Interpretacja umowy o zakazie konkurencji, a prawo do odszkodowania

Interpretacja umowy o zakazie konkurencji, a prawo do odszkodowania

Czytaj: 4 min

W dniu 12 czerwca 2024 roku (sygn. II PSKP 52/22) Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym po raz kolejny wypowiedział się na temat odpłatnego charakteru umowy o zakazie konkurencji po ustaniu umowy o pracę, a także o możliwości odstąpienia od takiej umowy i jej wypowiedzenia.

W omawianej sprawie, sąd miał za zadanie rozstrzygnąć spór pomiędzy pracodawcą,
a pracownikiem o zapłatę z tytułu odszkodowania wynikającego z umowy o zakazie konkurencji. Pracodawca twierdził, że skutecznie rozwiązał umowę, gdyż poinformował pracownika na piśmie o ustaniu przyczyn uzasadniających zakaz konkurencji. Zdaniem pracownika zapisy umowy jedynie powielały treść art. 1012 § 2 Kodeksu pracy, zgodnie z którym zakaz konkurencji przestaje obowiązywać przed terminem określonym w umowie, jeśli ustają przyczyny go uzasadniające lub pracodawca nie wywiązuje się z obowiązku wypłaty odszkodowania.

Sąd I instancji rozpatrując sprawę uznał żądanie pracownika za uzasadnione i zasądził na jego rzecz kwotę żądanego odszkodowania. Natomiast sąd II instancji zmienił wyrok na korzyść pracodawcy, uznając, że postanowienia umowy jednoznacznie wskazują, że ustanie przyczyn uzasadniających istnienie zakazu i powiadomienie o tym pracownika przez pracodawcę skutkują wygaśnięciem umowy oraz zwolnieniem pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania.

Sąd Najwyższy nie zgodził się z wyrokiem Sądu II instancji i w uzasadnieniu rozstrzygnięcia wskazał, że umowa o zakazie konkurencji, po ustaniu stosunku pracy, ma charakter odpłatny, co wynika z art. 1012 § 3 k.p., w którym to przepisie określona została jego gwarancyjna wysokość. Natomiast z art. 1012 § 2 k.p. wynika jednoznacznie, że świadczenie pracownika (zakaz konkurencji) przestaje obowiązywać przed ustaniem umowy, w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz lub niewywiązywania się pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania. Oznacza to, że ziszczenie się tych przesłanek dotyczy tylko zobowiązania, które wziął na siebie pracownik i oznacza zwolnienie pracownika z obowiązku powstrzymania się od prowadzenia działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy, a nie zobowiązania pracodawcy do zapłaty umówionego odszkodowania.

Sąd Najwyższy pochylił się również nad kwestią możliwości rozwiązania umowy o zakazie konkurencji. Jak wskazał, jest ona typową umową terminową. Nie ulega wątpliwości, że strony umowy mogą, w drodze porozumienia, w dowolnej chwili, rozwiązać lub zmienić umowę
o zakazie konkurencji. Co więcej, strony mogą wprowadzić do treści umowy o zakazie konkurencji prawo do odstąpienia od niej (art. 395 k.c.), z zastrzeżeniem terminu na wykonanie tego uprawnienia. W takim przypadku realizacja uprawnienia następuje przez złożenie oświadczenia drugiej stronie umowy.

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na to, że Kodeks pracy nie przewiduje możliwości wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji, ale dopuszczalne jest ustalenie przez strony w takiej umowie możliwości jej wypowiedzenia, na zasadzie wolności umów zawarowanej normą art. 3531 k.c. Do skutecznego wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji wystarczające jest wskazanie w treści umowy, tzw. klauzuli wypowiedzeniowej oraz określenie warunków wypowiedzenia. Postanowienie umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, dopuszczające jej wypowiedzenie przez pracodawcę, nie musi przy tym wskazywać przyczyny wypowiedzenia. W sytuacji gdy nie jest możliwe wcześniejsze zakończenie stosunku wynikającego z umowy o zakazie konkurencji, skorzystanie przez pracodawcę z możliwości wcześniejszego zwolnienia pracownika z zakazu konkurencji jest bezskuteczne z punktu widzenia uwolnienia się pracodawcy od zapłaty odszkodowania i nie oznacza wygaśnięcia umowy o zakazie konkurencji.

Analiza powyższego orzeczenia Sądu Najwyższego, prowadzi do wniosku, iż w kwestii charakteru prawnego umowy o zakazie konkurencji można z pełną stanowczością mówić
o ugruntowanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego
. Sąd Najwyższy po raz kolejny staje na stanowisku, iż ustanie obowiązywania zakazu konkurencji dotyczy tylko zobowiązania, jakie przyjął na siebie pracownik w umowie o zakazie konkurencji, a nie zobowiązania pracodawcy do wypłaty odszkodowania, oczywiście nie wykluczając przy tym możliwości wcześniejszego zakończenia obowiązywania umowy o zakazie konkurencji (wypowiedzeniu umowy, umownym prawie odstąpienia czy warunku rozwiązującym). Sąd Najwyższy w omawianym wyroku powołał się na wcześniej wydane orzeczenia Sądu Najwyższego: z 17 listopada 1999 r., I PKN 358/99; z 14 maja 1998 r., I PKN 121/98, z 5 lutego 2002 r., I PKN 873/00, z 28 marca 2002 r., I PKN 6/02,

Poza przywołanymi powyżej orzeczeniami, warto wskazać również na inne orzeczenia Sądu Najwyższego podzielające powyższe stanowisko:

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2020 r., II PK 219/18:

  1. Umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie przestaje wiązać wskutek niewypłacenia przez pracodawcę odszkodowania w terminie, gdy zastrzeżono w niej jedynie, że w takim przypadku pracownik zostaje zwolniony z zakazu konkurencji a pracodawca z obowiązku wy-płaty kolejnych transz odszkodowania”;
  2. Dopuszczalność wypowiedzenia klauzuli konkurencyjnej powinna zostać wyraźnie zastrzeżona przez strony. Powinny one również stypizować przypadki, w których może dojść do wypowiedzenia umowy. Elementami koniecznymi prawa odstąpienia od umowy o zakazie konkurencji są, po pierwsze, wskazanie strony (stron), której (którym) będzie przysługiwać uprawnienie, a po drugie, zakreślenie terminu krańcowego, do którego beneficjent będzie mógł od umowy odstąpić. Niewskazanie terminu, do którego zastrzeżenie odstąpienia ma obowiązywać, powoduje, iż jest ono nieważne.”;

