Rozporządzenie MiCA już od stycznia 2025 r.

Rozporządzenie MiCA już od stycznia 2025 r.

Czytaj: 3 min

Z końcem bieżącego roku zaczną być stosowane przepisy rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/1114 z dnia 31 maja 2023 r. w sprawie rynków kryptoaktywów (MiCA), co oznacza, że działające obecnie na rynku finansowym instytucje takie, jak:

  • banki,
  • instytucje płatnicze,
  • domy maklerskie,
  • towarzystwa funduszy inwestycyjnych posiadające zezwolenie na usługi zarządzania portfelem, doradztwa inwestycyjnego lub przyjmowania i przekazywania zleceń,
  • KDPW S.A. oraz
  • spółki organizujące rynek regulowany

– będą mogły poszerzyć zakres prowadzonej działalności o odpowiadające jej usługi w zakresie kryptoaktywów, przy czym MiCA wyraźnie wskazuje usługi „kryptowalutowe” odpowiadające świadczonym dotychczas na rynku kapitałowym nie pozostawiając tu miejsca na jakąkolwiek dowolność.

W celu poszerzenia działalności niezbędne będzie złożenie do organu nadzoru powiadomienia, co najmniej na 40 dni roboczych przed planowanym rozpoczęciem świadczenia przedmiotowych usług. Prawidłowo przygotowane zawiadomienie pozwoli na poszerzenie działalności bez konieczności ubiegania się o jakiekolwiek zezwolenia w tym zakresie.

Na chwilę obecną wiadomo, że powiadomienie powinno zawierać:

  • program działania określający rodzaje usług w zakresie kryptoaktywów, w tym miejsce i sposób ich świadczenia;
  • opis mechanizmów kontroli wewnętrznej;
  • opis polityk i procedur AML/CFT;
  • opis ram oceny ryzyka na potrzeby zarządzania ryzykiem AML/CFT;
  • opis planu ciągłości działania;
  • dokumentacja techniczna systemów ICT i rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa oraz ich opis w języku niespecjalistycznym;
  • wskazanie czy usługa w zakresie kryptoaktywów dotyczy tokenów powiązanych z aktywami, tokenów będących e-pieniądzem czy innych kryptoaktywów oraz
  • opis odpowiedniej procedury lub polityki dla regulującej daną usługę/działalność podmiotu składającego zawiadomienie objętą notyfikowanym przez niego zamiarem;
  • w przypadku zamiaru świadczenia usługi doradztwa lub zarządzania portfelami – dowody potwierdzające, że osoby fizyczne wykonujące w imieniu danego podmiotu doradztwo lub zarządzające portfelami w imieniu danego podmiotu posiadają wiedzę ogólną i fachową niezbędne do wywiązania się ze swoich obowiązków.

Szczegóły natomiast co do poszczególnych dokumentów/informacji wskazanych powyżej, jak też tryb składania samego powiadomienia określone natomiast mają być w aktach drugiego poziomu, czyli delegowanych. Problemem jednak są opóźnienia legislacyjne. Mianowicie, treść i forma zawiadomienia wciąż jeszcze nie zostały do końca rozstrzygnięte. W tym zakresie bowiem przesądzające znaczenie będą mieć akty prawne wydane przez Komisję Europejską (KE) na podstawie MiCA w oparciu o projekty przygotowanych przez European Securities and Markets Authority (ESMA) regulacyjne i implementacyjne standardy techniczne (RTS i ITS). Jakkolwiek właściwe projekty zostały ostatecznie przez ESMA przygotowane i jako finalny raport przekazane Komisji Europejskiej w marcu b.r. to jednak do chwili sporządzenia niniejszego materiału nie przybrały one kształtu rozporządzeń przyjętych przez KE. Co więcej, KE zwróciła się do ESMA z prośbą o dokonanie zmian w projekcie RTS uznając, że przedstawione w nim propozycje wykraczają poza zakres mandatu wynikającego z MiCA. Mianowicie, KE stwierdziła, że w zakresie dotyczącym wymogów związanych z dokumentacją techniczną systemów ICT ESMA proponując w projekcie RTS obligatoryjne załączanie do zawiadomienia wyników zewnętrznego audytu w zakresie cyberbezpieczeństwa, w istocie kreuje zupełnie nowy obowiązek, niewynikający obecnie z przepisów, w związku z czym wymóg ten powinien zostać zmodyfikowany tak, aby był opcjonalny – „if available”. ESMA odnosząc się do uwagi KE, nie przedstawiła argumentów, które wskazywałyby na niezasadność rozumowania KE, jednak podniosłość olbrzymie znaczenie kwestii cyberbezpieczeństwa na rynku kryptoaktywów i zaproponowała zmianę MiCA, aby możliwe było osiągnięcie efektu w postaci wprowadzenia przedmiotowego wymogu w stosunku do podmiotów wchodzących na rynek kryptoaktywów.

Stanowisko ESMA zostało skierowane do KE, Parlamentu Europejskiego i Rady. Parlament Europejski i Rada mogą sprzeciwić się brzmieniu RTS przyjętemu przez KE w terminie 3 miesięcy. Przypominamy przy tym, że w wersji RTS zaproponowanej przez KE wymóg dotyczący audytu w zakresie cyberbezpieczeństwa został złagodzony i zmieniony na wymóg fakultatywny („if available”).

Reasumując, prace nad brzmieniem aktów doprecyzowujących zakres zawiadomienia (RTS) i jego formę oraz procedurę składania (ITS) są wciąż w toku i jakkolwiek możliwe jest prowadzenie prac w oparciu o dostępne projekty to jednak brak jest przepisów, których pojawienie się w przestrzeni publicznej jest niezbędne dla wszczęcia formalnej procedury notyfikacyjnej.

W tym miejscu wskazujemy również na wciąż niezakończony krajowy proces legislacyjny związany z pracami nad projektem ustawy o kryptoaktywach. Dopiero krajowy akt prawny wskaże KNF jako organ właściwy w sprawach nadzoru nad rynkiem kryptowalut a więc również w sprawach przedmiotowych zawiadomień. Opóźnienia więc w pracach nad ustawą, które w chwili obecnej nie pozwalają bezpiecznie założyć, że zostanie ona uchwalona przed końcem roku, mogą stać się źródłem wielu wątpliwości prawnych rzutujących na sposób a nawet możliwość składania zawiadomień przez podmioty finansowe bezpośrednio po rozpoczęciu stosowania przepisów MiCA a więc po dniu 30 grudnia b.r.

W przypadku podmiotów finansowych zainteresowanych działalnością na rynku kryptoaktywów wybór optymalnego rozwiązania w tych trudnych warunkach prawnych, aby jak najwcześniej i jak najsprawniej wyjść do klienta z ofertą usługi, wydaje się więc kluczowy. W tym oraz w pracy nad dokumentacją niezbędną do przygotowania organizacji do rozpoczęcia do działalności na rynku kryptoaktywów SPCG z chęcią Państwa wesprze.

Napisz do autora:

Ewa Mazurkiewicz SPCG

Ewa Mazurkiewicz

radca prawny
Partner

Rozporządzenie DORA – główne założenia i wpływ na działalność podmiotów finansowych

Rozporządzenie DORA – główne założenia i wpływ na działalność podmiotów finansowych

Czytaj: 7 min

Od dnia 16 stycznia 2023 r. obowiązuje w UE rozporządzenie w sprawie operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego (ang. Digital Operations Resilience Act; „Rozporządzenie DORA”), a obowiązek jego stosowania rozpocznie się z dniem 17 stycznia 2025 r., a więc już niedługo.

Akt ten jest jednym z elementów unijnego pakietu legislacyjnego dotyczącego finansów cyfrowych, którego celem jest aktualizacja otoczenia regulacyjnego w obszarze technologii finansowych, a także zharmonizowanie procesów i standardów odporności cyfrowej w całym sektorze finansowym.

W niniejszym artykule przedstawiamy podstawowe informacje związane z Rozporządzeniem DORA w kontekście niezbędnych procesów dostosowawczych oraz obszary wsparcia, jakiego w tym zakresie udzielić może Państwu nasz zespół prawny. Chętnie rozwiniemy ten temat podczas spotkania lub w drodze konsultacji, do czego niniejszym Państwa zapraszamy.

ROZPORZĄDZENIE DORA – GŁÓWNE ZAŁOŻENIA I WPŁYW NA DZIAŁALNOŚĆ PODMIOTÓW FINANSOWYCH

CEL

Celem Rozporządzenia DORA jest ustanowienie jednolitych wymogów dotyczących bezpieczeństwa informatycznego sektora finansowego na rynku UE oraz kluczowych dostawców technologii informacyjno-telekomunikacyjnych („ICT”).

Rozporządzenie DORA jest częścią pakietu unijnych aktów prawnych dla sektora finansowego, na który składają się:

  1. rozporządzenia w sprawie systemu pilotażowego na potrzeby infrastruktur rynkowych w oparciu o technologię rozproszonego rejestru;
  2. rozporządzenie o rynkach kryptoaktywów (MiCA);
  3. rozporządzenie DORA.
KOGO DOTYCZY?Rozporządzenie będzie miało zastosowanie do podmiotów finansowych wymienionych w art. 2 Rozporządzenia DORA, w szczególności do: (i) instytucji sektora finansowego: organizatorów obrotu, centralnych depozytów i CCP, instytucji kredytowych, firm inwestycyjnych, spółek zarządzających, a więc towarzystw funduszy inwestycyjnych i ZASI działających na podstawie zezwolenia, zakładów ubezpieczeń i reasekuracji, (ii) podmiotów z obszaru cyfrowych finansów: dostawców usług w zakresie kryptoaktywów, instytucji płatniczych i instytucji pieniądza elektronicznego, (iii) dostawców technologii, w tym dostawców usług chmury obliczeniowej i innych dostawców usług ICT. Należy podkreślić, że nie wszystkie podmioty finansowe będą objęte tymi samymi obowiązkami w tym samym stopniu (obowiązki nałożone na poszczególne podmioty różnią się w zależności od rozmiaru, zakresu działalności i profilu ryzyka podmiotu finansowego).
OD KIEDY?Rozporządzenie DORA weszło w życie w dniu 16 stycznia 2023 r., a jego przepisy będą miały zastosowanie od dnia 17 stycznia 2025 r.
GŁÓWNE ZAŁOŻENIA

Rozporządzenie DORA opiera się na pięciu filarach. W ramach każdego z filarów DORA nakłada na podmioty finansowe różne obowiązki w zakresie odporności cyfrowej. Zakres obowiązków nałożonych na dany podmiot jest pochodną zasady proporcjonalności, tzn. obowiązki różnią się w zależności od rozmiaru, profilu działalności oraz profilu ryzyka podmiotu finansowego.

