybniku w postanowieniu z dnia 28 lipca 2023 r. w sprawie I C 863/23, a także Sad Okręgowy w Warszawie w postanowieniu z dnia 18 kwietnia 2023 r. w sprawie XXV C 131/23.

W naszej ocenie bezzasadne jest mechaniczne przenoszenie do spraw dotyczących WIBOR zarzutów i argumentacji ze sporów frankowych. Inna jest specyfika postępowań dotyczących kredytów złotowych, przede wszystkim z uwagi na brak możliwości wpływania przez reprezentowane przez nas Banki na wysokość stopy referencyjnej WIBOR, powszechność informacji o historycznej wysokości stopy WIBOR, która jest bezpośrednio powiązana z krajową gospodarką, a także brak „nieograniczonego ryzyka” zmiennej stopy referencyjnej z uwagi na przepisy regulujące wysokość odsetek maksymalnych.

Kwestie dotyczące stosowania stopy WIBOR do umów kredytów złotowych są zdecydowanie bardziej złożone niż starają się przedstawić kredytobiorcy i ich pełnomocnicy. Orzecznictwo z pewnością w tych sprawach będzie się rozwijać, a nas jako Kancelarię SPCG szczególnie cieszy to, że możemy w procesie tym uczestniczyć jako pionierzy – reprezentując wiodące na rynku finansowym banki.

Zespołem Financial Litigation zajmującym się w SPCG reprezentowaniem banków w tzw. sporach wiborowych kierują Partnerzy r.pr. Paweł Węc i r.pr. dr Tomasz Spyra, a w skład zespołu wchodzą doświadczeni prawnicy, od lat zajmujący się reprezentowaniem wiodących polskich banków w sporach z konsumentami: r.pr. Leszek Czop, Senior Associate, r.pr. Tomasz Praschil, Senior Associate, adw. Magdalena Hudyma, Associate, adw. Aleksandra Tabor, Associate oraz r.pr. Jakub Puciato, Associate.

 

Napisz do autorów:

Jakub Puciato

radca prawny
Associate

Magdalena Hudyma SPCG

Magdalena Hudyma

adwokat
Associate

Paweł Węc SPCG

Paweł Węc

radca prawny
Partner

Czy KNF korzysta ze zwolnienia z kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym?

Czy KNF korzysta ze zwolnienia z kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym?

Czytaj: 7 min

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, biorąc udział w postępowaniu cywilnym, korzysta z uprawnień prokuratorskich. Czy oznacza to, że nie powinien z tego tytułu ponosić kosztów sądowych? Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia inicjowania sporu przez Przewodniczącego, składania często kosztownych środków zaskarżenia, jak i rozliczenia stron na koniec postępowania. Zagadnienie to jest zresztą sporne, czemu poświęcono artykuł w Dzienniku Gazecie Prawnej, gdzie komentarza udzielił m.in. r.pr. Szymon Jelonek z zespołu Financial Litigation SPCG.

Tematyka ta powraca zważywszy na niedawne uchwalenie „warzywniaka” [i], w tym nowego art. 19a u.n.r.k. [ii], otwierającego inwestorom dostęp do protokołów kontroli i decyzji sankcyjnych celem wytoczenia powództwa cywilnego przeciwko instytucji finansowej (o czym alarmowaliśmy tutaj jeszcze w 2022 r.), gdzie Przewodniczący KNF będzie miał możliwość złożenia zażalenia – postepowań z udziałem organu nadzoru będzie zatem niewątpliwie więcej.

Zarys statusu Przewodniczącego KNF w postępowaniu cywilnym

Przepis art. 7 k.p.c. [iii] oraz art. 55-60 k.p.c. określają pozycję prokuratora w postępowaniu cywilnym, dając mu szereg uprawnień – w szczególności do:

  • żądania wszczęcia postępowania w każdej sprawie – na rzecz oznaczonej osoby albo bez takiego oznaczenia,
  • wzięcia udziału w każdym toczącym się już postępowaniu, na dowolnym etapie, a w jego toku do: składania oświadczeń, wniosków, przytaczania faktów i dowodów, składania środków zaskarżenia,

– jeśli według oceny prokuratora wymaga tego ochrona praworządności, praw obywateli lub interesu społecznego.