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 listopada 2014 r., I PK 86/14:

Skorzystanie przez pracodawcę z możliwości wcześniejszego zwolnienia pracownika z zakazu konkurencji jest bezskuteczne z punktu widzenia uwolnienia się pracodawcy od zapłaty odszkodowania i nie oznacza wygaśnięcia umowy o zakazie konkurencji. W przypadku niewywiązywania się pracodawcy z wypłaty odszkodowania po zwolnieniu z zakazu, pracownik zachowuje roszczenie o odszkodowanie, gdyż niewykonanie zobowiązania z umowy wzajemnej nie prowadzi do wygaśnięcia zobowiązania”;

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2011 r. II PK 298/10:

  1. W razie ustania przyczyny, dla której została zawarta umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, także wówczas, gdy pracodawca po ustaniu stosunku pracy nie obawia się już konkurencji ze strony byłego pracownika, pracodawcę obciąża wzajemne zobowiązanie do zapłaty uzgodnionego odszkodowania. Ustanie obowiązywania zakazu konkurencji dotyczy bowiem tylko zobowiązania, które przyjął na siebie pracownik w umowie
    o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, a nie zobowiązania pracodawcy do wypłaty odszkodowania
    ”;
  2. „W czasie trwania umowy o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia strony mogą w drodze zgodnych ustaleń (odrębnego porozumienia, aneksu) skorygować swoje wzajemne zobowiązania stosownie do zmieniających się okoliczności faktycznych – aż do rozwiązania umowy o zakazie konkurencji. Mogą też w umowie o zakazie konkurencji z góry postanowić, iż zwolnienie pracownika z zakazu konkurencji, spowodowane ustaniem przyczyn uzasadniających taki zakaz, wywoła skutek w postaci wygaśnięcia umowy. Mogą również do umowy o zakazie konkurencji wprowadzać postanowienia dopuszczające wcześniejsze rozwiązanie tej umowy za wypowiedzeniem pracodawcy, jednak pod warunkiem, że w umowie tej zostaną wskazane okoliczności stanowiące niezbędną przesłankę i warunek wypowiedzenia umowy.”.

Nadzór merytoryczny: mec. Adam Kostrzewa, Partner.

 

Napisz do autora:

Weronika Grabarz SPCG

Weronika Grabarz

adwokat
Associate

Zabezpieczenie roszczeń pracownika w postaci obowiązku dalszego zatrudniania

Zabezpieczenie roszczeń pracownika w postaci obowiązku dalszego zatrudniania

Czytaj: 6 min

Dnia 22 września 2023 r. weszła w życie nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego [1]. W ramach znowelizowanych przepisów Ustawodawca dodał art. 755(5) k.p.c., którym zmienił zasady zabezpieczania roszczeń pracowników szczególnie chronionych na czas trwania postępowania. Zmiana w znaczny sposób wzmocniła pozycję procesową pracowników szczególnie chronionych w sporach o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne lub o przywrócenie do pracy.

W uzasadnieniu Ustawy Nowelizującej wskazano, że za wzmożoną ochroną trwałości stosunku pracy pracowników szczególnie chronionych stoi konieczność przeciwdziałania skutkom długotrwałych procesów sądowych, które odrealniają materialne gwarancje ochrony trwałości stosunku pracy [2]. Już na etapie prac legislacyjnych projekt przepisu był szeroko krytykowany przez prawników oraz pracodawców.

Możliwość zabezpieczenia roszczeń pracowników przed wejściem w życie przepisów Ustawy Nowelizującej

Do 22 września 2023 r. jedynym przepisem na podstawie, którego sądy mogły zabezpieczyć roszczenia pracowników w toczącym się procesie był art. 477(2) § 2 k.p.c. Przewidywał on, że sąd na wniosek pracownika może w wyroku nałożyć na pracodawcę obowiązek dalszego zatrudnienia pracownika do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, uznając wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne albo przywracając pracownika do pracy.

Oznacza to, że ewentualny obowiązek zatrudniania pracownika mógł być nałożony na pracodawcę wyłącznie pomiędzy wydaniem wyroku przez sąd I instancji, a wydaniem wyroku przez sąd II instancji. Ustawodawca posługując się w przepisie słowem „może” pozostawił tę kwestię do oceny sądu, co w praktyce prowadziło do rozbieżności w stosowaniu tego przepisu.

Jednocześnie taki obowiązek – zgodnie z jednolitym orzecznictwem Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych – nie mógł zostać nałożony na podstawie przepisów ogólnych [3]. Sądy argumentowały, że postanowienie o zabezpieczeniu prowadziłoby do wykreowania nowego stosunku pracy, do czego na gruncie przepisów k.p.c. dotyczących postępowania zabezpieczającego nie ma podstaw.

Zakres podmiotowy zabezpieczenia wprowadzonego na podstawie przepisów Ustawy Nowelizującej

Sytuacja zmieniła się wraz z wejściem w życie Ustawy Nowelizującej. Skorzystać z zabezpieczenia przewidzianego w art. 755(5) k.p.c. mogą jednak wyłącznie pracownicy szczególnie chronieni. Przez pracownika szczególnie chronionego należy rozmieć pracownika, co do którego przepisy szczególne przewidują zakaz jednostronnego wypowiadania umów o pracę przez pracodawcę oraz rozwiązywania jej bez wypowiedzenia, a także pracowników, co do których dokonanie tych czynności jest ograniczone [4].

Brak definicji legalnej pracownika szczególnie chronionego może prowadzić do licznych rozbieżności w wykładni wprowadzonego przepisu. Do grupy pracowników szczególnie chronionych bez wątpienia zaliczyć można pracowników, których ochrona wynika z przepisów rangi ustawowej – m.in. kobiety w ciąży, pracownicy, którzy korzystają z urlopu ojcowskiego, rodzicielskiego lub wychowawczego, działacze związków zawodowych, społeczni inspektorzy pracy, pracownicy w wieku przedemerytalnym (którym brakuje nie więcej niż 4 lata do osiągnięcia wieku emerytalnego).