Wspomniane powyżej filary obejmują:

  1. zarządzanie ryzykiem związanym z ICT (art. 5-14 Rozporządzenia DORA): Rozporządzenie DORA wprowadzi m.in. obowiązek utworzenia i utrzymania odpornych systemów i narzędzi ICT, środków ochrony i zapobiegania ryzykom, opracowania polityk bezpieczeństwa informacji, monitorowania incydentów ICT, wprowadzenia strategii ciągłości działania oraz planów przywrócenia gotowości do pracy, a także obowiązek identyfikowania, klasyfikowania i prowadzenia dokumentacji funkcji biznesowych związanych z ICT. Dodatkowo, instytucje finansowe są zobowiązane do zapewnienia obowiązkowych szkoleń dla personelu;
  2. zgłaszanie incydentów związanych z ICT (art. 17-23 Rozporządzenie DORA): adresaci omawianego aktu będą zobowiązani do ustanowienia oraz wdrożenia procesu zarządzania incydentami związanymi z ICT, klasyfikowania ich i zgłaszania do odpowiednich organów nadzorów (Rozporządzenie DORA reguluje proces zarządzania incydentami ICT, w tym klasyfikację zdarzeń według priorytetu i dotkliwości oraz krytyczności usług, na które incydenty mają wpływ). Co ważne, ujednoliceniu ulegną procedury zgłaszania incydentów ICT w związku z różnymi procedurami określonymi w dyrektywie NIS czy PSD2;
  3. testowanie operacyjnej odporności cyfrowej (art. 24-27 Rozporządzenia DORA): Rozporządzenie DORA zobowiąże poszczególne podmioty m.in. do przeprowadzania okresowych testów odporności cyfrowej, przygotowania i dokonywania przeglądów programu testowania odporności cyfrowej. Program testowania powinien obejmować różne aspekty, takie, jak analiza open source, ocena bezpieczeństwa sieci i testowanie scenariuszy. Rozporządzenie DORA określi również wymogi dla testerów oraz zasady uznawania wyników testów penetracyjnych (TLPT) w przypadku podmiotów działających w kilku państwach UE. Co istotne, testy penetracyjne będą przeprowadzane na działających systemach produkcyjnych wspierających krytyczne lub istotne funkcje danego podmiotu;
  4. zarządzanie ryzykiem ze strony zewnętrznych dostawców ICT (art. 28-39 Rozporządzenia DORA): Rozporządzenie DORA wprowadza obowiązek monitorowania ryzyka ze strony zewnętrznych dostawców ICT, w tym na etapie wykonywania umowy i zakończenia współpracy (m.in.: wprowadzenie strategii, dotyczącej ryzyka ze strony zewnętrznych dostawców usług ICT, polityki korzystania z usług ICT wspierających krytyczne lub istotne funkcje, dokonywanie przeglądów strategii oraz ryzyk zidentyfikowanych w odniesieniu do ustaleń umownych dot. korzystania z usług ICT wspierających krytyczne lub istotne funkcje) oraz ustanawia minimalne wymogi dla umów z zewnętrznymi dostawcami ICT (szerzej poniżej). Ponadto Rozporządzenie DORA wprowadza nadzór właściwych organów nad kluczowymi zewnętrznymi dostawcami ICT (wybranymi zgodnie z art. 31 Rozporządzenia DORA);
  5. wymiana informacji (art. 45 Rozporządzenia DORA): Rozporządzenie DORA wprowadza regulacje w zakresie wymiany informacji zarówno pomiędzy samymi podmiotami, jak i w relacji z właściwymi organami. Rozporządzenie DORA umożliwia zwłaszcza podmiotom wymianę informacji o cyberzagrożeniu i wyniki analiz takiego cyberzagrożenia.
ROLA ZARZĄDU

Głównym założeniem Rozporządzenia DORA jest pełna odpowiedzialność organu zarządzającego (tj. zarządów spółek) za określenie, zatwierdzenie oraz nadzorowanie wdrożenia ram zarządzania ryzykiem związanym z ICT (art. 5 ust. 2 Rozporządzenia DORA).

W motywie 45 podkreśla się m.in. konieczność ciągłego angażowania organu zarządzającego w kierowanie i dostosowywanie ram zarządzania ryzykiem związanym z ICT. Przykładowo, zgodnie z art. 5 ust. 4 Rozporządzenia DORA członkowie zarządu powinni regularnie odbywać szkolenia w celu zdobycia i aktualizacji wiedzy oraz umiejętności wystarczających do zrozumienia i oceny ryzyka związanego z ICT, a także jego wpływu na operacje danego podmiotu.

UMOWY
Z DOSTAWCAMI ICT

Rozporządzenie DORA określa minimalne postanowienia umowne, które powinny zostać uwzględnione w umowie z dostawcą ICT (art. 30 Rozporządzenia DORA):

  • jasny i kompletny opis wszystkich funkcji i usług ICT;
  • postanowienia dotyczące podwykonawstwa tzw. kluczowej lub ważnej funkcji lub jej istotnych części, w tym – jeżeli podwykonawstwo jest dozwolone – warunki jakie mają zastosowanie do podwykonawstwa;
  • wskazanie lokalizacji, w których będą świadczone funkcje i usługi ICT i w których będą przetwarzane dane;
  • postanowienia dotyczące dostępności, autentyczności, integralności i poufności w związku z ochroną danych, w tym danych osobowych oraz zwrotu danych osobowych i nieosobowych na wypadek zakończenia współpracy;
  • opisy gwarantowanych poziomów usług, w tym ich aktualizacje i zmiany;
  • zapewnienie podmiotowi finansowemu przez dostawcę ICT pomocy w przypadku wystąpienia incydentu związanego z ICT (bez dodatkowych opłat lub w ramach opłaty uiszczonej z góry);
  • obowiązek zewnętrznego dostawcy usług ICT do pełnej współpracy z właściwymi organami oraz organami przymusowej restrukturyzacji podmiotu finansowego, w tym z osobami przez nie wyznaczonymi;
  • prawo wypowiedzenia umowy z dostawcą ICT, w tym odpowiednio długie okresy wypowiedzenia umowy przez dostawcę ICT;
  • obowiązki sprawozdawcze dostawcy ICT wobec podmiotu finansowego;
  • prawo dostępu, kontroli i audytu dostawcy ICT przez podmiot finansowy lub wyznaczoną osobę trzecią;
  • strategie wyjścia (tj. exit plan).
KONSEKWENCJE NARUSZENIA ROZPORZĄDZENIA DORA

Państwa członkowskie są zobowiązane do powierzenia właściwym organom uprawnienia do stosowania względem zobowiązanych podmiotów finansowych, które naruszą przepisy Rozporządzenia DORA, kar administracyjnych lub środków naprawczych, obejmujących m.in.:

  • wydanie nakazu zaprzestania postępowania naruszającego Rozporządzenie DORA oraz powstrzymania się od ponownego podejmowania takich działań;
  • wymaganie tymczasowego lub stałego zaprzestania wszelkich praktyk, które właściwy organ uważa za sprzeczne z Rozporządzeniem DORA, oraz niedopuszczenie do ponownego ich podejmowania;
  • podejmowanie wszelkiego rodzaju środków, w tym o charakterze pieniężnym, mających zapewnić dalsze przestrzeganie wymogów prawnych;
  • wydanie publicznych ogłoszeń, w tym podanie do wiadomości publicznej informacji wskazującej tożsamość osoby fizycznej lub prawnej oraz charakter naruszenia.

Z kolei w przypadku częściowego lub całkowitego niezastosowania się przez kluczowego zewnętrznego dostawcę usług ICT do środków, które zostały podjęte przez organy nadzorcze (np. nieprzekazanie wszystkich stosownych informacji i dokumentów, niezłożenie sprawozdań po zakończeniu działań nadzorczych) organ nadzorczy nad rynkiem finansowym może nałożyć okresową karę pieniężną do 1% średniego dziennego światowego obrotu w poprzedzającym roku obrotowym za każdy dzień trwania naruszenia. Okresowa kara pieniężną jest nakładana za każdy dzień do czasu zastosowania się do środków podjętych przez organ nadzorczy i nie dłużej niż przez 6 miesięcy od dnia zawiadomienia o decyzji nakładającej tę karę. Informacja o nałożeniu kary może zostać podana do wiadomości publicznej (art. 35 Rozporządzenia DORA).

AKTY WYKONAWCZE

Europejskie Urzędy Nadzoru (EUN), tj. Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA), Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA) oraz Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) opublikowały dotychczas dwa pakiety aktów wykonawczych do Rozporządzenia DORA.

Pierwszy pakiet: przyjęty przez Komisję Europejską w lutym i marcu 2024 r. doprecyzowuje regulacje Rozporządzenia DORA w zakresie: (i) ram zarządzania ryzykiem ICT oraz uproszczonych ram zarządzania ryzykiem ICT (art. 15, art. 16 ust. 3 Rozporządzenia DORA), doprecyzowujących m.in. elementy polityk oraz procedur wewnętrznych w zakresie zarządzania ryzykiem ICT (RTS); (ii) kryteriów klasyfikacji incydentów ICT (art. 18 ust. 3 Rozporządzenia DORA), doprecyzowujących m.in. kryteria klasyfikacji poważnych incydentów związanych z ICT, podejście do klasyfikacji poważnych incydentów oraz próg istotności każdego kryterium klasyfikacji (RTS); (iii) wzorów na potrzeby rejestru informacji w odniesieniu do wszystkich ustaleń umownych dotyczących korzystania z usług ICT świadczonych przez zewnętrznych dostawców usług ICT (art. 28 ust. 9 Rozporządzenia DORA) (ITS) oraz polityki dotyczącej usług ICT wspierających krytyczne lub istotne funkcje, świadczonych przez zewnętrznych dostawców usług ICT (art. 28 ust. 10 Rozporządzenia DORA) (RTS).

Drugi pakiet: projekty RTS oraz wytyczne opublikowane w dniu 17 lipca 2024 r., doprecyzowują regulacje Rozporządzenia DORA w zakresie: (i) przeprowadzania testów penetracyjnych (TLPT) (RTS); (ii) raportowania incydentów ICT (RTS); (iii) harmonizacji warunków umożliwiających prowadzenie działań nadzorczych (RTS); (iv) wykonywania nadzoru przez właściwe organy nadzoru (RTS); (v) szacowania kosztów i strat spowodowanych incydentami (wytyczne); (vi) współpracy w zakresie nadzoru i wymiany informacji między EUN a właściwymi organami (wytyczne). Projekty RTS oraz wytycznych z drugiego pakietu zostały już przyjęte przez EUN i przekazane Komisji Europejskiej w celu dalszych prac.

Ponadto, w dniu 18 kwietnia 2024 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji zamieszczono projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego wdrażający do prawa krajowego oraz zapewniający stosowanie Rozporządzenia DORA oraz towarzyszącej mu dyrektywy 2022/2556. Zgodnie z założeniami projektowana ustawa ma wejść w życie w dniu 17 stycznia 2025 r., czyli w terminie, od którego stosuje się przepisy Rozporządzenia DORA. Projekt przewiduje m.in. wyznaczenie KNF jako organu nadzoru właściwego w zakresie zapewnienia operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego. Zgodnie z projektowanymi regulacjami KNF będzie mogła w drodze decyzji nakazać zaprzestanie danego zachowania oraz powstrzymanie się od takiego zachowania w przyszłości, zakazać pełnienia funkcji członka zarządu lub rady nadzorczej albo innej funkcji kierowniczej tego podmiotu przez okres nie krótszy niż miesiąc i nie dłuższy niż rok, a także nałożyć karę pieniężną do wysokości 20 869 500 zł lub 10% rocznego przychodu (w przypadku osoby prawnej) i karę pieniężną do wysokości 3 042 410 zł (w przypadku osoby fizycznej). KNF będzie mogła również wydać publiczne oświadczenie, w którym wskaże imię i nazwisko osoby fizycznej albo firmę lub nazwę osoby prawnej, odpowiedzialnych za dane naruszenie wraz ze wskazaniem jego charakteru.

PRZEPISY ODRĘBNEPonieważ Rozporządzenie DORA reguluje powierzanie podmiotom trzecim wykonywania czynności z zakresu szeroko pojmowanych technologii informatycznych (IT) przez podmioty prowadzące działalność regulowaną, należy pamiętać o konieczności dalszego stosowania zarówno obowiązujących w danym zakresie wymogów sektorowych dla danej branży (outsourcing), gdyż Rozporządzenie DORA tych wymogów nie uchyla. Co więcej, dodatkowym obszarem, na który należy zwrócić uwagę wdrażając Rozporządzenie DORA, są wymogi tzw. trzeciego poziomu, a więc wytyczne i stanowiska wydawane przez właściwe organy na podstawie przepisów sektorowych (tu w szczególności wskazujemy na Komunikat Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego dotyczący przetwarzania przez podmioty nadzorowane informacji w chmurze obliczeniowej publicznej lub hybrydowej).
WSPARCIE SPCG

W związku z nadchodzącym terminem rozpoczęcia stosowania Rozporządzenia DORA oferujemy:

  • weryfikację dotychczas zawartych umów pod kątem ustalenia zakresu umów, do których zastosowanie znajdują przepisy Rozporządzenia DORA;
  • audyt prawny w zakresie zgodności z Rozporządzeniem DORA umów z dostawcami ICT np. umów wdrożeniowych, utrzymaniowych, rozwojowych, licencyjnych, body leasingowych, czy umów na przeprowadzenie testów penetracyjnych, z uwzględnieniem właściwych przepisów odrębnych;
  • audyt prawny w zakresie zgodności z Rozporządzeniem DORA procedur i dokumentów wewnętrznych, w tym procedur zarządzania ryzykiem ICT, incydentów ICT czy testowania odporności operacyjnej, z uwzględnieniem właściwych przepisów odrębnych;
  • dostosowanie – w ramach zaleceń poaudytowych – zawartych umów z dostawcami ICT oraz procedur wewnętrznych do wymogów Rozporządzenia DORA, z uwzględnieniem właściwych przepisów odrębnych;
  • przygotowanie wzorów umów z dostawcami ICT zgodnych wymogami Rozporządzenia DORA, z uwzględnieniem właściwych przepisów odrębnych;
  • negocjowanie umów z dostawcami usług ICT;
  • stałe doradztwo w regulacyjnych aspektach cyberbezpieczeństwa, w tym w szczególności w zakresie wypełniania obowiązków wynikających z Rozporządzenia DORA;
  • wsparcie w wypełnianiu obowiązków raportowych i sprawozdawczych np. sprawozdanie z przeglądu ram zarządzania ryzykiem związanym z ICT;
  • reprezentację przed organami nadzoru i sądami administracyjnymi w postępowaniach dotyczących wykonania obowiązków określonych w Rozporządzeniu DORA;
  • szkolenia i warsztaty przygotowujące podmiot do rozpoczęcia stosowania Rozporządzenia DORA/ułatwiające wdrożenie nowych rozwiązań w organizacji.