Co więcej, sąd ma obowiązek zawiadomić prokuratora o każdej sprawie, w której udział jego uważa za potrzebny.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 u.n.r.f. [iv] w sprawach cywilnych wynikających ze stosunków związanych z uczestnictwem w obrocie na rynku finansowym albo dotyczących podmiotów wykonujących działalność na tym rynku Przewodniczącemu KNF przysługują uprawnienia prokuratora wynikające z przepisów k.p.c., a zatem wyżej wymienione. Oczywiście, należy interpretować je w granicach i w powiązaniu ze wskazanym przedmiotem spraw cywilnych (tzw. Financial Litigation).

Jednocześnie – co okaże się kluczowe przy dalszych rozważaniach – należy zwrócić uwagę na precyzyjne określenie przez ustawodawcę, że uprawnienia prokuratorskie Przewodniczącego KNF mają wynikać z Kodeksu postępowania cywilnego (tym samym, a contrario, z żadnego innego aktu prawnego). Redakcja art. 6 ust. 1 u.n.r.f. jest zatem istotnie odmienna niż w przypadku praw przyznanych podmiotom takim jak:

  • Rzecznik Praw Obywatelskich, który może „żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych, jak również wziąć udział w każdym toczącym się już postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi” (art. 14 pkt 4 u.r.p.o. [v]);
  • Rzecznik Praw Dziecka, który może „żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych oraz wziąć udział w toczącym się już postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi” (art. 10 ust. 1 pkt 3 u.r.p.d. [vi]);
  • Rzecznik Praw Pacjenta, który w sprawach cywilnych dotyczących naruszenia praw pacjenta, może „z urzędu lub na wniosek strony: żądać wszczęcia postępowania, brać udział w toczącym się postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi.” (art. 55 u.p.p. [vii]);

W cytowanych wyżej przepisach wskazano ogólnie na prawa przysługujące prokuratorowi, a nie tylko uprawnienia wynikające z konkretnej ustawy.

Z kolei w ustawie o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym wskazano, że do Rzecznika, gdy w związku z realizacją swoich zadań żąda wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych na rzecz klientów podmiotów rynku finansowego lub bierze udział w toczącym się postępowaniu cywilnym, „stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze” – ponownie, bez wskazywania konkretnej ustawy.

Reasumując, uprawnienia Przewodniczącego KNF w postępowaniu cywilnym – abstrahując od przedmiotu tych spraw – są węższe niż wymienionych organów.

Koszty i zwolnienia – uwagi wstępne

Zmierzając do odpowiedzi na pytanie zadane w tytule niniejszej publikacji, dla porządku należy krótko wskazać na terminologię dotyczącą zagadnień kosztowych w sprawach cywilnych.

Otóż najszerszym pojęciem są koszty procesu (względnie – postępowania), o których mowa w art. 98 i n. k.p.c. Na koszty te składa się kilka kategorii, w szczególności najważniejsze: koszty sądowe, koszty strony i koszty zastępstwa procesowego. Druga kategoria to m.in. koszty strony związane z osobistym stawiennictwem w sądzie, utraconym zarobkiem, etc. Trzecia – to oczywiście koszty udziału w postępowaniu profesjonalnego pełnomocnika jak radca prawny czy adwokat. Natomiast jeśli chodzi o koszty sądowe, to zostały one szczegółowo uregulowane w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i zasadniczo dzielą się na opłaty (art. 3 u.k.s.c, np. z tytułu wniesienia pozwu czy apelacji) oraz wydatki (art. 5 u.k.s.c, np. mediacji, ogłoszeń, pobytu w areszcie).

Wskazana ustawa reguluje również przypadki różnego rodzaju zwolnień, które odnoszą się do kosztów sądowych lub ich części (a zatem podkategorii kosztów procesu). Z punktu widzenia praw i obowiązków Przewodniczącego KNF, szczególnej analizy wymagają art. 94 i 96 u.k.s.c.

Pierwszy z nich uwalnia Skarb Państwa od obowiązku uiszczania opłat (co jest racjonalne, albowiem w przeciwnym wypadku Skarb Państwa płaciłby np. opłatę od pozwu sądowi, a zatem de facto samemu sobie). Drugi z nich z kolei zwalnia z obowiązku uiszczania nie tylko opłat, ale i całych kosztów, szereg podmiotów wymienionych enumeratywnie w tym przepisie – ma to uzasadnienie głównie aksjologiczne, dotyczy bowiem m.in. osób dochodzących ustalenia ojcostwa, spraw związanych z ochroną zdrowia psychicznego, etc.