Jednocześnie, ochrona pracowników przed rozwiązaniem stosunku pracy może również być przewidziana w aktach prawnych niższego rzędu, takich jak rozporządzenia czy w autonomicznych źródłach prawa pracy. W tym kontekście nasuwa się pytanie, czy tacy pracownicy również będą mogli skorzystać z zabezpieczenia przewidzianego w art. 755(5) k.p.c. Liczni autorzy odmiennie komentują tę kwestię. Tytułem przykładu prof. K. Baran wskazuje, że pracownicy których ochrona wynika z autonomicznych źródeł prawa pracy nie mają uprawnienia do korzystania z zabezpieczenia przewidzianego w art. 755(5) k.p.c. [5].

Zakres przedmiotowy zabezpieczenia wprowadzonego na podstawie przepisów Ustawy Nowelizującej

Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 755(5) § 1 zd. 3 pracownik szczególnie chroniony w przypadku złożenia wniosku o zabezpieczenie musi wyłącznie uprawdopodobnić istnienie roszczenia. Jednocześnie Ustawodawca w zd. 4 przywołanego przepisu wskazuje, że sąd może odmówić udzielenia zabezpieczenia wyłącznie w sytuacji, gdy roszczenie jest oczywiście bezzasadne.

Konstrukcja jaką zaproponował Ustawodawca jest nieco niefortunna. Z jeden strony Ustawodawca wskazuje, że pracownik powinien uprawdopodobnić roszczenie na co składa się uprawdopodobnienie okoliczności faktycznych uzasadniających dochodzenie roszczenia, a także podstawę prawną roszczenia [6]. Z drugiej natomiast wskazuje, że odmówić zabezpieczenia można wyłącznie w sytuacji, gdy roszczenie jest oczywiście bezzasadne, przez co rozumieć należy rozumieć sytuację, w której dla każdego prawnika, bez potrzeby analizowania sprawy pod względem faktycznym i prawnym jest zupełnie oczywiste, że powództwo nie może być uwzględnione [7].

Taka konstrukcja przepisu w praktyce prowadzić będzie do masowego uwzględniania wniosków o zabezpieczenie. W sytuacji, gdy roszczenie jest oczywiście bezzasadne Sąd na podstawie art. 191(1) § 1 powinien oddalić powództwo. Co za tym idzie takie oddalenie wniosku występować będzie niezwykle sporadycznie i jedynie w sytuacji, w której wniosek o zabezpieczenie zostanie złożony przed wszczęciem postępowania. Na taką wykładnię przepisu wskazuje również Ustawodawca w Uzasadnieniu Ustawy Nowelizującej podkreślając, że przepis kreuje obowiązek – nie natomiast uprawnienie – po stronie sądu udzielenia zabezpieczenia, w sytuacji zaistnienia ustawowych przesłanek [8].

Jednocześnie Ustawodawca wskazuje na innowacyjny charakter udzielonego zabezpieczenia. Oznacza to, że sąd na czas trwającego postępowania w sposób tymczasowy powinien unormować stosunki pomiędzy pracownikiem. Kwestia ta prowadzi do sporu w doktrynie, gdzie część głosów opowiada się stanowiskiem, zgodnie z którym sąd w postanowieniu, w którym udziela zabezpieczenia może w sposób dowolny ustalić między stronami stosunek pracy wpływając m.in. na stanowisko, czy wysokość wynagrodzenia [9]. Stanowisko te pod krytykę poddaje druga część doktryny, która wskazuje, że zabezpieczenie powinno polegać na zachowaniu dotychczasowych warunków pracy i płacy.

Należy zgodzić się z drugim z przedstawionych stanowisk. Charakter innowacyjny pozwala Sądowi na unormowanie stosunków pomiędzy stronami, jednak powinien on odpowiadać spodziewanej treści orzeczenia, które (przy uwzględnieniu roszczeń pracownika) mogłoby zapaść w sprawie. W przypadku roszczenia o uznanie wypowiedzenia stosunku pracy za bezskuteczne lub przywrócenie do pracy, jedyną spodziewaną treścią rozstrzygnięcia korzystnego dla pracownika może być przewrócenie go na dotychczasowych warunkach. W konsekwencji, sąd na takich samych warunkach powinien udzielić zabezpieczenia.

Podsumowanie i wnioski

Zmiany wprowadzone przez Ustawodawcę słusznie budzą liczne kontrowersje. Zwolniony pracownik (w tym nawet pracownik zwolniony dyscyplinarnie) niemalże natychmiast po wypowiedzeniu będzie mógł wrócić do pracy. Natomiast pracodawca będzie obowiązany zatrudniać pracownika przez czas trwania postępowania, które trwają nawet kilka lat, co wiąże się z obowiązkiem wypłaty wynagrodzenia za cały okres trwania sporu.

Liczba pracowników mogących podlegać szczególnej ochronie de facto nie podlega ograniczeniom. Przykładowo związki zawodowe mogą w sposób nieograniczony kreować funkcjonujących u pracodawcy społecznych inspektorów pracy [10]. Prowadzić to może do wielu nadużyć, gwarantując pracownikom zatrudnienie trwające kilka lat po złożeniu im przez pracodawcę wypowiedzenia.

Ponadto, w niektórych sytuacjach samo udzielenie zabezpieczenia może mieć wręcz destrukcyjny wpływ na środowisko pracy. W sytuacji, gdy pracownik został zwolniony ze względu na ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych np. ujawnienie informacji poufnych przedsiębiorstwa ciężko sobie wyobrażać dalsze zatrudnienie pracownika i jego funkcjonowanie w danym miejscu pracy.

Jeszcze większą kontrowersję wzbudza udzielenie zabezpieczenia wobec pracownika zatrudnionego na umowę o pracę na czas określony. W większości takich sytuacji udzielenie zabezpieczenia prowadzić będzie do zaspokojenia roszczeń pracownika. Dziać się tak będzie ze względu na długotrwałość procesów sądowych (potrafią one trwać nawet kilka lat). W wielu sytuacjach w toku procesu dojdzie do wygaśnięcia umowy o prace ze względu na czas, na który była zawarta. W konsekwencji, cel pracownika (tj. kontynuacja zatrudnienia w okresie na jaki strony zawarły umowę) zostanie w pełni zaspokojony.

Pozostaje także pytanie jak traktować okres w którym pracownik został „przywrócony” do pracy na czas trwającego postępowania w sytuacji kiedy ostatecznie sąd potwierdzi zasadność rozwiązania umowy pracę. Przepisy w tym zakresie milczą.

