Dopuszczalność zażalenia zarządzenia przewodniczącego, wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii

Dopuszczalność zażalenia zarządzenia przewodniczącego, wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii

Czytaj: 5 min

Czy strona ma prawo kwestionować wysokość zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego określonej przez Sąd?

Strona wnosząca o podjęcie czynności połączonej z wydatkami obowiązana jest uiścić zaliczkę na ich pokrycie w wysokości i terminie oznaczonym przez sąd. Do takich czynności należy również wniosek o przeprowadzenie i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. W praktyce zaobserwować można duże zróżnicowanie w wysokości wyznaczanych przez sądy zaliczek. Niniejszy wpis ma na celu wyjaśnienie wątpliwości w zakresie dopuszczalności zażalenia zarządzenia wzywającego stronę do wniesienia takiej zaliczki, które pojawiły się w związku z nowelizacją Kodeksu postępowania cywilnego („k.p.c.”) dokonaną Ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw [1] („Nowelizacja z dnia 4 lipca 2019 r.” lub „Ustawa nowelizująca”).

Zaskarżenie rozstrzygnięcia w sprawie zaliczki dla biegłego przed lipcem 2019 r.

Przed wejściem w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r., w orzecznictwie i doktrynie, dopuszczalność decyzji sądu w przedmiocie wezwania do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego, nie budziła wątpliwości. Argumentacja prezentowana przez sądy powszechne znalazła swoje potwierdzenie w Uchwale Sądu Najwyższego [2], która dotyczyła odpowiedzi na zagadnienie prawne „Czy na zarządzenie Przewodniczącego wzywające stronę do uiszczenia zaliczki na wydatki związane z dopuszczeniem dowodu z opinii biegłego sądowego przysługuje zażalenie (art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c.)?”. W podjętej Uchwale jednoznacznie potwierdzono taką możliwość.

Sąd Najwyższy, stosując wykładnię rozszerzającą, uznał zarządzenie przewodniczącego wzywające do uiszczenia określonej opłaty sądowej za czynność dotyczącą „wymiaru opłaty” wskazaną w art. 394 § 1 pkt. 9 k.p.c. Zarazem dodał, że inne rozumienie tego przepisu prowadziłoby do niespójności systemowej, ze względu na przepis art. 95 ust. 2 pkt. 2 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych („u.k.s.c.”), który przewiduje brak opłaty od zażalenia na postanowienie sądu dotyczące wysokości opłaty albo wysokości wydatków. Jeżeli więc art. 95 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c. przewiduje zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków, do którego zakwalifikować należy zaliczkę na te wydatki, to wywnioskować z tego należy, że samo zażalenie jest dopuszczalne.

Jednocześnie, w uzasadnieniu przytoczonego orzeczenia, Sąd Najwyższy zasygnalizował, że stan prawny, będący podstawą rozpoznania rzeczonego zagadnienia prawnego ulegnie zmianie, niemniej z uwagi na fakt, że zażalenie podlegało rozpoznaniu według przepisów dotychczasowych (z uwagi na treść przepisów przejściowych Ustawy nowelizującej), Sąd Najwyższy – niestety – nie poddał pod ocenę zmian, jakie miały dokonać się Nowelizacją z dnia 4 lipca 2019 r.

Wejście w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r. – ograniczenie postanowień zaskarżalnych zażaleniem

Na mocy Ustawy nowelizującej dokonano znacznego ograniczenia postanowień zaskarżalnych w drodze zażalenia.

Najistotniejszą zmianą – z punktu dopuszczalności zażalenia wezwania do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego – była zmiana dotychczasowego art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. (obecnie art. 394 § 1 pkt 6 k.p.c.) poprzez wykreślenie z jego treści „wymiaru opłaty”.

Ustawodawca w uzasadnieniu odniósł się wyłącznie do skutków wykreślenia postanowienia dotyczącego opłat (nie odniósł się do dotychczas zaskarżalnych na podstawie tego przepisu zaliczek) – wskazując na brak bezpośredniego wpływu ustalenia wysokości opłaty na przebieg postępowania.

Wskazał natomiast, że brak uiszczenia przez stronę opłaty, skutkować będzie rozstrzygnięciem o zwrocie nieopłaconego (czy też nieprawidłowo opłaconego) pisma, bądź jego odrzuceniem. W takiej sytuacji, strona ma możliwość zaskarżenia ww. czynności, w wyniku czego Sąd może również ustalić odmienną wysokość opłaty. Ustawodawca uznał taki zakres ochrony za wystarczający do zagwarantowania stronie realizacji jej prawa do sądu.