 

Broszura informacyjna w formacie PDF dostępna jest tutaj. Zapraszamy do kontaktu.

 

Napisz do autora:

Ewa Mazurkiewicz SPCG

Ewa Mazurkiewicz

radca prawny
Partner

Nowe podejście do best execution

Nowe podejście do best execution

Czytaj: 5 min

Z dniem 29 marca br. weszły w życie przepisy zmieniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w sprawie rynków instrumentów finansowych (MiFID II), tj. przepisy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/790 z dnia 28 lutego 2024 r. zmieniającej dyrektywę 2014/65/UE w sprawie rynków instrumentów finansowych. Zmiany objęły m.in. wymogi z zakresu najlepszego wykonania, popularnie zwane na rynku best execution.

Zmiany, jakie zostały wprowadzone do MiFID II w lutym br. są efektem ustaleń przeglądu praktyki rynków europejskich dokonanego przez Komisję Europejską. I tak, wśród zmian tych znalazła się rezygnacja z obowiązków informacyjnych, które nie dostarczały inwestorom ani rynkom danych tak cennych, jak pierwotnie zakładano, tj.:

  • informowania klienta, po zawarciu na jego rzecz transakcji, o miejscu wykonania zlecenia oraz

  • publikowania raz na rok wykazu pięciu najlepszych systemów wykonywania zleceń pod względem wolumenu obrotu, wykorzystywanych przez firmę inwestycyjną w poprzednim roku do wykonywania zleceń klientów, w rozbiciu na poszczególne kategorie.

Ponieważ efektem przeglądu było ustalenie nieprawidłowości w działaniu firm inwestycyjnych w obszarze best execution, takich jak nieprawidłowe dokumentowanie wyboru miejsc wykonania zleceń klientów, niewłaściwe wykazywanie najlepszego wykonania zlecenia czy też brak udostępniania klientom wystarczających informacji o polityce wykonywania zleceń, zmiany MiFID II zostały dodatkowo nakierowane na wyeliminowanie tych przypadków. W ramach realizacji powyższego, do przedmiotowej dyrektywy dodane zostało upoważnienie dla Komisji Europejskiej do przyjęcia regulacyjnych standardów technicznych (RTS) określających kryteria, jakie mają być brane pod uwagę przy opracowywaniu i ocenie skuteczności polityki wykonywania zleceń, z uwzględnieniem kategorii klienta z jednoczesnym podkreśleniem, że kryteria te obejmują co najmniej:

  • czynniki decydujące o wyborze miejsca wykonania z tych ujętych w polityce wykonywania zleceń;
  • częstotliwość dokonywania oceny i aktualizacji polityki wykonywania zleceń;
  • sposób identyfikowania klas instrumentów finansowych, dla których w polityce wykonywania zleceń prezentowane powinny być informacje dotyczące systemów wykonywania zleceń, oraz czynników mających wpływ na wybór systemu wykonywania zleceń.

Jednocześnie, zgodnie z obowiązującą unijną procedurą legislacyjną, zapewniony został udział rynku w procesie przyjmowania regulacyjnych standardów technicznych (RTS). Opracowanie bowiem projektu wskazanych przepisów powierzone zostało ESMA, czyli unijnemu organowi nadzoru nad rynkiem kapitałowym. Prace regulacyjne ESMA natomiast prowadzone są w trybie otwartych konsultacji, a więc umożliwiają podmiotom zainteresowanym brzmieniem projektowanych przepisów wypowiedzenie się co do opublikowanego projektu.

ESMA opublikowała na swojej stronie internetowej projekt RTS [1] w dniu 16 lipca 2024 r. ogłaszając konsultacje publiczne i możliwość przedstawiania odpowiedzi na zadane przez ESMA pytania oraz stanowisk co do przedstawionej propozycji w terminie do 16 października br.  Zgodnie z informacją opublikowaną w samym dokumencie, przyjęty przez ESMA harmonogram zakłada zamknięcie konsultacji i przekazanie Komisji Europejskiej projektu RTS do 29 grudnia br.

Projekt RTS przedstawiony przez ESMA zakłada podział instrumentów finansowych na klasy według jednolitego sposobu opartego o standard ISO 10962 służący do klasyfikacji instrumentów finansowych (CFI), dodatkowo, dla instrumentów udziałowych, każdorazowo oddzielną klasę stanowiłoby państwo rynku, gdzie instrument został dopuszczony do obrotu po raz pierwszy (primary listing). Na zasadzie wyjątku, o ile nie doprowadziłoby to do naruszenia obowiązku uzyskania dla klienta najlepszego możliwego wyniku, firma inwestycyjna mogłaby łączyć poszczególne klasy instrumentów finansowych w jedną, jeżeli byłoby to uzasadnione liczbą realizowanych przez nią w danym zakresie zleceń.

ESMA zaproponowała również rozwiązanie alternatywne – podział instrumentów finansowych na klasy wprost w przepisach w oparciu o następujące założenia:

  • dla instrumentów udziałowych, każdorazowo oddzielną klasą byłoby państwo rynku, gdzie instrument został dopuszczony do obrotu po raz pierwszy (primary listing);
  • pozostałe instrumenty finansowe byłyby pogrupowane w 15 – 20 klas;
  • istniałaby możliwość łączenia w jedną klasę kilku różnych klas instrumentów finansowych (jak w modelu podstawowym, o którym mowa wyżej).

W związku z tym, że celem zmiany MiFID II, było wyeliminowanie nieprawidłowości występujących dotychczas w praktyce firm inwestycyjnych, w tym związanych z dokumentowaniem wyboru miejsc wykonani zleceń klientów, w projekcie RTS zaproponowano uszczegółowienie zakresu informacji prezentowanych w polityce wykonywania zleceń oraz doprecyzowanie sposobu dokonywania wyboru miejsc wykonania (co w praktyce powinno się przełożyć na jego dokumentowanie). Co do zasady, w dalszym ciągu firma inwestycyjna będzie mogła wskazać jedno miejsce wykonania, o ile taki sposób wykonywania zleceń w zakresie poszczególnych klas instrumentów finansowych będzie zapewniał najlepsze wykonanie zlecenia dla poszczególnych kategorii klientów danej firmy inwestycyjnej. Założenie jednak co do zmiany wymogów, zgodnie z intencją ESMA, jest takie, aby:

  • wybór miejsca wykonania dla poszczególnych klas instrumentów finansowych i poszczególnych kategorii klientów uwzględniał odpowiednie dla każdej z tych kategorii klientów czynniki obejmujące w szczególności częstotliwość i wartość wykonywanych zleceń;
  • decyzja w kwestii wyboru miejsca lub miejsc wykonania (jego podstawa i uzasadnienie) była szczegółowo opisana w polityce wykonywania zleceń;
  • w przypadku wskazania w polityce wykonywania zleceń kilku miejsc wykonywania zleceń jako możliwych do wyboru, konieczność opisania szczegółowych kryteriów stosowanych do dokonywania tego wyboru dla wykonywania poszczególnych zleceń.

ESMA proponuje również rozbudowanie regulacji dotyczących drugiego z wyjątków, tj. tzw. instrukcji klienta. Zgodnie bowiem z projektem RTS, nie wystarczy już bowiem zamieścić w polityce wykonywania zleceń informacji, że szczegółowe dyspozycje/instrukcje ze strony klienta wyłączają możliwość stosowania przez firmę inwestycyjną postanowień tego dokumentu oraz w efekcie mogą uniemożliwić uzyskanie najlepszego możliwego wyniku dla klienta w związku z wykonaniem zlecenia. W projekcie RTS ESMA proponuje wprowadzenie wymogu:

  • przedstawienia przez firmę inwestycyjną w polityce wykonywania zleceń sposobu postępowania z instrukcjami klienta;
  • opisania przez firmę inwestycyjną wpływu instrukcji klienta na kryteria wyboru miejsca wykonania i możliwość osiągnięcia przez firmę inwestycyjną najlepszego wyniku dla klienta, przekazał instrukcje;
  • opisania w polityce wykonywania zleceń sposobu różnicowania zleceń z instrukcjami i bez instrukcji;
  • zamieszczenia w polityce wykonywania dodatkowych wyjaśnień i ostrzeżeń dla klienta, w tym związanych z opłatami (art. 64 ust. 3 i art. 66 ust. 5 rozporządzenia Komisji (UE) 2017/565 [2]).

Zgodnie z propozycją ESMA, odstępstwo od listy miejsc wykonania przewidzianej w polityce wykonywania zleceń ma być możliwe, nie tylko w przypadku szczegółowej dyspozycji otrzymanej od klienta, ale również wtedy, gdy wystąpią wyjątkowe okoliczności, w tym takie, jak szybki spadek płynności lub nadzwyczajne wahania cen w zakresie instrumentów finansowych będących przedmiotem zlecenia, pod warunkiem jednak, że przyjęty sposób wykonania zlecenia będzie pozostawał w zgodzie z najlepszym interesem klienta.

ESMA kładzie w projekcie RTS duży nacisk na monitorowanie jakości wykonania zleceń i ocenę efektywności polityki wykonania zleceń, gdyż przegląd dotychczasowej praktyki rynkowej wykazał w tym zakresie szereg nieprawidłowości. Stąd w projekcie RTS znalazły się propozycje obejmujące w szczególności obowiązek:

  • wdrożenia procedury monitorowania jakości wykonania zleceń, która:
    • powinna być dokonywana z częstotliwością nie mniejszą niż raz na 3 miesiące,
    • powinna obejmować wewnętrzne procesy wykonywania zleceń oraz wyniki uzyskiwane w poszczególnych miejscach wykonania,
    • powinna polegać na analizie wszystkich transakcji lub wybranych prób (reprezentatywnych dla danego okresu) dla danej klasy instrumentów finansowych,
    • powinna uwzględniać ustalone progi i dopuszczalne poziomy odchyleń wyników wykonania od danych referencyjnych dla poszczególnych instrumentów finansowych (z zastrzeżeniem, że dodatkowe wymogi proponowane są dla zdefiniowania danych referencyjnych),
    • może przewidywać korzystanie przez firmę inwestycyjną z usług podmiotu trzeciego w zakresie monitorowania jakości wykonania zleceń np. usług miejsca wykonania lub niezależnego dostawcy danych;
  • dokonywania oceny efektywności polityki wykonania zleceń na podstawie danych z monitorowania jakości wykonania zleceń nie rzadziej niż w raz do roku oraz w każdym przypadku, gdy wynik monitoringu jest negatywny (jakość wykonania monitorowanych transakcji przekracza predefiniowany próg) lub gdy wystąpiła istotna zmiana okoliczności mających związek z polityką wykonywania zleceń lub kryteriami, które zgodnie z tą polityką są brane pod uwagę, przy wykonywaniu zleceń.