Podsumowując, wprowadzone przez Ustawodawcę zmiany prowadzą do zwiększenia ryzyka ekonomicznego działalności prowadzonej przez pracodawcę, a także do możliwej destabilizacji jej funkcjonowania. Prowadzą one również do obciążenia pracodawców kosztami ciągnących się latami postępowań. Jeżeli po kilku latach roszczenia pracownika zostanie oddalone, pracodawca nie ma możliwości odzyskania wynagrodzenia, które wypłacał pracownikowi (mimo że ten nie wypełniał w sposób należyty swoich obowiązków czy jego stanowisko zostało zlikwidowane). Prowadzi to do powstania po stronie pracodawcy szkody nieproporcjonalnej do ochrony udzielonej pracownikom. Nowe wprowadzone rozwiązania prawne będą musiałby zatem być uzupełnione w drodze orzecznictwa sądowego, na które musimy jeszcze chwilę poczekać.

Nadzór merytoryczny: mec. Adam Kostrzewa, Partner.

Przypisy:

[1] Znowelizowane przepisy zostały wprowadzone Ustawą z dnia 28 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o   emeryturach pomostowych oraz niektórych innych ustaw (dalej, także jako „Ustawa nowelizująca”).
[2] Uzasadnienie Ustawy Nowelizującej, str. 6. „Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 1985 r. wydane w sprawie o sygn. akt IV PPZ 2/85, a także np. postanowienie Sądu Okręgowego w Gliwicach z 13 grudnia 2018 r., VIII Pz 116/18, LEX nr 2606488, postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu z 13 maja 2022 r.,IV P 86/22, LEX nr 3362202, podając za Agnieszka Skorupka, Nakaz zatrudnienia pracownika jako zabezpieczenia roszczenia przywrócenie do pracy, Wrocław 2023.”
[4]  J. Jankowski, S. Cieślak (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Tom II. Komentarz. Art. 730–1217. Wyd. 4, Warszawa 2024
[5] Tak K. Baran, O zabezpieczeniu roszczeń…, s. 21. podając za Beata Bury Zabezpieczenie roszczeń pracowników szczególnie chronionych w przypadku wypowiedzenia lub rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 755(5) KPC, Legalis 2024.
[6] Elwira Marszałkowska-Krześ, Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego, art. 730(1), Legalis 2024.
[7] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie I Wydział Cywilny z dnia 12 sierpnia 2021 r., sygn. akt I ACa 445/20.
[8] Uzasadnienie Ustawy Nowelizującej, str. 6.
[9] K. W. Baran, O zabezpieczeniu roszczeń pracowników szczególnie chronionych w trybie art. 755(5) kodeksu postępowania cywilnego w razie wypowiedzenia albo rozwiązania stosunku pracy przez pracodawcę, PiZS 2023, nr 10, s. 19-24.
[10] Taki przykład podał: K. W. Baran, O zabezpieczeniu roszczeń pracowników szczególnie chronionych w trybie art. 755(5) kodeksu postępowania cywilnego w razie wypowiedzenia albo rozwiązania stosunku pracy przez pracodawcę, PiZS 2023, nr 10, s. 19-24.

 

Napisz do autora:

Igor Nowaczyński SPCG

Igor Nowaczyński

aplikant radcowski
Junior Associate

Dopuszczalność zażalenia zarządzenia przewodniczącego, wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii

Dopuszczalność zażalenia zarządzenia przewodniczącego, wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii

Czytaj: 5 min

Czy strona ma prawo kwestionować wysokość zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego określonej przez Sąd?

Strona wnosząca o podjęcie czynności połączonej z wydatkami obowiązana jest uiścić zaliczkę na ich pokrycie w wysokości i terminie oznaczonym przez sąd. Do takich czynności należy również wniosek o przeprowadzenie i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. W praktyce zaobserwować można duże zróżnicowanie w wysokości wyznaczanych przez sądy zaliczek. Niniejszy wpis ma na celu wyjaśnienie wątpliwości w zakresie dopuszczalności zażalenia zarządzenia wzywającego stronę do wniesienia takiej zaliczki, które pojawiły się w związku z nowelizacją Kodeksu postępowania cywilnego („k.p.c.”) dokonaną Ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw [1] („Nowelizacja z dnia 4 lipca 2019 r.” lub „Ustawa nowelizująca”).

Zaskarżenie rozstrzygnięcia w sprawie zaliczki dla biegłego przed lipcem 2019 r.

Przed wejściem w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r., w orzecznictwie i doktrynie, dopuszczalność decyzji sądu w przedmiocie wezwania do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego, nie budziła wątpliwości. Argumentacja prezentowana przez sądy powszechne znalazła swoje potwierdzenie w Uchwale Sądu Najwyższego [2], która dotyczyła odpowiedzi na zagadnienie prawne „Czy na zarządzenie Przewodniczącego wzywające stronę do uiszczenia zaliczki na wydatki związane z dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego sądowego przysługuje zażalenie (art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c.)?”. W podjętej Uchwale jednoznacznie potwierdzono taką możliwość.

Sąd Najwyższy, stosując wykładnię rozszerzającą, uznał zarządzenie przewodniczącego wzywające do uiszczenia określonej opłaty sądowej za czynność dotyczącą „wymiaru opłaty” wskazaną w art. 394 § 1 pkt. 9 k.p.c. Zarazem dodał, że inne rozumienie tego przepisu prowadziłoby do niespójności systemowej, ze względu na przepis art. 95 ust. 2 pkt. 2 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych („u.k.s.c.”), który przewiduje brak opłaty od zażalenia na postanowienie sądu dotyczące wysokości opłaty albo wysokości wydatków. Jeżeli więc art. 95 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c. przewiduje zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków, do którego zakwalifikować należy zaliczkę na te wydatki, to wywnioskować z tego należy, że samo zażalenie jest dopuszczalne.

Jednocześnie, w uzasadnieniu przytoczonego orzeczenia, Sąd Najwyższy zasygnalizował, że stan prawny, będący podstawą rozpoznania rzeczonego zagadnienia prawnego ulegnie zmianie, niemniej z uwagi na fakt, że zażalenie podlegało rozpoznaniu według przepisów dotychczasowych (z uwagi na treść przepisów przejściowych Ustawy nowelizującej), Sąd Najwyższy – niestety – nie poddał pod ocenę zmian, jakie miały dokonać się Nowelizacją z dnia 4 lipca 2019 r.