Jednocześnie treść art. 96 ust. 1 zwraca uwagę na pewien paradoks. Otóż m.in. wskazane wyżej podmioty (Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Finansowy) – w przeciwieństwie do Przewodniczącego KNF – które i tak, działając na prawach przysługujących prokuratorowi, korzystałyby ze zwolnienia, zostały jednocześnie wymienione w art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c., obok samego prokuratora. Jest to zabieg zbędny, wynikający z braku dbałości o technikę legislacyjną, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy na przykładzie rzecznika konsumentów i art. 96 ust. 1 pkt 11 u.k.s.c. w uzasadnieniu postanowienia z dnia 17 marca 2016 r., sygn. akt II CZ 3/16.

Sytuacja Przewodniczącego KNF i rozliczenie pozostałych kosztów procesu

Mając dotychczasowe rozważania w pamięci i przechodząc do badania sytuacji samego Przewodniczącego KNF na gruncie przepisów u.k.s.c., w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że nie może on się powołać na art. 94 u.k.s.c.

Mowa w nim bowiem o Skarbie Państwa, który – zgodnie z art. 33 k.c. – jest osobą prawną. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego ma natomiast odrębną osobowość prawną (art. 3 ust. 1 u.n.r.f.) i to organem tej państwowej osoby prawnej jest Przewodniczący KNF (dysponent uprawnień z art. 6 ust. 1 u.n.r.f.), a nie statio fisci (jednostki organizacyjnej) Skarbu Państwa. Nie budzi wątpliwości, że art. 94 u.k.s.c. nie obejmuje osób prawnych innych niż sam Skarb Państwa – tak m.in. w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2013 r., sygn. akt III CZP 97/12.

Jeśli zaś chodzi o art. 96 u.k.s.c., a dokładnie ust. 1 pkt 6 tego przepisu, to również należy uznać, że Przewodniczący KNF nie ma możliwości skorzystania z jego dobrodziejstwa. W przeciwieństwie bowiem do innych, cytowanych wyżej regulacji, w których powierza się poszczególnymi podmiotom ogólnie „prawa przysługujące prokuratorowi” w określonym zakresie przedmiotowym, w art. 6 ust. 1 u.n.r.f. ustawodawca ograniczył się jedynie do „uprawnień [prokuratora – przyp. autora] wynikających z Kodeksu postępowania cywilnego.” Nie ma zatem podstaw, by sięgnąć do uprawnień prokuratora, które wynikają z u.k.s.c.

Powyższemu poglądowi sprzyja również użycie pojęcia „uprawnienie” w art. 6 ust. 1 u.n.r.f. Zwolnienie z obowiązku ponoszenia kosztów z art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c. nie jest bowiem do końca „uprawnieniem”, oznaczającym co do zasady aktywne dokonywanie jakichś czynności (procesowych). Zwolnienie natomiast, a w zasadzie brak obowiązku, to pewien przymiot, prawo, które jest powiązane ze statusem m.in. prokuratora, a nie czynność, którą ten wykonuje. Nie składa bowiem żadnego oświadczenia w tym przedmiocie.

Reasumując, gdyby Przewodniczący KNF działał na prawach przysługujących prokuratorowi albo też stosowałoby się względem niego odpowiednio przepisy o prokuratorze, to jego wskazanie lub nie w art. 96 ust. 1 u.k.s.c. nie miałoby znaczenia. I tak korzystałby bowiem z praw prokuratora, w tym braku obowiązku uiszczania kosztów postępowania. Argument ten znajduje oparcie w poglądzie prezentowanym przez Sąd Najwyższy w przywołanym już wcześniej postanowieniu z dnia 17 marca 2016 r., sygn. akt II CZ 3/16, w którym ten rozstrzygał o zastosowaniu przepisów u.k.s.c. do organizacji pozarządowej i wskazał, że skoro na gruncie art. 62 § 1 k.p.c. stosuje się względem niej odpowiednio przepisy o prokuratorze, „to stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze nie tylko zawarte w k.p.c., lecz także – poprzez art. 8 ust. 1 u.k.s.c. – przepisy o prokuratorze zawarte w u.k.s.c., a więc art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c.”. Tak jednak nie jest w przypadku Przewodniczącego KNF, zaś przepisy określające wyjątki od zasady (a zatem zwolnienie od kosztów, wbrew zasadzie ich ponoszenia przez strony postępowania) nie powinny być interpretowane rozszerzająco.