Zgodnie z projektem RTS, w przypadku gdyby w efekcie oceny efektywności polityki wykonania zleceń firma inwestycyjna stwierdzi istnienie nieprawidłowości, powinna być zobowiązana do wdrożenia niezbędnych korekt w rozsądnym dla danego przypadku czasie (uwzględniając wagę nieprawidłowości), jednak nie dłuższym niż 3 miesiące od zakończenia oceny. Dodatkowo, analogicznie, jak w przypadku monitorowania jakości wykonania zleceń, ESMA również w odniesieniu do dokonywania oceny efektywności polityki wykonania zleceń proponuje, aby istniała możliwość korzystania przez firmę inwestycyjną z usług podmiotu trzeciego.

Podsumowując, choć porozumienie co do zmiany dotychczasowej praktyki firm inwestycyjnych w obszarze best execution, a więc również zaostrzenia pewnych wymogów w tym zakresie, zostało już osiągnięte a jego efektem jest zmiana MiFID II, to jednak szczegółowy charakter tego zaostrzenia nie został jeszcze przesądzony. W tym zakresie rozstrzygające znaczenie będzie miało brzmienie RTS.  Projekt RTS opublikowany przez ESMA na obecnym etapie stanowi jedynie propozycję, dlatego też warto poddać go szczegółowej analizie i zabrać głos w konsultacjach zanim jego brzmienie zostanie ostatecznie ustalone i przyjęte przez ESMA.

Tekst opublikowany został w Magazynie Izby Domów Maklerskich.

Przypisy:
[1] https://www.esma.europa.eu/sites/default/files/2024-07/ESMA35-335435667-5891_Consultation_Paper_-_Draft_RTS_on_OEPs_-_MiFID_II_review.pdf
[2] Rozporządzenie delegowane Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy.

 

Napisz do autora:

Ewa Mazurkiewicz SPCG

Ewa Mazurkiewicz

radca prawny
Partner

Czy KNF korzysta ze zwolnienia z kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym?

Czy KNF korzysta ze zwolnienia z kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym?

Czytaj: 7 min

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, biorąc udział w postępowaniu cywilnym, korzysta z uprawnień prokuratorskich. Czy oznacza to, że nie powinien z tego tytułu ponosić kosztów sądowych? Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia inicjowania sporu przez Przewodniczącego, składania często kosztownych środków zaskarżenia, jak i rozliczenia stron na koniec postępowania. Zagadnienie to jest zresztą sporne, czemu poświęcono artykuł w Dzienniku Gazecie Prawnej, gdzie komentarza udzielił m.in. r.pr. Szymon Jelonek z zespołu Financial Litigation SPCG.

Tematyka ta powraca zważywszy na niedawne uchwalenie „warzywniaka” [i], w tym nowego art. 19a u.n.r.k. [ii], otwierającego inwestorom dostęp do protokołów kontroli i decyzji sankcyjnych celem wytoczenia powództwa cywilnego przeciwko instytucji finansowej (o czym alarmowaliśmy tutaj jeszcze w 2022 r.), gdzie Przewodniczący KNF będzie miał możliwość złożenia zażalenia – postepowań z udziałem organu nadzoru będzie zatem niewątpliwie więcej.

Zarys statusu Przewodniczącego KNF w postępowaniu cywilnym

Przepis art. 7 k.p.c. [iii] oraz art. 55-60 k.p.c. określają pozycję prokuratora w postępowaniu cywilnym, dając mu szereg uprawnień – w szczególności do:

  • żądania wszczęcia postępowania w każdej sprawie – na rzecz oznaczonej osoby albo bez takiego oznaczenia,
  • wzięcia udziału w każdym toczącym się już postępowaniu, na dowolnym etapie, a w jego toku do: składania oświadczeń, wniosków, przytaczania faktów i dowodów, składania środków zaskarżenia,

– jeśli według oceny prokuratora wymaga tego ochrona praworządności, praw obywateli lub interesu społecznego.

Co więcej, sąd ma obowiązek zawiadomić prokuratora o każdej sprawie, w której udział jego uważa za potrzebny.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 u.n.r.f. [iv] w sprawach cywilnych wynikających ze stosunków związanych z uczestnictwem w obrocie na rynku finansowym albo dotyczących podmiotów wykonujących działalność na tym rynku Przewodniczącemu KNF przysługują uprawnienia prokuratora wynikające z przepisów k.p.c., a zatem wyżej wymienione. Oczywiście, należy interpretować je w granicach i w powiązaniu ze wskazanym przedmiotem spraw cywilnych (tzw. Financial Litigation).

Jednocześnie – co okaże się kluczowe przy dalszych rozważaniach – należy zwrócić uwagę na precyzyjne określenie przez ustawodawcę, że uprawnienia prokuratorskie Przewodniczącego KNF mają wynikać z Kodeksu postępowania cywilnego (tym samym, a contrario, z żadnego innego aktu prawnego). Redakcja art. 6 ust. 1 u.n.r.f. jest zatem istotnie odmienna niż w przypadku praw przyznanych podmiotom takim jak:

  • Rzecznik Praw Obywatelskich, który może „żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych, jak również wziąć udział w każdym toczącym się już postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi” (art. 14 pkt 4 u.r.p.o. [v]);
  • Rzecznik Praw Dziecka, który może „żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych oraz wziąć udział w toczącym się już postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi” (art. 10 ust. 1 pkt 3 u.r.p.d. [vi]);
  • Rzecznik Praw Pacjenta, który w sprawach cywilnych dotyczących naruszenia praw pacjenta, może „z urzędu lub na wniosek strony: żądać wszczęcia postępowania, brać udział w toczącym się postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi.” (art. 55 u.p.p. [vii]);

W cytowanych wyżej przepisach wskazano ogólnie na prawa przysługujące prokuratorowi, a nie tylko uprawnienia wynikające z konkretnej ustawy.

Z kolei w ustawie o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym wskazano, że do Rzecznika, gdy w związku z realizacją swoich zadań żąda wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych na rzecz klientów podmiotów rynku finansowego lub bierze udział w toczącym się postępowaniu cywilnym, „stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze” – ponownie, bez wskazywania konkretnej ustawy.

Reasumując, uprawnienia Przewodniczącego KNF w postępowaniu cywilnym – abstrahując od przedmiotu tych spraw – są węższe niż wymienionych organów.

Koszty i zwolnienia – uwagi wstępne

Zmierzając do odpowiedzi na pytanie zadane w tytule niniejszej publikacji, dla porządku należy krótko wskazać na terminologię dotyczącą zagadnień kosztowych w sprawach cywilnych.

Otóż najszerszym pojęciem są koszty procesu (względnie – postępowania), o których mowa w art. 98 i n. k.p.c. Na koszty te składa się kilka kategorii, w szczególności najważniejsze: koszty sądowe, koszty strony i koszty zastępstwa procesowego. Druga kategoria to m.in. koszty strony związane z osobistym stawiennictwem w sądzie, utraconym zarobkiem, etc. Trzecia – to oczywiście koszty udziału w postępowaniu profesjonalnego pełnomocnika jak radca prawny czy adwokat. Natomiast jeśli chodzi o koszty sądowe, to zostały one szczegółowo uregulowane w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i zasadniczo dzielą się na opłaty (art. 3 u.k.s.c, np. z tytułu wniesienia pozwu czy apelacji) oraz wydatki (art. 5 u.k.s.c, np. mediacji, ogłoszeń, pobytu w areszcie).

Wskazana ustawa reguluje również przypadki różnego rodzaju zwolnień, które odnoszą się do kosztów sądowych lub ich części (a zatem podkategorii kosztów procesu). Z punktu widzenia praw i obowiązków Przewodniczącego KNF, szczególnej analizy wymagają art. 94 i 96 u.k.s.c.

Pierwszy z nich uwalnia Skarb Państwa od obowiązku uiszczania opłat (co jest racjonalne, albowiem w przeciwnym wypadku Skarb Państwa płaciłby np. opłatę od pozwu sądowi, a zatem de facto samemu sobie). Drugi z nich z kolei zwalnia z obowiązku uiszczania nie tylko opłat, ale i całych kosztów, szereg podmiotów wymienionych enumeratywnie w tym przepisie – ma to uzasadnienie głównie aksjologiczne, dotyczy bowiem m.in. osób dochodzących ustalenia ojcostwa, spraw związanych z ochroną zdrowia psychicznego, etc.

Jednocześnie treść art. 96 ust. 1 zwraca uwagę na pewien paradoks. Otóż m.in. wskazane wyżej podmioty (Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Finansowy) – w przeciwieństwie do Przewodniczącego KNF – które i tak, działając na prawach przysługujących prokuratorowi, korzystałyby ze zwolnienia, zostały jednocześnie wymienione w art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c., obok samego prokuratora. Jest to zabieg zbędny, wynikający z braku dbałości o technikę legislacyjną, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy na przykładzie rzecznika konsumentów i art. 96 ust. 1 pkt 11 u.k.s.c. w uzasadnieniu postanowienia z dnia 17 marca 2016 r., sygn. akt II CZ 3/16.

Sytuacja Przewodniczącego KNF i rozliczenie pozostałych kosztów procesu

Mając dotychczasowe rozważania w pamięci i przechodząc do badania sytuacji samego Przewodniczącego KNF na gruncie przepisów u.k.s.c., w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że nie może on się powołać na art. 94 u.k.s.c.

Mowa w nim bowiem o Skarbie Państwa, który – zgodnie z art. 33 k.c. – jest osobą prawną. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego ma natomiast odrębną osobowość prawną (art. 3 ust. 1 u.n.r.f.) i to organem tej państwowej osoby prawnej jest Przewodniczący KNF (dysponent uprawnień z art. 6 ust. 1 u.n.r.f.), a nie statio fisci (jednostki organizacyjnej) Skarbu Państwa. Nie budzi wątpliwości, że art. 94 u.k.s.c. nie obejmuje osób prawnych innych niż sam Skarb Państwa – tak m.in. w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2013 r., sygn. akt III CZP 97/12.

Jeśli zaś chodzi o art. 96 u.k.s.c., a dokładnie ust. 1 pkt 6 tego przepisu, to również należy uznać, że Przewodniczący KNF nie ma możliwości skorzystania z jego dobrodziejstwa. W przeciwieństwie bowiem do innych, cytowanych wyżej regulacji, w których powierza się poszczególnymi podmiotom ogólnie „prawa przysługujące prokuratorowi” w określonym zakresie przedmiotowym, w art. 6 ust. 1 u.n.r.f. ustawodawca ograniczył się jedynie do „uprawnień [prokuratora – przyp. autora] wynikających z Kodeksu postępowania cywilnego.” Nie ma zatem podstaw, by sięgnąć do uprawnień prokuratora, które wynikają z u.k.s.c.

Powyższemu poglądowi sprzyja również użycie pojęcia „uprawnienie” w art. 6 ust. 1 u.n.r.f. Zwolnienie z obowiązku ponoszenia kosztów z art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c. nie jest bowiem do końca „uprawnieniem”, oznaczającym co do zasady aktywne dokonywanie jakichś czynności (procesowych). Zwolnienie natomiast, a w zasadzie brak obowiązku, to pewien przymiot, prawo, które jest powiązane ze statusem m.in. prokuratora, a nie czynność, którą ten wykonuje. Nie składa bowiem żadnego oświadczenia w tym przedmiocie.

Reasumując, gdyby Przewodniczący KNF działał na prawach przysługujących prokuratorowi albo też stosowałoby się względem niego odpowiednio przepisy o prokuratorze, to jego wskazanie lub nie w art. 96 ust. 1 u.k.s.c. nie miałoby znaczenia. I tak korzystałby bowiem z praw prokuratora, w tym braku obowiązku uiszczania kosztów postępowania. Argument ten znajduje oparcie w poglądzie prezentowanym przez Sąd Najwyższy w przywołanym już wcześniej postanowieniu z dnia 17 marca 2016 r., sygn. akt II CZ 3/16, w którym ten rozstrzygał o zastosowaniu przepisów u.k.s.c. do organizacji pozarządowej i wskazał, że skoro na gruncie art. 62 § 1 k.p.c. stosuje się względem niej odpowiednio przepisy o prokuratorze, „to stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze nie tylko zawarte w k.p.c., lecz także – poprzez art. 8 ust. 1 u.k.s.c. – przepisy o prokuratorze zawarte w u.k.s.c., a więc art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c.”. Tak jednak nie jest w przypadku Przewodniczącego KNF, zaś przepisy określające wyjątki od zasady (a zatem zwolnienie od kosztów, wbrew zasadzie ich ponoszenia przez strony postępowania) nie powinny być interpretowane rozszerzająco.