Wejście w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r. – ograniczenie postanowień zaskarżalnych zażaleniem

Na mocy Ustawy nowelizującej dokonano znacznego ograniczenia postanowień zaskarżalnych w drodze zażalenia.

Najistotniejszą zmianą – z punktu dopuszczalności zażalenia wezwania do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego – była zmiana dotychczasowego art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. (obecnie art. 394 § 1 pkt 6 k.p.c.) poprzez wykreślenie z jego treści „wymiaru opłaty”.

Ustawodawca w uzasadnieniu odniósł się wyłącznie do skutków wykreślenia postanowienia dotyczącego opłat (nie odniósł się do dotychczas zaskarżalnych na podstawie tego przepisu zaliczek) – wskazując na brak bezpośredniego wpływu ustalenia wysokości opłaty na przebieg postępowania.

Wskazał natomiast, że brak uiszczenia przez stronę opłaty, skutkować będzie rozstrzygnięciem o zwrocie nieopłaconego (czy też nieprawidłowo opłaconego) pisma, bądź jego odrzuceniem. W takiej sytuacji, strona ma możliwość zaskarżenia ww. czynności, w wyniku czego Sąd może również ustalić odmienną wysokość opłaty. Ustawodawca uznał taki zakres ochrony za wystarczający do zagwarantowania stronie realizacji jej prawa do sądu.

Odmiennie sytuacja kształtuje się jednak w przypadku wezwania przez Sąd strony do uiszczenia zaliczki na poczet dokonania danej czynności. Brak uiszczenia zaliczki w wyznaczonym terminie, skutkuje pominięciem przez Sąd takiej czynności (np. dowodu z opinii biegłego). W sytuacji, gdy Sąd wyznaczy, w ocenie strony, opłatę nieadekwatnie wysoką, strona nie będzie miała możliwości zaskarżenia takiego rozstrzygnięcia.

Zaskarżenie rozstrzygnięcia w sprawie zaliczki dla biegłego po wejściu w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r. – stanowisko sądów powszechnych

Dotychczasowa praktyka pokazuje, że po wejściu w życie Ustawy nowelizującej sądy powszechne jednolicie stroją na stanowisku, że na zarządzenie przewodniczącego wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu w opinii biegłego, zażalenie nie przysługuje. Jednocześnie konsekwentnie odrzucają zgłaszane wnioski o uzasadnienie takich decyzji.

W temacie zaskarżalności tego rodzaju zarządzenia, już po wejściu w życie Ustawy Nowelizującej, wypowiedział się wprost Sąd Apelacyjny w Katowicach wskazując, że po nowelizacji, zażalenie na tzw. „wymiar opłaty” nie przysługuje, a co za tym idzie, zarządzenie w przedmiocie wezwania do uiszczenia zaliczki na wydatki nie podlega zaskarżeniu. Brak możliwości zaskarżenia zarządzenia jest wynikiem racjonalnego działania. W rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w Katowicach sprawie prawidłowość zarządzenia przewodniczącego będzie mogła być poddana kontroli dopiero w sytuacji, gdy w jej wyniku zostanie wydana decyzja procesowa podlegająca zaskarżeniu [3].

Krytyka stanowiska sądów powszechnych – podsumowanie i wnioski

W naszej ocenie, do stanowiska sądów powszechnych należy podejść w sposób krytyczny. Wskazać należy, że zarówno przed wejściem w życie Ustawy Nowelizującej, tak jak po jej wejściu zarządzenie w przedmiocie wezwania do uiszczenia zaliczki – przy stosowaniu wykładni literalnej – nie mieściło się w żadnej z kategorii wymienionej w art. 394 § 1 k.p.c. Zaskarżalność zarządzenia wynikała ze stosowania wykładni rozszerzającej i semantycznej.

Co za tym idzie argumentację zaprezentowaną przez Sąd Najwyższy w przedstawionej Uchwale należałoby uznać w dalszym ciągu za aktualną. Ustawodawca nie zdecydował się na wykreślenie art. 95 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c., a zatem przewiduje zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków. Traktując system prawny jako kompletny za nieracjonalne należałoby uznać z jednej strony zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków, z drugiej strony brak zaskarżalności rozstrzygnięcia dotyczącego wysokości wydatków. Taka interpretacja przepisów znajduje swoje potwierdzenie w licznych publikacjach naukowych [4].

Interpretacja przepisów dokonywana przez sądy powszechne pozostaje natomiast niezgodna z celem Ustawodawcy, jakim było wyeliminowanie zaskarżalności, zarządzeń, co do których brak uiszczenia opłaty skutkować będzie rozstrzygnięciem o zwrocie pisma bądź jego odrzuceniem. Nie miał on na celu natomiast zmiany przepisów, co do zarządzeń, które nie będą skutkować zwrotem lub odrzuceniem pisma. Ograniczenie zaskarżalności takich rozstrzygnięć prowadzi przede wszystkim do ograniczenia prawa do sądu – w przypadku braku uiszczenia nieprawidłowo określonej zaliczki dowód z opinii biegłego zostanie pominięty, a strona zostanie obarczona negatywnymi konsekwencjami nieprzeprowadzenia dowodu.

Reasumując, w naszej ocenie samo wejście w życie Ustawy Nowelizującej i powołanych powyżej przepisów, nie doprowadziło do zmiany możliwości zaskarżenia zarządzenia wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, co znajduje potwierdzenie w piśmiennictwie. Niemniej, stanowisko sądów powszechnych pozostaje odmienne.

Celem eliminacji wątpliwości interpretacyjnych, de lege ferenda należałoby postulować doprecyzowanie art. 394 § 1 pkt. 6 k.p.c przez wyrażenie wprost dopuszczalności zażalenia zarządzenia wzywającego stronę do uiszczenia zaliczki w trybie art. 130(4) § 1 k.p.c.

Tekst powstał we współpracy z r.pr. Aleksandrą Grzesiak, Senior Associate w SPCG.