Najprawdopodobniej jest to wynik niedbałości legislacyjnej ustawodawcy. Aby zmienić aktualny stan rzeczy, konieczna byłaby nowelizacja ustawy, tj.:

  • albo art. 6 ust. 1 u.n.r.f. poprzez wskazanie, że Przewodniczący KNF w określonych sytuacjach dysponuje „prawami przysługującymi prokuratorowi” (a nie tylko uprawnieniami prokuratora z k.p.c.);
  • albo art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c. poprzez dodanie do zamkniętego katalogu tego przepisu Przewodniczącego KNF.

Nie ma przy tym potrzeby zmiany obydwu przepisów jednocześnie, doprowadziłoby to bowiem do tzw. superfluum, czyli zbędnej kumulacji norm, które rozstrzygają o tym samym.

Ponadto należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt rozliczeń kosztów, który dla osób niepraktykujących na co dzień procesu cywilnego może być niejednoznaczny. Otóż niezależnie od poglądu konkretnego sądu na zagadnienie ewentualnego zwolnienia Przewodniczącego KNF od kosztów sądowych, niewątpliwie dotyczy ono wyłącznie tej kategorii kosztów procesu (postepowania) oraz wyłącznie kosztów ponoszonych przez niego samego.

Innymi słowy, niezależnie od analizowanego zagadnienia, w każdym przypadku Przewodniczący KNF – jeśli przegra spór – ma obowiązek zwrotu pełnych kosztów procesu na rzecz wygrywającej strony przeciwnej (stosownie do art. 98 k.p.c.), w tym także poniesionych przez tę stronę kosztów sądowych, chyba że sąd zastosował któryś z wyjątków regulowanych art. 100-103 k.p.c. (stosunkowe rozdzielenie kosztów w przypadku częściowej wygranej, zwrot kosztów mimo przegranej, zasada słuszności i zasada zawinienia).

Istnieje jeszcze jeden istotny wyjątek, który należy odnotować, tym razem wynikający wprost z Kodeksu postępowania cywilnego, do którego odnosi się analizowany art. 6 ust. 1 u.n.r.f. Otóż zgodnie z art. 106 k.p.c., udział prokuratora w sprawie nie uzasadnia zasądzenia zwrotu kosztów na rzecz Skarbu Państwa ani od Skarbu Państwa. Dotyczy to takich sytuacji, w których prokurator wstępuje do toczącego się już postępowania, a nie, gdy wytacza powództwo – wtedy bowiem koszty podlegają zasądzeniu na zasadach ogólnych. Zastosowanie tych reguł względem Przewodniczącego KNF potwierdził w postanowieniu z dnia 29 maja 2015 r., sygn. akt II CSK 669/14, Sąd Najwyższy, wskazując, że jeżeli Przewodniczący KNF zgłasza swój udział w postępowaniu nie identyfikując się z żadną ze stron postępowania i nie wspiera jej dążeń do korzystnego wyniku w sporze, to wykluczona jest „możliwość zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania, zgodnie z regułą ustaloną w art. 98 k.p.c., gdyż nie jest on ani stroną przegrywającą w sporze, ani wygrywającą w nim.”

Reasumując i odpowiadając na pytanie postawione w punkcie wyjścia, w aktualnym stanie prawnym nie ma podstaw by uznać, że Przewodniczący KNF może korzystać ze zwolnienia od kosztów sądowych, o którym mowa w art. 96 u.k.s.c. Tym samym jest on zobowiązany ponosić te koszty przy dokonywanych w postępowaniu cywilnym czynnościach, w szczególności tytułem opłaty od pozwu, zażalenia czy apelacji.

Przypisy:

[i] Ustawa z dnia 16 sierpnia 2023 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem rozwoju rynku finansowego oraz ochrony inwestorów na tym rynku (Dz.U. 2023 r. poz. 1723).

[ii] Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o nadzorze nad rynkiem kapitałowym (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 188).

[iii] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1550 z późn. zm.).

[iv] Ustawa z dnia 21 lipca 2006 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 753 z późn. zm.).

[v] Ustawa z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1058).

[vi] Ustawa z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 292).

[vii] Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1545).

 

 

Napisz do autora:

Szymon Jelonek SPCG

Szymon Jelonek

radca prawny
Associate

Pin It on Pinterest