Najprawdopodobniej jest to wynik niedbałości legislacyjnej ustawodawcy. Aby zmienić aktualny stan rzeczy, konieczna byłaby nowelizacja ustawy, tj.:

  • albo art. 6 ust. 1 u.n.r.f. poprzez wskazanie, że Przewodniczący KNF w określonych sytuacjach dysponuje „prawami przysługującymi prokuratorowi” (a nie tylko uprawnieniami prokuratora z k.p.c.);
  • albo art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c. poprzez dodanie do zamkniętego katalogu tego przepisu Przewodniczącego KNF.

Nie ma przy tym potrzeby zmiany obydwu przepisów jednocześnie, doprowadziłoby to bowiem do tzw. superfluum, czyli zbędnej kumulacji norm, które rozstrzygają o tym samym.

Ponadto należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt rozliczeń kosztów, który dla osób niepraktykujących na co dzień procesu cywilnego może być niejednoznaczny. Otóż niezależnie od poglądu konkretnego sądu na zagadnienie ewentualnego zwolnienia Przewodniczącego KNF od kosztów sądowych, niewątpliwie dotyczy ono wyłącznie tej kategorii kosztów procesu (postepowania) oraz wyłącznie kosztów ponoszonych przez niego samego.

Innymi słowy, niezależnie od analizowanego zagadnienia, w każdym przypadku Przewodniczący KNF – jeśli przegra spór – ma obowiązek zwrotu pełnych kosztów procesu na rzecz wygrywającej strony przeciwnej (stosownie do art. 98 k.p.c.), w tym także poniesionych przez tę stronę kosztów sądowych, chyba że sąd zastosował któryś z wyjątków regulowanych art. 100-103 k.p.c. (stosunkowe rozdzielenie kosztów w przypadku częściowej wygranej, zwrot kosztów mimo przegranej, zasada słuszności i zasada zawinienia).

Istnieje jeszcze jeden istotny wyjątek, który należy odnotować, tym razem wynikający wprost z Kodeksu postępowania cywilnego, do którego odnosi się analizowany art. 6 ust. 1 u.n.r.f. Otóż zgodnie z art. 106 k.p.c., udział prokuratora w sprawie nie uzasadnia zasądzenia zwrotu kosztów na rzecz Skarbu Państwa ani od Skarbu Państwa. Dotyczy to takich sytuacji, w których prokurator wstępuje do toczącego się już postępowania, a nie, gdy wytacza powództwo – wtedy bowiem koszty podlegają zasądzeniu na zasadach ogólnych. Zastosowanie tych reguł względem Przewodniczącego KNF potwierdził w postanowieniu z dnia 29 maja 2015 r., sygn. akt II CSK 669/14, Sąd Najwyższy, wskazując, że jeżeli Przewodniczący KNF zgłasza swój udział w postępowaniu nie identyfikując się z żadną ze stron postępowania i nie wspiera jej dążeń do korzystnego wyniku w sporze, to wykluczona jest „możliwość zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania, zgodnie z regułą ustaloną w art. 98 k.p.c., gdyż nie jest on ani stroną przegrywającą w sporze, ani wygrywającą w nim.”

Reasumując i odpowiadając na pytanie postawione w punkcie wyjścia, w aktualnym stanie prawnym nie ma podstaw by uznać, że Przewodniczący KNF może korzystać ze zwolnienia od kosztów sądowych, o którym mowa w art. 96 u.k.s.c. Tym samym jest on zobowiązany ponosić te koszty przy dokonywanych w postępowaniu cywilnym czynnościach, w szczególności tytułem opłaty od pozwu, zażalenia czy apelacji.

Przypisy:

[i] Ustawa z dnia 16 sierpnia 2023 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem rozwoju rynku finansowego oraz ochrony inwestorów na tym rynku (Dz.U. 2023 r. poz. 1723).

[ii] Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o nadzorze nad rynkiem kapitałowym (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 188).

[iii] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1550 z późn. zm.).

[iv] Ustawa z dnia 21 lipca 2006 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 753 z późn. zm.).

[v] Ustawa z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1058).

[vi] Ustawa z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 292).

[vii] Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1545).

 

 

Napisz do autora:

Szymon Jelonek SPCG

Szymon Jelonek

radca prawny
Associate

Opodatkowanie VAT transakcji w przedmiocie NFT

Opodatkowanie VAT transakcji w przedmiocie NFT

Czytaj: 6 min

Popularność tokenów NFT (ang. non-fungible tokens) i liczne nowe propozycje ich zastosowania, rodzą pytania dotyczące sposobu opodatkowania transakcji w ich przedmiocie. Na pierwszy plan wysuwa się problem traktowania transakcji z udziałem NFT na gruncie podatku VAT. W tym kontekście nasuwa się bowiem szereg pytań: Czy NFT jest towarem czy usługą? Jeżeli usługą, to jaką? Czy sprzedaż tokenów stanowi usługę finansową? Czy podlega zwolnieniu z VAT? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w tym tekście.

Czym są tokeny NFT?

Tokeny NFT są niewymienialnymi, niepowtarzalnymi elementami cyfrowymi reprezentującymi unikatowy przedmiot cyfrowy lub nawet fizyczny poprzez dane przechowywane na blockchainie. Dzięki temu rozwiązaniu dane te można uznać za unikalne i autentyczne, co pozwala na zastosowanie NFT jako swego rodzaju certyfikatu odnoszącego się do określonego prawa.

Warto jeszcze doprecyzować, czym token NFT nie jest. Przede wszystkim nie należy utożsamiać go z walutą wirtualną w rozumieniu ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu [1], tj. cyfrowym odwzorowaniem pewnych wartości, które jest wymienialne w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze i akceptowane jako środek wymiany, a także może być elektronicznie przechowywane lub przeniesione albo może być przedmiotem handlu elektronicznego. To właśnie wymienialność stanowi istotę funkcjonalności walut wirtualnych, które są akceptowane jako środek wymiany, a także mogą stanowić przedmiot handlu elektronicznego. Przykładem tak rozumianej waluty wirtualnej są np. kryptowaluty Bitcoin czy Ether.

Natomiast token NFT, w przeciwieństwie do walut wirtualnych, co do zasady nie jest wymienialny na środek płatniczy (zwłaszcza walutę fiducjarną), co oznacza, że nie posiada nawet pośrednio funkcji płatniczej czy zbliżonej do niej. Czy jednak zawsze tak jest? Można sobie wyobrazić, że NFT będzie przedmiotem obrotu – w końcu przedstawia pewną wartość i jego właściciel może być zainteresowany jego zbyciem, a inna osoba – nabyciem. Nie można także wykluczyć, że token taki będzie stanowił przedmiot obrotu np. na giełdzie kryptowalut. Granica między wymienialnością a niewymienialnością jest więc cienka i trudna do uchwycenia. W niektórych przypadkach NFT będzie zatem mógł stanowić walutę wirtualną w rozumieniu przepisów AML, na co wskazuje również stanowisko Financial Action Task Force (FATF).

Równie skomplikowana jest kwestia ewentualnej kwalifikacji tokenu NFT jako papieru wartościowego czy szerzej – instrumentu finansowego w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi [2]. Organy podatkowe, jak np. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z dnia 7 października 2022 r. (nr 0112-KDIL1-3.4012.279.2022.2.KK), przyjmują że token NFT nie stanowi instrumentu finansowego. Wydaje się jednak, że kwestia ta nie jest jednoznaczna i można wyobrazić sobie taką konstrukcję NFT, która przesądzi o nadaniu mu charakteru instrumentu finansowego. Należy mieć tutaj na uwadze również kwestie związane w implementacją do polskiego porządku prawnego zmian w dyrektywie MIFID II [3], które dotyczą zmiany definicji instrumentu finansowego tak, aby zawierała w sobie instrumenty wyemitowane za pomocą technologii DLT, na co wskazywaliśmy w artykule dotyczącym rozporządzenia pilotażowego DLT [4].

Token NFT – „mintowany” na blockchainie – nie stanowi sam w sobie przedmiotu praw autorskich, a jego transfer nie przenosi na nabywcę praw własności intelektualnej dotyczących treści cyfrowej stanowiącej dzieło, do którego odwołuje się dany token NFT oraz nie oznacza zawarcia licencji na korzystanie z tego dzieła. W zależności od sytuacji, do korzystania z treści cyfrowej może być potrzebne np. zawarcie umowy licencji niewyłącznej.

Towar czy usługa?

Specyficzna konstrukcja i charakter prawny tokenu NFT jest przyczyną wątpliwości co do jego klasyfikacji na gruncie VAT. Podstawowe pytanie w tym zakresie dotyczy tego, czy sprzedaż NFT stanowi dostawę towarów czy świadczenie usług w rozumieniu ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług[5] (dalej: „ustawa VAT”). W tym kontekście istotne znaczenie ma fakt, że token ten nie ma charakteru rzeczowego, ale stanowi prawo. W konsekwencji nie można go zakwalifikować jako towar w rozumieniu art. 2 pkt 6 ustawy VAT. Natomiast każde świadczenie, które nie stanowi dostawy towarów, jest na gruncie VAT traktowane jako świadczenie usług (art. 8 ust. 1 ustawy VAT). Dotyczy to również przeniesienia praw. W związku z tym sprzedaż NFT należy na gruncie VAT traktować jako świadczenie usług.

Takie stanowisko zajął Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z dnia 29 sierpnia 2022 r. (nr 0111-KDIB3-1.4012.346.2022.7.ICZ). W przedstawionym przez wnioskodawcę stanie faktycznym dochodziło do przeniesienia tokenów NFT w zamian za walutę wirtualną. Organ uznał, że czynność taka podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. Poza charakterem dokonywanej czynności (na zasadzie „usługa za usługę”), zwrócono również uwagę na ekwiwalentność świadczeń stron w ramach takiego stosunku prawnego oraz na obecność wynagrodzenia. Uznano, że pomiędzy stronami omawianego stosunku istnieje ekwiwalentność świadczeń oraz że podjęte przez obie strony działania mają charakter świadczeń wzajemnych. Między działaniami stron występuje bezpośredni związek prawny oraz ekwiwalentność i wzajemność świadczeń (zapłata ustalonej kwoty w kryptowalucie w ramach czynności dokonania zakupu tokenu NFT o konkretnej wartości, a zatem za wynagrodzeniem). Zdaniem organu transakcja taka spełnia kryteria świadczenia usług przez zbywcę i tym samym kwalifikuje do opodatkowania takiej czynności (której przedmiotem jest przeniesienie NFT na nabywcę) podatkiem VAT.

W tym przypadku kluczowe znaczenie miał zatem odpłatny charakter transakcji. Natomiast nieodpłatny transfer tokenów NFT mógłby być traktowany inaczej. W interpretacji indywidualnej z dnia 31 stycznia 2023 r. (nr 0113-KDIPT1-2.4012.751.2022.2.PRP) Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wskazał, że czynność wytworzenia i nieodpłatnego przeniesienia tokenów NFT na rzecz kontrahentów będących uczestnikami programu lojalnościowego w ogóle nie stanowi czynności podlegającej opodatkowaniu VAT. Stanowisko to, jakkolwiek korzystne dla podatnika, powinno być traktowane ostrożnie. Należy bowiem zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 8 ust. 2 pkt 2 Ustawy VAT, za odpłatne świadczenie usług uważa się również nieodpłatne świadczenie usług na cele osobiste podatnika lub jego pracowników, w tym byłych pracowników, wspólników, udziałowców, akcjonariuszy, członków spółdzielni i ich domowników, członków organów stanowiących osób prawnych, członków stowarzyszenia, oraz wszelkie inne nieodpłatne świadczenie usług do celów innych niż działalność gospodarcza podatnika. Zatem aby nieodpłatne świadczenie podlegało wyłączeniu spod zakresu opodatkowania VAT, powinno ono służyć celom działalności gospodarczej podatnika, co w niektórych przypadkach może być trudne do wykazania.