Przypisy:

[1]           Dz. U. z 2019 r. poz. 1469.
[2]           Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2019 r., wydana w sprawie o sygn. akt III CZP 15/19 („Uchwała”).
[3]           Postanowienie z dnia 10 grudnia 2022 r. wydane w sprawie o sygn. akt I ACz 515/20.
[4]           Tak m. in. T. Szanciło (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Komentarz. Art. 1–45816. Tom I. Wyd. 2, Warszawa 2023, czy E. Stefańska [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-477(16), red. M. Manowska, LEX/el. 2022, art. 130(4).

Napisz do autorów:

Igor Nowaczyński SPCG

Igor Nowaczyński

aplikant radcowski
Junior Associate

Aleksandra Grzesiak SPCG

Aleksandra Grzesiak

radca prawny
Senior Associate

Czy to koniec tzw. rozpraw zdalnych?

Czy to koniec tzw. rozpraw zdalnych?

Czytaj: 4 min

Jakie zmiany czekają nas w tym zakresie w związku z kolejną nowelizacją Kodeksu Postępowania Cywilnego począwszy już od 14 marca br.?

 

Posiedzenia zdalne na podstawie Ustawy anty-COVID-19

W marcu 2020 r., na mocy przepisów ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych („Ustawa anty-COVID-19”), wprowadzono tzw. posiedzenia zdalne. Powyższe dało możliwość przeprowadzenia rozprawy lub posiedzenia jawnego przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość, tj. przy wykorzystaniu przekazu obrazu i dźwięku z posiedzenia. W takim wypadku, osoby w nim uczestniczące – na ogół strony czy też świadkowie, ale również i sam skład orzekający – nie muszą przebywać w budynku sądu.

Rzeczony tryb przeprowadzania posiedzeń sądowych miał obowiązywać w okresie trwania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania tego z nich, który obowiązywał jako ostatni. Jako że stan zagrożenia epidemicznego został zniesiony z dniem 1 lipca 2023 r., zatem zasadniczo przepis ten miał obowiązywać do 1 lipca 2024 r.

Niewątpliwie tryb zdalny posiedzeń sądowych, pozwolił oszczędzić zarówno czas poświęcony na dojazdy do siedzib sądów, jak i związane z tym koszty. W praktyce, zaobserwowano nadto mniejsze opóźnienia w wywoływaniu spraw, a także zdecydowanie rzadziej odraczano terminy z uwagi na brak stawiennictwa świadków czy też stron. Wydaje się, że ta forma posiedzeń sprawdziła się i stąd też m.in. ustawodawca postanowił na stałe wprowadzić ją do Kodeksu Postępowania Cywilnego („KPC”).

Posiedzenia zdalne w Kodeksie Postępowania Cywilnego

Na mocy nowelizacji KPC, dokonanej ustawą z 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o ustroju powszechnych – Kodeks Postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, dodano nowe przepisy (przede wszystkim zmianę art. 151 KPC), które wejdą w życie już w dniu 14 marca 2024 r. i które dotyczą m.in. wprowadzenia wprost do KPC posiedzeń zdalnych. Zgodnie z nowelizacją uchyla się również przepisy dotyczące posiedzeń zdalnych wprowadzone w marcu 2020 r.

Zgodnie przepisami KPC, co do zasady posiedzenia sądowe odbywają się w budynku sądowym, a poza tym budynkiem tylko wówczas, gdy czynności sądowe muszą być wykonane w innym miejscu albo gdy odbycie posiedzenia poza budynkiem sądowym ułatwia przeprowadzenie sprawy lub przyczynia się znacznie do zaoszczędzenia kosztów (art. 151 § 1 KPC).

Samą kwestię posiedzeń zdalnych, Ustawodawca uregulował odmiennie od dotychczasowych rozwiązań przewidzianych w Ustawie anty-COVID-19. Zasadą ma być obecnie możliwość stawiennictwa strony na sali rozpraw (na której zawsze przebywać będzie sąd i protokolant), zdalny udział ma natomiast pozostawać uprawnieniem pozostałych uczestników.

Zarządzenie przewodniczącego w przedmiocie przeprowadzenia posiedzenia zdalnego

Począwszy od 14 marca br., posiedzenia zdalne będą wyznaczane na podstawie zarządzenia wydanego przez przewodniczącego składu sędziowskiego. Sąd może wydać takie zarządzenie z urzędu lub na wniosek uczestnika posiedzenia, będzie to zatem stanowiło każdorazowo uznaniową decyzję sędziego. Jak wskazuje się w piśmiennictwie, przedmiotowe zarządzenie powinno dotyczyć określonego, konkretnego posiedzenia jawnego, nie zaś wszystkich posiedzeń, jakie będą się odbywać w danej sprawie; każde następne posiedzenie zdalne będzie więc wymagało odrębnego zarządzenia [1].

Wniosek strony w przedmiocie przeprowadzenia posiedzenia zdalnego

W przypadku, gdy uczestnik postępowania preferuje wzięcie udziału w posiedzeniu w trybie zdalnym, jest uprawniony do złożenia wniosku w tym przedmiocie (jednak, jak wskazaliśmy powyżej, jego wniosek nie jest dla sądu wiążący). Termin na złożenie takiego wniosku wynosi 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia lub wezwania na posiedzenie (zgodnie z art. 151 § 3 KPC).

Warto mieć przy tym na uwadze, że złożenie wniosku nie daje pewności co do uczestnictwa w posiedzeniu zdalnym z dowolnego dla uczestnika miejsca. Przewodniczący bowiem, na mocy nowelizacji, otrzymał uprawnienie do zastrzeżenia, że uczestnik może wprawdzie wziąć udział w posiedzeniu zdalnym poza budynkiem sądu prowadzącego postępowanie, ale wyłącznie, jeżeli będzie przebywać w budynku innego sądu.

Stąd też, pomimo, że ustawodawca nie przewidział żadnego sformalizowanego trybu złożenia takiego wniosku (poza terminem w jakim winien być złożony), wydaje się zasadnym należyte jego umotywowanie.

Uczestnicy posiedzeń zdalnych, na których nie zostanie nałożony obowiązek przebywania w budynku innego sądu, będą musieli natomiast poinformować sąd o miejscu, w którym przebywają oraz dołożyć wszelkich starań, aby warunki w miejscu ich pobytu licowały z powagą sądu i nie stanowiły przeszkody do dokonania czynności procesowych z ich udziałem. W razie odmowy podania wskazanej informacji lub jeśli zachowanie uczestnika będzie budziło uzasadnione wątpliwości co do prawidłowego przebiegu czynności dokonanych zdalnie z jego udziałem, sąd będzie uprawniony do wezwania takiej osoby do osobistego stawiennictwa na sali sądowej.

Wezwanie Sądu na posiedzenie zdalne

Wzywając na posiedzenie zdalne, sąd informuje jego uczestników o możliwości stawiennictwa na sali sądowej lub zgłoszenia zamiaru zdalnego udziału w posiedzeniu w terminie najpóźniej na 3 dni robocze przed wyznaczonym terminem posiedzenia. Wystarczające będzie zgłoszenie przez uczestnika adresu e-mail do kontaktu, na który to adres zostanie przesłana przez sąd m.in. informacja o sposobie przyłączenia się do posiedzenia zdalnego (zgodnie z art. 151 § 5 KPC).

Osoba, która nie zgłosiła skutecznie wniosku, o którym mowa w 151 § 3 KPC, albo nie zgłosiła zamiaru zdalnego udziału w posiedzeniu zgodnie z 151 § 5 KPC, ma obowiązek stawić się na posiedzeniu w budynku sądu prowadzącego postępowanie bez dodatkowego wezwania.

Wniosek strony o przeprowadzenie części postępowania dowodowego w trybie stacjonarnym wiążący dla sądu

Co do zasady, sąd może postanowić – wedle własne uznania – o przeprowadzeniu dowodu na odległość, zarządzając tryb zdalny posiedzenia, na którym mają np. zostać przesłuchani świadkowie lub przeprowadzony dowód z ustnej opinii biegłego.

Zgodnie jednak z nowo dodanym art. 263(1) KPC, strona może sprzeciwić się przesłuchaniu świadka poza salą sądową w ramach posiedzenia zdalnego, nie później jednak niż w terminie 7 dni od dnia uzyskania informacji o zamiarze przeprowadzenia dowodu w taki sposób. W razie skutecznego wniesienia sprzeciwu sąd wzywa świadka do osobistego stawiennictwa na sali sądowej. Co istotne, zgodnie z art. 304 KPC. przepis ten będzie miał również zastosowanie do przesłuchania stron, czy rzeczonych biegłych (na zasadzie art. 289 KPC).

Oznacza to, że sprzeciw strony przeciwko przesłuchaniu świadka, strony, lub biegłego w formie zdalnej jest dla sądu wiążący. Co więcej, strona nie musi uzasadniać sprzeciwu, a jedynie dochować wymogu dochowania wskazanego terminu.

W naszej ocenie, po kilku latach obowiązywania przepisów dotyczących posiedzeń zdalnych można stwierdzić, że przyjęły się one w praktyce (z drobnymi zastrzeżeniami). Wyrażamy nadzieję, że wskutek – omówionej w niniejszym wpisie po krótce – nowelizacji, przyśpieszą działania mające na celu zapewnienie możliwości przeprowadzenia posiedzeń zdalnych we wszystkich sądach, oraz usprawnienie samych połączeń, pomimo że przyjęte przez ustawodawcę rozwiązania, wskazują bardziej na „hybrydowy” charakter posiedzeń, aniżeli przyjęcie systemu w pełni zdalnego.

Współautorka tekstu: Aleksandra Jaroszkiewicz, aplikantka radcowska w kancelarii prawnej SPCG.

Przypisy:

[1] Tak: I. Gromska-Szuster, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1–366, T. Wiśniewski (red.), LEX 2021, komentarz do art. 151, Nb 4.

Napisz do autora:

Aleksandra Grzesiak SPCG

Aleksandra Grzesiak

radca prawny
Senior Associate

Prawomocny wyrok w sprawie z powództwa spółki Amon z grupy Polenergia o ustalenie bezskuteczności wypowiedzenia długoterminowych umów z PKH

Prawomocny wyrok w sprawie z powództwa spółki Amon z grupy Polenergia o ustalenie bezskuteczności wypowiedzenia długoterminowych umów z PKH

Czytaj: 2 min

Po ponad 7-letnim postępowaniu, w listopadzie 2022 roku, Sąd Apelacyjny w Gdańsku ogłosił wyrok w sprawie z powództwa AMON Sp. z o.o. (Grupa Polenergia, „Amon”) reprezentowanej przez zespół prawny kancelarii SPCG przeciwko Polska Energia – Pierwsza Kompania Handlowa Sp. z o.o. (Grupa Tauron, „PKH”), którym w całości oddalił apelację wniesioną przez PKH od wyroku częściowego i wstępnego Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25 lipca 2019 roku. O tym wyroku pisaliśmy tutaj.

Tytułem przypomnienia, wyrokiem częściowym i wstępnym wydanym w dniu 25 lipca 2019 roku, Sąd Okręgowy w Gdańsku uwzględnił powództwo Amon ustalając, że oświadczenia PKH o wypowiedzeniu długoterminowych Umów zawartych pomiędzy PKH i Amon są bezskuteczne i nie wywołują skutku prawnego w postaci rozwiązania obu Umów, skutkiem czego Umowy te po okresie wypowiedzenia, tj. po dniu 30 kwietnia 2015 roku, pozostają w mocy co do wszystkich postanowień i wiążą ich strony. Jednocześnie Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał za usprawiedliwione co do zasady roszczenia odszkodowawcze dochodzone przez Amon względem PKH z tytułu niewykonania przez PKH Umowy Sprzedaży Praw Majątkowych.

Oddalając apelację, Sąd Apelacyjny w Gdańsku zgodził się ze stanowiskiem przedstawionym przez SPCG w imieniu Amon w odpowiedziach na apelację, tak co do legitymacji powodowej spółki, jak i co do meritum sporu o skuteczność oświadczeń o wypowiedzeniu umów. Oznacza to, że prawomocnie została przesądzona zarówno kwestia bezskuteczności oświadczeń PKH o wypowiedzeniu Umów, jak i zasada odpowiedzialności PKH za szkodę Amon związaną z niewykonywaniem długoterminowych Umów. PKH pozostaje jeszcze możliwość wniesienia skargi kasacyjnej.