Jeżeli usługa – to jaka?

Z punktu widzenia klasyfikacji transakcji w przedmiocie NFT dla potrzeb podatku VAT istotne jest ustalenie, jaką konkretnie usługę stanowi taka czynność. Jeśli bowiem uznać, że jest to usługa finansowa, może ona podlegać zwolnieniu z VAT.

Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma to, czy NFT może być uznane za walutę wirtualną lub instrument finansowy. W pierwszym przypadku w grę wchodziłaby klasyfikacja usługi jako zwolnionej z VAT na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 7 ustawy VAT, w świetle którego zwolnieniu z VAT podlegają transakcje, łącznie z pośrednictwem, dotyczące walut, banknotów i monet używanych jako prawny środek płatniczy.

Podstawę do zwolnienia z VAT stanowiłaby także klasyfikacja NFT jako instrumentu finansowego. Zgodnie bowiem z art. 43 ust. 1 pkt 41 ustawy VAT, zwolnieniu podlegają usługi, których przedmiotem są instrumenty finansowe, z wyłączeniem ich przechowywania i zarządzania nimi, oraz usługi pośrednictwa w tym zakresie.

W tym kontekście warto przytoczyć stanowisko wyrażone przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z 7 października 2022 r. (nr 0112-KDIL1-3.4012.279.2022.2.KK), w której organ stwierdził, że jeżeli NFT nie stanowi waluty wirtualnej ani instrumentu finansowego, to transakcja w jego przedmiocie nie podlega zwolnieniu z VAT.

Konkludując, w większości przypadków NFT nie stanowi waluty wirtualnej ani instrumentu finansowego, w związku z czym transakcja w przedmiocie tego rodzaju tokenów nie podlega zwolnieniu z VAT. Jednak w niektórych przypadkach taka kwalifikacja NFT może być uzasadniona i wówczas może znaleźć zastosowanie zwolnienie przedmiotowe.

Podsumowanie

Jak się okazuje, zagadnienie opodatkowania podatkiem VAT transakcji w przedmiocie tokenów NFT nie jest jednoznaczne i budzi wiele wątpliwości. W zależności od charakteru transakcji, specyfiki danego NFT oraz podejścia regulacyjnego, transakcja taka może stanowić czynność opodatkowaną VAT lub nie, a jeżeli podlega opodatkowaniu, to może korzystać ze zwolnienia z VAT lub też nie. Ostateczna ocena w tym zakresie jest zatem uwarunkowana szeregiem zmiennych, z których niektóre mają charakter ocenny.

Można założyć, że wraz z rozwojem zjawiska tokenizacji, pojawianiem się różnych form samego NFT oraz zmian regulacyjnych, wątpliwości tych będzie się pojawiać coraz więcej. Dlatego przed podjęciem działalności w zakresie obrotu NFT warto skonsultować się ze specjalistą z zakresu prawa podatkowego. W niektórych przypadkach zasadne może być również uzyskanie interpretacji indywidualnej, która pozwoli na zmniejszenie ryzyka podatkowego.

Przypisy:

[1] Dz.U.2022.593 t.j.

[2] Dz.U.2022.1500 t.j.

[3] Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz zmieniająca dyrektywę 2002/92/WE i dyrektywę 2011/61/UE.

[4] https://spcgblog.pl/spcg-for-fintech/czy-rozporzadzenie-pilotazowe-dlt-jest-szansa-dla-polskich-firm-inwestycyjnych/ – „Ze względu na to, że MiFID II jest aktem wymagającym dla swej pełnej skuteczności implementacji, również opisana powyżej zmiana będzie musiała zostać wdrożona do krajowych porządków prawnych. W tym miejscu powstaje pytanie, czy brak implementacji do polskiego prawa zmiany definicji instrumentu finansowego w dniu rozpoczęcia stosowania Rozporządzenia (a więc w dniu 23 marca 2023 r.) nie zaburzy funkcjonowania tych przepisów w praktyce, czy też organ nadzoru, czyli KNF, ale też organy skarbowe (przepisy podatkowe również posługują się pojęciem „instrumenty finansowe”) będą uwzględniać przepis dyrektywy niezaimplementowanej w procesie stosowania prawa, co umożliwiłoby właściwe funkcjonowanie tych przepisów i w efekcie korzystanie z nich nawet pomimo braku wprowadzenia niezbędnych zmian dostosowawczych w przepisach krajowych.”

[5] Dz.U.2022.931 t.j.

Współautor tekstu: Igor Sobieski, prawnik, Junior Associate.

 

Napisz do autorów:

Grzegorz Keler SPCG

dr Grzegorz Keler

adwokat
Associate

Igor Sobieski SPCG

Igor Sobieski

prawnik
Junior Associate

E-money tokens – co zmieni pojawienie się rozporządzenia MiCA?

E-money tokens – co zmieni pojawienie się rozporządzenia MiCA?

Czytaj: 13 min

W instytucjach unijnych trwają zaawansowane prace nad Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie rynków kryptoaktywów i zmieniającym dyrektywę (UE) 2019/1937, zwanym powszechnie „MiCA”. To kolejny akt prawny wpisujący się w politykę tworzenia ram działalności podmiotów budujących europejski rynek krypto. W projektowanych rozwiązaniach określono m.in. wymogi informacyjne stawiane emitentom oraz wskazano na szczególną podstawę dochodzenia roszczeń cywilnoprawnych wobec emitentów tokenów będących pieniądzem elektronicznym (e-money tokens).

Współautor tekstu: Igor Sobieski, Junior Associate. Nadzór merytoryczny: Ewa Mazurkiewicz, Partner.

Zespoły FinTech, Financial Litigation oraz regulacji rynku kapitałowego kancelarii SPCG łączą siły, dokonując analizy wybranych przepisów projektu MiCA [1] z perspektywy doświadczeń płynących z sądów krajowych, które prędzej czy później będą musiały zmierzyć się ze wskazanym rozporządzeniem, po jego przyjęciu, i procesami wytaczanymi na jego podstawie. To przyszłość europejskiego, a zatem także i polskiego financial litigation, z czego podmioty zaangażowane w emisję i obrót kryptoaktywami powinny zdawać sobie sprawę. To na nich bowiem spocznie ciężar ryzyk idących za nowymi uprawnieniami inwestorów i organów nadzoru.

Zagadnienia wyjściowe

Zważywszy na skomplikowany charakter omawianego zagadnienia, wpierw należy odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań.

Jaki będzie cel rozporządzenia MiCA? Podstawowym celem tego rozporządzenia będzie regulacja obrotu kryptoaktywami poprzez nałożenie szeregu obowiązków na podmioty w nim uczestniczące, jak i ustanowienie pewnej minimalnej ochrony inwestorów. Za kryptoaktywa w art. 3 ust. 1 projektu MiCA uznano cyfrowe odzwierciedlenia wartości lub praw, które można przenosić i przechowywać w formie elektronicznej z wykorzystaniem DLT lub innej podobnej technologii (o wykorzystaniu tych technologii w kontekście obrotu instrumentami finansowymi pisaliśmy tutaj).

Jakie podmioty będą adresatami projektowanych regulacji? Będą to przede wszystkim emitenci kryptoaktywów, a zatem podmioty publicznie oferujące jakiekolwiek ich rodzaje lub ubiegające się o ich dopuszczenie na platformie obrotu. Warto zwrócić uwagę, że o ile emitentami co do zasady mogą być zarówno osoby fizyczne, jak i prawne, o tyle w odniesieniu do tokenów będących pieniądzem elektronicznym zakres podmiotowy zawęża się wyłącznie do osób prawnych. Ponadto, adresatami projektowanych przepisów będą również podmioty świadczące usługi związane z obrotem kryptoaktywami, jak prowadzący platformy obrotu czy pośrednicy działający jako wykonujący zlecenia lub doradzający w zakresie tego typu instrumentów.

Kto będzie beneficjentem projektowanych rozwiązań? Co do zasady można uznać, że wszyscy uczestnicy obrotu kryptoaktywami, bowiem uregulowanie jego zasad oraz poddanie go nadzorowi będzie wartością również dla emitentów i pośredników (abstrahując od korzyści takich jak zwiększenie bezpieczeństwa prowadzonej działalności, to niewątpliwym skutkiem wdrożenia MiCA będzie wzrost wiarygodności obrotu kryptoaktywami, a więc także i popytu na tym rynku). Grupą, która skorzysta najbardziej na wdrożeniu omawianych przepisów, będą jednak inwestorzy. Zyskają oni dostęp do rzetelnej, wiarygodnej informacji (wystandaryzowany dokument informacyjny), a posiadaczom tokenów będących pieniądzem elektronicznym (bo o nich przede wszystkim mowa w niniejszej publikacji) zapewnione zostanie ułatwienie w dochodzeniu roszczeń cywilnoprawnych z tytułu braku realizacji wymogów określonych nowymi przepisami. Jednocześnie, wprowadzenie wskazanych wymogów oznacza pojawienie się ryzyka ich niedochowania i, w efekcie, konieczności zmierzenia się przez uczestników obrotu (emitentów, pośredników) z roszczeniami wysuwanymi na tym tle, co powinni brać pod uwagę w planowaniu swojej działalności.

Ponadto, w kontekście podmiotów uprawnionych do ochrony przewidywanej w projekcie MiCA, uwagę przykuwa zmiana wprowadzona po spotkaniu Komitetu Stałych Przedstawicieli w dniu 5 października 2022 r. Otóż autorzy projektu zmierzają w kierunku:

  1. rezygnacji z definiowania pojęcia „konsument” („consumer”) na rzecz pojęcia „posiadacz detaliczny” („retail holder”), choć zakresy definicji tych dwóch pojęć są zbieżne (art. 3 ust. 1 pkt 28 projektu MiCA pierwotnie konsumentem, a obecnie posiadaczem detalicznym, nazywa „każdą każda osobę fizyczną, która działa w celach innych niż jej działalność handlowa, gospodarcza, rzemieślnicza lub związana z wykonywaniem wolnego zawodu”);
  2. określenia szerszego zakresu podmiotów, do których kierowane są nowe rozwiązania – w wersji pierwotnej art. 1 lit. d projektu MiCA wskazywał na ochronę osób nazywanych mianem „consumer”, obecnie zaś posługuje się pojęciem w ogóle niezdefiniowanym, a zarazem szerszym, tj. „holder” (czyli posiadacz, a nie nawet „retail holder” – posiadacz detaliczny danego kryptoaktywa).

Generalnie zmiany te należy ocenić pozytywnie, bowiem dalece niewskazane jest mieszanie pojęć właściwych odrębnym reżimom prawnym – sektorowej ochronie inwestora (na gruncie obecnego projektu MiCA: „posiadacza”, a w poszczególnych przypadkach – „posiadacza detalicznego”) oraz szerokiej palety uprawnień właściwych ochronie praw „konsumenta” (pojęcia dobrze znanego tak prawu unijnemu, jak i krajowemu, a zarazem obrosłego orzecznictwem i doktryną). Innymi słowy, każdy z tych reżimów powinien posługiwać się właściwą tylko sobie terminologią, bowiem nie każdy inwestor (czy posiadacz) będzie konsumentem. Jednocześnie jednak, niepokój budzi wskazany wyżej fakt zrównania ze sobą definicji „konsumenta” i „posiadacza detalicznego”. Taka decyzja projektodawców nie przysłuży się bowiem słusznemu stanowisku prezentowanemu przez instytucje finansowe w toczącej się obecnie dyskusji, zgodnie z którym nie każdemu inwestorowi indywidualnemu przysługuje miano konsumenta i związane z tym uprawnienia (do dyskusji tej, głównie dotyczącej pojęć „konsumenta”, „inwestora indywidualnego” oraz „klienta detalicznego”, nawiązywaliśmy w różnych artykułach dot.: właściwości miejscowej sądów, uprawnień Rzecznika Finansowego czy też stałej opłaty od pozwu).