W toku tego długoletniego postępowania zespołem prawnym SPCG zajmującym się sprawą kierował mec. Krystian Radłowski, Partner, reprezentując Amon wspólnie z mec. Bartłomiejem Jarco, Counsel przed sądami I i II instacji. W skład zespołu SPCG na wchodzili także mec. Ewelina Rumak, Senior Associate, mec. Tomasz Praschil, Senior Associate, oraz Bartosz Amroziewicz, Associate. W toku postępowania apelacyjnego wsparcia zespołowi udzielała również mec. Agnieszka Soja, Partner.

 

Napisz do autora:

Krystian Radłowski SPCG

Krystian Radłowski

radca prawny
Associate

Na horyzoncie wzrost ryzyk po stronie członków organów spółek

Na horyzoncie wzrost ryzyk po stronie członków organów spółek

Czytaj: 3 min

Jednym z najczęściej stosowanych przepisów Kodeksu karnego z obszaru white collar crime, jest tzw. przestępstwo niegospodarności, o którym mowa w przepisach art. 296 k.k. Zgodnie z brzmieniem § 1 tego przepisu popełnia czyn zabroniony ten, kto będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową (tj. większą niż 200.000 zł).

Karane jest również m.in. nieumyślne popełnienie tego przestępstwa (§ 3) oraz sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej, przez nadużycie udzielonych uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na sprawcy obowiązku (§ 1a – w takim przypadku nie jest wymagane wystąpienie szkody). Ryzyko odpowiedzialności na podstawie przepisów art. 296 k.k. jest jednym z głównych zagrożeń karnych dla osób zarządzających spółkami, przy podejmowaniu decyzji biznesowych, często trudnych, obarczonych ryzykiem gospodarczym, niepoddających się ocenie zerojedynkowej.

Na gruncie procedowanej obecnie w Sejmie – po odrzuceniu przez Senat – ustawy z dnia 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, ryzyka karne dla biznesu związane z obowiązywaniem art. 296 k.k. znacząco wzrosną.

Po pierwsze, w ustawie z dnia 7 lipca 2022 r. wprowadza się do Kodeksu karnego art. 306b k.k. Przepis ten określa typy przestępstw, które będą należały do kategorii zbrodni, a więc takich czynów, które zagrożone są karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3. Dotyczy to m.in. przestępstw z art. 296 § 1 i § 2 k.k., a więc niegospodarności, której konsekwencją jest wyrządzenie szkody, w tym takiego przypadku, w którym sprawca działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Tym samym w art. 306b wprowadza się typ przestępstwa w postaci zbrodni niegospodarności.

W przypadku, gdy sprawca przestępstwa z art. 296 § 1 lub 2 k.k. spowoduje szkodę w rozmiarach większych niż pięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości (czyli szkodę większą niż 5 milionów złotych), podlegać będzie karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20 (art. 306b § 1 k.k.). Jeżeli zaś szkoda ta będzie w rozmiarach większych niż dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości (czyli większa niż 10 milionów złotych), sprawca będzie podlegać karze pozbawienia wolności od lat 5 do 25.

Z ogólnych reguł Kodeksu karnego wynika, że w przypadku skazania na podstawie przepisów art. 306b k.k., wykonanie kary pozbawienia wolności – co do zasady – nie będzie mogło zostać orzeczone z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Po drugie, procedowaną ustawą daje się Sądom możliwość orzeczenia wobec sprawcy przestępstwa z przepisów art. 306b, środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych (co do zasady na okres od roku do lat 10). Nadto, daje się Sądom możliwość orzeczenia wobec takiej osoby zakazów, a to: (i) zakazu zajmowania wszelkich lub określonych stanowisk, lub (ii) zakazu wykonywania wszelkich lub określonych zawodów, lub (iii) zakazu wykonywania wszelkiej lub określonej pracy na podstawie stosunku pracy, umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, lub umowy o dzieło. W przypadku gdy skazana zostanie osoba pełniąca funkcję publiczną, Sąd obligatoryjnie orzeka wspomniane zakazy w odniesieniu do działania takiej osoby w organach i instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego, a także w spółkach prawa handlowego, w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają bezpośrednio lub pośrednio przez inne podmioty co najmniej 10% akcji lub udziałów. Wszystkie te środki orzeka się na okres – co do zasady – od roku do lat 15.

Po trzecie, ustawą z dnia 7 lipca 2022 r. zmienia się art. 296 § 4 k.k. zwiększając liczbę podmiotów, które domagać będą się mogły ścigania łagodniej karanego przestępstwa, tj. wspomnianego czynu z art. 296 § 1a k.k. polegającego na sprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej, przez nadużycie udzielony uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na sprawcy obowiązku. Obecnie – jeżeli pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, ściganie takiego przestępstwa następuje na wniosek pokrzywdzonego, co wyklucza możliwość złożenia takiego wniosku np. przez wspólników. Po zmianie przepisu, nawet gdy pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, ściganie będzie możliwe na wniosek nie tylko pokrzywdzonego, ale także wspólnika, akcjonariusza lub udziałowca pokrzywdzonej spółki (lub członka pokrzywdzonej spółdzielni). Znacząco wpłynąć może to na ilość spraw w przedmiocie takiego przestępstwa, szczególnie w przypadku zmian lub sporów właścicielskich w spółkach.

Podsumowanie

Jak widać, procedowane zmiany w przepisach Kodeksu karnego mogą skutkować daleko idącymi konsekwencjami w szczególności dla osób zasiadających w zarządach spółek, w przypadku przyjęcia, że określone działania biznesowe wypełniły znamiona przestępstw z art. 296 k.k. Jeżeli zmiany te wejdą w życie, to jeszcze bardziej kluczowe stanie się przestrzeganie w działalności należytych reguł ostrożności, zaś w przypadku gdy wobec danej osoby sformułowane zostaną zarzuty, niezwłocznie zwrócenie się o pomoc prawną. Sprawy tego typu cechują się znacznym stopniem skomplikowania. Niejednokrotnie dla właściwego wytłumaczenia określonych działań wymagana jest znajomość specyfiki branży.

Konieczne jest zatem dysponowanie odpowiednim wsparciem prawnym, opartym na zrozumieniu funkcjonowania działalności danego biznesu, połączonym z głęboką wiedzą specjalistyczną i szerokim doświadczeniem w zakresie prawa karnego gospodarczego.

 

Napisz do autora:

Jacek Błachut SPCG

dr Jacek Błachut

adwokat
Counsel

Pin It on Pinterest