Kiedy MiCA może się pojawić w obrocie prawnym? Mając na uwadze niedawno uchwalone, pozostałe części Digital Finance Package [2], dopełnienia go poprzez wejście w życie rozporządzenia MiCA można spodziewać się prawdopodobnie już w okolicy połowy roku. Od tego momentu, zgodnie z aktualnym brzmieniem projektu, oczekiwane rozwiązania mają znaleźć zastosowanie po upływie:

  1. dwunastu miesięcy – odnośnie do przepisów regulujących dwie z trzech kategorii kryptoaktywów, tj. tokeny powiązane z aktywami oraz – interesujące nas z perspektywy omawianego dalej roszczenia – tokeny będące pieniądzem elektronicznym,
  2. osiemnastu miesięcy – odnośnie do pozostałych przepisów MiCA.

Co dotyczy dwóch ostatnich pytań, aktualnie nie została jeszcze wypracowana polska wersja najnowszego projektu rozporządzenia (nota bene w źródłach anglojęzycznych wskazuje się, że głosowanie nad MiCA przełożono z lutego na kwiecień 2023 r. z uwagi na trudności z tłumaczeniem rozporządzenia na wszystkie 24 języki [3]). Oczekujemy jej z niecierpliwością – z punktu widzenia późniejszych sporów sądowych i badania uprawnień osób zgłaszających roszczenia, warstwa pojęciowa będzie miała bardzo istotne znaczenie.

Istota projektowanych rozwiązań

Brak kompleksowego uregulowania zasad emisji oraz obrotu kryptoaktywami niebędącymi instrumentami finansowymi naraża sektor krypto na szereg niebezpieczeństw, które materializując się, dotykają bezpośrednio zarówno emitentów, jak i inwestorów.

Projekt rozporządzenia MiCA można postrzegać jako próbę zmierzenia się jego autorów z tego rodzaju zagrożeniami, których realność potwierdziła się już po złożeniu projektu tejże regulacji – namacalnym przykładem może być głośna sprawa giełdy kryptowalut FTX, która upadła w listopadzie 2022 r. (choć w obrocie mówiło się o niej jako o jednej z bardziej wiarygodnych na rynku).

Po pierwsze, MiCA ma nakładać na podmioty rynku kryptoaktywów obowiązki mające na celu spełnienie wymogów skrojonych na miarę ery cyfrowej, gwarantujących pewność prawa i obrotu w omawianym obszarze. Innymi słowy, MiCA ureguluje obszary dotychczas prawnie niezagospodarowane w odniesieniu do obrotu kryptoaktywami, w tym m.in.:

  1. obowiązek optymalnego zarządzania płynnością przez emitentów,
  2. ustalenie odpowiednich wymogów kapitałowych dla emitentów dokonujących emisji tokenów danej kategorii,
  3. nadzór publiczny nad wykonywaną działalnością rynkową,
  4. wymogi dotyczące uzyskania zezwolenia na publiczne oferowanie tokenów oraz na ubieganie się o dopuszczenie aktywów do obrotu na platformie obrotu (z zastrzeżeniem wskazanych w MiCA wyjątków),
  5. zakaz wyłączenia odpowiedzialności cywilnej emitenta w przypadku braku bądź wadliwego spełnienia nowych, rygorystycznych obowiązków informacyjnych.

Po drugie, MiCA ma wprowadzić klasyfikację różnicującą podstawowe kategorie tokenów (tokeny użytkowe, tokeny powiązane z aktywami oraz tokeny będące pieniądzem elektronicznym), jak i ich podkategorie (znaczące tokeny powiązane z aktywami i znaczące tokeny będące pieniądzem elektronicznym). Zależnie od przynależności do danej kategorii, będącej pochodną stopnia wymaganej ostrożności i nadzoru, do danych tokenów i czynności z nimi związanych będziemy stosować inne rygory.

Przepisy projektu rozporządzenia MiCA różnicują warunki emisji i obrotu kryptoaktywami uwzględniając poziom ryzyka, jaki te aktywa mogą powodować, w tym dla stabilności i polityki finansowej państwa, przewidując najbardziej rygorystyczne zasady w odniesieniu do tokenów będących pieniądzem elektronicznym (e-money tokens).

E-money token

Token będący pieniądzem elektronicznym jest w rozumieniu art. 3 ust. 1 MiCA kryptoaktywem, które ma utrzymywać stałą wartość poprzez odniesienie do wartości jednej oficjalnej waluty fiducjarnej, będącej prawnym środkiem płatniczym, wyemitowanej przez bank centralny danego państwa lub inny organ monetarny. Stanowi on zatem w ogólnym znaczeniu cyfrowy nośnik reprezentacji wartości pieniężnej. Funkcja takich kryptoaktywów jest bardzo podobna do funkcji pieniądza elektronicznego w rozumieniu art. 2 pkt 2 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/110/WE [4] i tak jak pieniądz elektroniczny, takie kryptoaktywa będą mogły stanowić elektroniczne substytuty monet oraz banknotów, które prawdopodobnie będą mogły być wykorzystywane do dokonywania płatności lub wymiany. Ze względu na ścisły związek tokenu z walutą fiat powstała konieczność objęcia tokenów będących pieniądzem elektronicznym szczególną ochroną, możliwie zbliżoną do ochrony realnego pieniądza.

Szczególna ochrona obrotu tymi kryptoaktywami wiąże się przede wszystkim z nadaniem szczególnych uprawnień inwestorom. Szczególną uwagę w tym kontekście należy zwrócić na przyjmowane przez projektowane rozporządzenie rozwiązanie, zgodnie z którym, na wniosek posiadacza tokenów będących pieniądzem elektronicznym, emitent będzie zobowiązany w dowolnym momencie, bez ponoszenia przez posiadacza dodatkowych kosztów i po wartości nominalnej wykupić wartość pieniężną tokenów posiadanych przez ich posiadacza. Co istotne, zabronione będzie również naliczanie przez emitentów oraz pośredników w obrocie kryptoaktywami odsetek lub przyznawanie jakichkolwiek innych korzyści związanych z posiadaniem tokenów omawianej kategorii.

Wymogi stawiane emitentom e-money tokens – dokument informacyjny

Mając na uwadze opisaną wyżej specyfikę tokenów będących pieniądzem elektronicznym, projekt MiCA stawia ich emitentom trzy kluczowe warunki dla dopuszczenia tych kryptoaktywów do obrotu. Są to:

  1. posiadanie zezwolenia na prowadzenie działalności jako instytucja kredytowa lub instytucja pieniądza elektronicznego,
  2. sporządzenie dokumentu informacyjnego w zgodzie z postanowieniami rozporządzenia (tzw. whitepaper),
  3. dokonanie notyfikacji adresowanej do organu nadzoru (w formie przekazania właściwemu organowi projektu whitepaper na co najmniej 20 dni przed datą jego publikacji).

Sama koncepcja dokumentu informacyjnego (whitepaper) dla praktyki obrotu nie jest niczym nowym, niemniej na mocy postanowień MiCA ma on zyskać konkretny kształt, którego niedochowanie może rodzić poważne konsekwencje po stronie emitenta.

I tak, dokonując oferty publicznej nabycia tokenów będących pieniądzem elektronicznym lub ubiegając się o dopuszczenie ich do obrotu na platformie obrotu, emitent będzie wprost zobowiązany do przekazania draftu dokumentu informacyjnego odpowiedniemu organowi nadzoru na 20 dni przed datą jego publikacji, a następnie opublikowania go na swojej stronie internetowej. Szczegółowy zestaw danych, które mają być tam zawarte, określa załącznik nr 3 do projektowanego rozporządzenia – pośród nich znaleźć można m.in.: dane emitenta (w tym dotyczące jego kondycji finansowej), informacje o samym tokenie oraz technologii, na której oparte jest jego funkcjonowanie, informacje o prawach i obowiązkach związanych z takimi tokenami, szczegółowe informacje w zakresie ryzyka związanego z taką inwestycją, jak również informacje o przysługującym posiadaczom prawie wykupu tokenów w dowolnym momencie po wartości nominalnej oraz o warunkach takiego wykupu.

Jednocześnie wszystkie informacje zawarte w whitepaper będą musiały być przedstawione w sposób rzetelny, jasny, niewprowadzający w błąd, bez pominięć, a to wszystko przy zachowaniu zwięzłej i przystępnej formy dla potencjalnego posiadacza tokenów.

Weryfikacją dokumentu informacyjnego zajmie się właściwy dla danego państwa członkowskiego organ nadzoru, który zostanie wyposażony w wachlarz uprawnień nadzorczych względem emitentów, które będzie mógł aktywować m. in. w przypadku, gdy dokument informacyjny nie będzie spełniał wymagań MiCA. Organ nadzoru będzie wówczas uprawniony do żądania modyfikacji dokumentu informacyjnego, do żądania zawieszenia na okres do 30 dni lub wstrzymania oferty publicznej e-money tokenów w przypadku istnienia uzasadnionego podejrzenia, że doszło lub może dojść do naruszenia MiCA. Organ nadzoru będzie mógł również nałożyć na emitenta karę administracyjną w przypadku, gdy emitent będzie się posługiwał dokumentem informacyjnym sprzecznym z wymogami rozporządzenia.

Na marginesie, w ramach ciekawostki, można wskazać na rozwiązanie przewidziane w projektowanym art. 46 ust. 7 MiCA. Otóż dopuszcza się w nim sporządzenie dokumentu informacyjnego w języku urzędowym macierzystego państwa członkowskiego lub w języku zwyczajowo przyjętym w sferze finansów międzynarodowych – a zatem po angielsku (o czym mowa w pkt 14a preambuły projektu rozporządzenia). Użycie spójnika „lub” wskazuje na możliwość wyboru jednej z tych opcji. Można zatem wyobrazić sobie przygotowanie whitepaper wyłącznie po angielsku przez polskiego emitenta. W takim przypadku, gdyby posiadacz wyemitowanego w ten sposób tokenu doznał jakiegoś uszczerbku, dochodząc swoich roszczeń mógłby powoływać się także na to, że dokument informacyjny nie był dla niego zrozumiały z przyczyn językowych. Niemniej, rozważania te mają charakter teoretyczny, bowiem korzystając z doświadczeń w zakresie reprezentacji różnych podmiotów w postępowaniach przed KNF można przyjąć, że, o ile w danym stanie faktycznym nie występowałby jakikolwiek czynnik uzasadniający sporządzenie whitepaper w języku innym niż polski, organ nadzoru nie dopuściłby do przeprowadzenia oferty publicznej w oparciu o tak sporządzony dokument wykorzystując posiadane uprawnienia nadzorcze uznawszy dokument za sprzeczny z wymogiem rzetelności i jasności (przynajmniej z punktu widzenia obecnego poziomu rozwoju polskiego rynku).

Roszczenie posiadacza e-money tokens wobec emitenta

W myśl art. 47 ust. 1 MiCA, w przypadku naruszenia przepisów regulujących obowiązki informacyjne emitenta, tj. w przypadku, gdy informacje zawarte w whitepaper lub w jego aktualizacji będą niekompletne, nieprawdziwe, niejasne lub będą wprowadzać w błąd, posiadaczom tokenów będących pieniądzem elektronicznym przysługiwać będzie roszczenie odszkodowawcze przeciwko emitentowi lub jego organowi zarządzającemu.

Na gruncie polskiego prawa próba dochodzenia roszczeń względem podmiotów zaangażowanych w emisję i obrót kryptoaktywami teoretycznie jest możliwa już teraz – na gruncie przepisów ogólnych Kodeksu cywilnego. „Teoretycznie”, ponieważ – w dużym uproszczeniu – trudno obecnie powiedzieć:

  1. kto miałby odpowiadać (a zatem komu przysługuje legitymacja bierna),
  2. jaki dokładnie charakter ma relacja emitenta z nabywcą kryptoaktywa (jest to jakiś rodzaj zobowiązania cywilnoprawnego, jednak niejasna jest jego dokładna treść, a w konsekwencji – przedmiot, świadczenia i obowiązki z nim związane, co utrudnia skorzystanie z art. 471 k.c. jako podstawy odpowiedzialności) oraz
  3. czy na gruncie takiej relacji może dojść do deliktu (a jeśli tak, to do jakiego) w rozumieniu art. 415 k.c., skoro nie ma przepisów określających obowiązki emitenta – nie ma zatem jednoznacznego przedmiotu bezprawnego zachowania, czyli naruszenia będącego czynem niedozwolonym.

Przywołany wyżej przepis MiCA wyeliminuje – przynajmniej częściowo – wskazane wątpliwości. Po pierwsze, pod rządami nowych przepisów pojawi się podmiot odpowiedzialny w postaci emitenta (będącej nim osoby prawnej) lub jego organu zarządzającego, wyznaczonego zgodnie z prawem krajowym (szeroko zdefiniowanego w art. 3 ust. 1 pkt 18 MiCA). Po drugie, choć nadal relacja kontraktowa (zobowiązaniowa) między emitentem a posiadaczem tokenu nie będzie jednoznaczna, to stosunkowo jasne staną się obowiązki emitenta (których naruszenie będzie deliktem), a inwestorzy zyskają podstawę prawną, w oparciu o którą będą mogli konstruować powództwo cywilne.

Rozpoznając roszczenia posiadaczy e-money tokens, sąd krajowy niewątpliwie będzie szukał analogii do już funkcjonujących przepisów i wypracowanej na ich tle praktyki. Z dużą dozą prawdopodobieństwa (zważywszy, że emitent tokenów będących pieniądzem elektronicznym będzie w reżimie MiCA instytucją finansową) można przyjąć, że poszukiwania tej analogii zaprowadzą właśnie do badania relacji między podmiotami na rynku finansowym. W relacjach tych bowiem są określone wymogi informacyjne, których naruszenie wiąże się z odpowiedzialnością w różnych postaciach. Takich regulacji, do których mogą odwoływać się sądy badając roszczenia nabywców tokenów, jest co najmniej kilka – w szczególności uwagę zwracają:

  1. art. 98 ust. 1 ustawy o ofercie publicznej [5], mówiący o odpowiedzialności za zgodność ze stanem faktycznym informacji zamieszczanych m.in. w prospekcie emisyjnym i memorandum informacyjnym;
  2. art. 24 ust. 2 pkt 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów [6], wskazujący na misseling, tj. m.in. proponowanie konsumentom nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają potrzebom tych konsumentów lub proponowanie nabycia tych usług w sposób nieadekwatny do ich charakteru;
  3. art. 5 i art. 12 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym [7], które przewidują określone roszczenia w przypadku wprowadzenia konsumenta przez przedsiębiorcę w błąd, w tym co do cech danego produktu i związanych z nim ryzyk.

Korzystając z doświadczenia w procesach cywilnych, w których sądy krajowe rozpoznają zarzuty oparte na ww. przepisach, należy zwrócić szczególną uwagę na trzy aspekty – komu przysługuje roszczenie projektowane w ramach MiCA, jakie przesłanki należy wykazać i jak będzie kształtował się ciężar dowodu.

Komu ma przysługiwać roszczenie? Projekt rozporządzenia posługuje się w obecnym kształcie pojęciem „holder”. Zakres przedmiotowego pojęcia nie został ograniczony tak, jak pojęcie „retail holder” (posiadacz detaliczny) wyłącznie do inwestorów posiadających de facto status konsumenta (zgodnie z analogicznym rozumieniem przyjętym na gruncie przepisów o ochronie konsumentów). Legitymacja czynna ma zatem charakter bardziej ogólny – wystarczy być posiadaczem tokenu i nie trzeba spełniać dalej idących kryteriów (przy czym pojęcie „posiadacza” należy rozumieć jako podmiot, któremu przysługują prawa z tokenu, mającego wirtualny charakter). Ogólny charakter legitymacji czynnej określonej w MiCA przypomina zatem najbardziej art. 98 ust. 1 ustawy o ofercie publicznej.

Jakie przesłanki należy wykazać? Roszczenie ma mieć charakter odszkodowawczy, a w przekonaniu autorów niniejszego tekstu – odpowiedzialność ta będzie kwalifikowana jako deliktowa. Posiadacz zyskuje bowiem uprawnienie do kompensacji szkody wynikającej z czynu niedozwolonego w postaci nienależytego wykonania bądź niewykonania obowiązków wynikających z MiCA przez emitenta. Podobnie postrzega się w orzecznictwie odpowiedzialność wynikającą z przywoływanego powyżej art. 98 ust. 1 ustawy o ofercie publicznej [8], do którego projektowany art. 47 ust. 1 MiCA wykazuje największe podobieństwo.

W konsekwencji przesłanki, od których będzie zależała odpowiedzialność emitenta lub jego organu zarządzającego, to bezprawne i zawinione zdarzenie sprawcze (w postaci naruszenia obowiązków informacyjnych wynikających z MiCA), wystąpienie i wysokość szkody prawnie relewantnej oraz związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zdarzeniem sprawczym a wskazaną szkodą. Rozporządzenie przewiduje jeszcze jedną, dodatkową przesłankę, a zatem wpływ naruszenia na decyzję posiadacza tokenu o jego kupnie, sprzedaży lub wymianie.

Wypada również zauważyć, że reżimy odpowiedzialności odszkodowawczej nie mają charakteru rozłącznego i w realiach konkretnego przypadku nie można wykluczyć zbiegu podstaw odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej (art. 443 k.c.). Nabycie tokenu (inwestor stanie się jego posiadaczem) jest swoistą kontraktową czynnością prawną, a ta – zgodnie z art. 56 k.c. – wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy (rozumianej jako wszelkie obowiązujące powszechnie normy prawne, a więc także regulacje MiCA po ich wejściu w życie). W konsekwencji emitent, w zakresie czynności związanych z emisją tokenów oraz ich wprowadzaniem do obrotu będzie zobligowany do wypełnienia obowiązków w zakresie nakładanym przez rozporządzenie i obowiązki te składać się będą na treść jego zobowiązania. Nie można zatem wykluczyć kwalifikacji naruszenia wymogów MiCA jako spełnienia jednej z przesłanek odpowiedzialności kontraktowej.

Na kim spoczywa ciężar dowodu? Jest to najistotniejsze pytanie z perspektywy przebiegu postępowania cywilnego. Projektowany art. 47 ust. 2 MiCA wskazuje obecnie, że to na posiadaczu tokenów spoczywać będzie ciężar przedstawienia dowodów, iż:

  1. emitent naruszył wymogi określone w art. 46 MiCA oraz
  2. miało to wpływ na decyzję posiadacza o kupnie, sprzedaży lub wymianie tokenów.

Innymi słowy, samo rozporządzenie nie będzie przesądzać, że to posiadacz tokenów ma wykazać ww. wpływ (który stanowi odrębną, dodatkową przesłankę tego reżimu odpowiedzialności) oraz – posługując się terminologią reżimu odpowiedzialności deliktowej – bezprawne zachowanie emitenta kryptoaktywów. Na gruncie tego reżimu pozostaje jeszcze wina, wystąpienie i wysokość szkody oraz związek przyczynowo-skutkowy.

W niektórych przypadkach przepisy szczególne odwracają ciężar dowodu, np. co do przesłanki winy w art. 98 ust. 1 ustawy o ofercie publicznej lub co do nieuczciwości danej praktyki rynkowej w art. 13 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym – wtedy to pozwany musi bronić się przed zarzutami i udowodnić, że nie ponosi winy albo że stosowana praktyka jest jednak uczciwa. W odniesieniu do reżimu określanego w projektowanym rozporządzeniu takiego odwrócenia ciężaru dowodu nie będzie, w związku z czym, należy przyjąć, że to powód (poszkodowany posiadacz tokenu) będzie musiał udowodnić także resztę przesłanek, w zgodzie z przepisami ogólnymi o ciężarze dowodu, tj. art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c.

Podsumowanie

Jesteśmy obecnie świadkami istotnych zmian w dwóch, ściśle powiązanych ze sobą sferach. Z jednej strony obserwujemy gwałtowne przemiany rynku, coraz powszechniejsze wykorzystywanie nowoczesnych, cyfrowych technologii w świecie finansów, w tym wzrost znaczenia oraz popularyzację emisji i obrotu kryptoaktywami. Z drugiej strony ewoluuje również – powolnie, acz konsekwentnie – świadomość inwestorów i umiejętność dochodzenia swoich racji względem instytucji finansowych (na coraz bardziej rozwiniętym rynku).

Jednocześnie, ewentualne spory częściej niż kiedyś eskalują i przeradzają się w postępowanie sądowe – pozywane są banki, domy maklerskie czy też towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Ma na to wpływ wiele czynników, w tym głośne spory na gruncie tzw. „kredytów frankowych” czy obligacji korporacyjnych, z których zobowiązania nie zostały zrealizowane w przewidzianym terminie.

Różne podmioty, idąc z duchem czasu i kierując się potrzebami inwestorów, rozważają zaangażowanie w rynek kryptoaktywów, jednak jego nieuregulowanie i brak transparentności mogą zniechęcać zainteresowanych. Naprzeciw temu wychodzą instytucje unijne, projektując niezbędne rozwiązania – zapewniające prawidłowe i stabilne funkcjonowanie rynku oraz ochronę inwestorów.

Rozporządzenie MiCA, a co za tym idzie – uregulowanie obrotu tokenami – jest niewątpliwie potrzebne. Niemniej, zważywszy na określenie stosunkowo precyzyjnych wymogów informacyjnych oraz ustanowienie szczególnej podstawy roszczeń cywilnoprawnych, stanowi również źródło pewnych ryzyk po stronie podmiotów, które podejmą się emisji kryptoaktywów.

O ryzykach tych, które mogą przerodzić się w postępowania sporne, warto myśleć już na etapie tworzenia dokumentu informacyjnego (whitepaper), natomiast w razie sporu – korzystać z doświadczeń zebranych na gruncie stosunkowo podobnych rozwiązań, już obecnych i obrosłych praktyką w polskim porządku prawnym. Zespół kancelarii SCPG może pomóc w obydwu przypadkach – w razie pytań lub wątpliwości jesteśmy do Państwa dyspozycji.

 

Przypisy:

[1] Najbardziej aktualne brzmienie projektu MiCA jest dostępne pod adresem: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/PDF/?uri=CONSIL:ST_13198_2022_INIT&from=EN Na dzień publikacji niniejszego wpisu najnowsza wersja projektu nie ma jeszcze polskiej wersji językowej, stąd też autorzy analizowali wersję angielską oraz polską projektu zawnioskowanego, sprzed jego rozszerzenia.

[2] https://www.consilium.europa.eu/pl/press/press-releases/2022/11/28/digital-finance-council-adopts-digital-operational-resilience-act/.

[3] https://www.coindesk.com/policy/2023/01/17/european-union-postpones-mica-vote-to-april/.

[4] Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/110/WE z dnia 16 września 2009 r. w sprawie podejmowania i prowadzenia działalności przez instytucje pieniądza elektronicznego oraz nadzoru ostrożnościowego nad ich działalnością, zmieniająca dyrektywy 2005/60/WE i 2006/48/WE oraz uchylająca dyrektywę 2000/46/WE.

[5] Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych (tj. Dz.U. z 2022 r. poz. 2554).

[6] Ustawa z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (tj. Dz.U. z 2021 r. poz. 275).

[7] Ustawa z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (tj. Dz.U. z 2017 r. poz. 2070).

[8] Por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2020 r., sygn. akt V CSK 506/18, w którym stwierdzono że odpowiedzialność osób wskazanych w art. 98 ust. 1 ustawy o ofercie publicznej „ma charakter deliktowy, jej podstawą jest wina, którą ustawodawca nakazuje domniemywać (art. 98 ust. 1 OfertaPublU in fine), a osobami mogącymi ją ponosić są również członkowie zarządu emitenta, na których spoczywa obowiązek dbałości o rzetelne realizowanie obowiązków informacyjnych przez kierowaną spółkę.”.

 

Napisz do autorów:

Szymon Jelonek SPCG

Szymon Jelonek

radca prawny
Associate

Igor Sobieski SPCG

Igor Sobieski

prawnik
Junior Associate

Ewa Mazurkiewicz SPCG

Ewa Mazurkiewicz

radca prawny
Partner

Pin It on Pinterest