Odmiennie sytuacja kształtuje się jednak w przypadku wezwania przez Sąd strony do uiszczenia zaliczki na poczet dokonania danej czynności. Brak uiszczenia zaliczki w wyznaczonym terminie, skutkuje pominięciem przez Sąd takiej czynności (np. dowodu z opinii biegłego). W sytuacji, gdy Sąd wyznaczy, w ocenie strony, opłatę nieadekwatnie wysoką, strona nie będzie miała możliwości zaskarżenia takiego rozstrzygnięcia.

Zaskarżenie rozstrzygnięcia w sprawie zaliczki dla biegłego po wejściu w życie Nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r. – stanowisko sądów powszechnych

Dotychczasowa praktyka pokazuje, że po wejściu w życie Ustawy nowelizującej sądy powszechne jednolicie stroją na stanowisku, że na zarządzenie przewodniczącego wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na wydatki związane z przeprowadzeniem dowodu w opinii biegłego, zażalenie nie przysługuje. Jednocześnie konsekwentnie odrzucają zgłaszane wnioski o uzasadnienie takich decyzji.

W temacie zaskarżalności tego rodzaju zarządzenia, już po wejściu w życie Ustawy Nowelizującej, wypowiedział się wprost Sąd Apelacyjny w Katowicach wskazując, że po nowelizacji, zażalenie na tzw. „wymiar opłaty” nie przysługuje, a co za tym idzie, zarządzenie w przedmiocie wezwania do uiszczenia zaliczki na wydatki nie podlega zaskarżeniu. Brak możliwości zaskarżenia zarządzenia jest wynikiem racjonalnego działania. W rozpoznawanej przez Sąd Apelacyjny w Katowicach sprawie prawidłowość zarządzenia przewodniczącego będzie mogła być poddana kontroli dopiero w sytuacji, gdy w jej wyniku zostanie wydana decyzja procesowa podlegająca zaskarżeniu [3].

Krytyka stanowiska sądów powszechnych – podsumowanie i wnioski

W naszej ocenie, do stanowiska sądów powszechnych należy podejść w sposób krytyczny. Wskazać należy, że zarówno przed wejściem w życie Ustawy Nowelizującej, tak jak po jej wejściu zarządzenie w przedmiocie wezwania do uiszczenia zaliczki – przy stosowaniu wykładni literalnej – nie mieściło się w żadnej z kategorii wymienionej w art. 394 § 1 k.p.c. Zaskarżalność zarządzenia wynikała ze stosowania wykładni rozszerzającej i semantycznej.

Co za tym idzie argumentację zaprezentowaną przez Sąd Najwyższy w przedstawionej Uchwale należałoby uznać w dalszym ciągu za aktualną. Ustawodawca nie zdecydował się na wykreślenie art. 95 ust. 2 pkt 2 u.k.s.c., a zatem przewiduje zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków. Traktując system prawny jako kompletny za nieracjonalne należałoby uznać z jednej strony zwolnienie od opłaty zażalenia na wysokość wydatków, z drugiej strony brak zaskarżalności rozstrzygnięcia dotyczącego wysokości wydatków. Taka interpretacja przepisów znajduje swoje potwierdzenie w licznych publikacjach naukowych [4].

Interpretacja przepisów dokonywana przez sądy powszechne pozostaje natomiast niezgodna z celem Ustawodawcy, jakim było wyeliminowanie zaskarżalności, zarządzeń, co do których brak uiszczenia opłaty skutkować będzie rozstrzygnięciem o zwrocie pisma bądź jego odrzuceniem. Nie miał on na celu natomiast zmiany przepisów, co do zarządzeń, które nie będą skutkować zwrotem lub odrzuceniem pisma. Ograniczenie zaskarżalności takich rozstrzygnięć prowadzi przede wszystkim do ograniczenia prawa do sądu – w przypadku braku uiszczenia nieprawidłowo określonej zaliczki dowód z opinii biegłego zostanie pominięty, a strona zostanie obarczona negatywnymi konsekwencjami nieprzeprowadzenia dowodu.

Reasumując, w naszej ocenie samo wejście w życie Ustawy Nowelizującej i powołanych powyżej przepisów, nie doprowadziło do zmiany możliwości zaskarżenia zarządzenia wzywającego stronę do wniesienia zaliczki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, co znajduje potwierdzenie w piśmiennictwie. Niemniej, stanowisko sądów powszechnych pozostaje odmienne.

Celem eliminacji wątpliwości interpretacyjnych, de lege ferenda należałoby postulować doprecyzowanie art. 394 § 1 pkt. 6 k.p.c przez wyrażenie wprost dopuszczalności zażalenia zarządzenia wzywającego stronę do uiszczenia zaliczki w trybie art. 130(4) § 1 k.p.c.

Tekst powstał we współpracy z r.pr. Aleksandrą Grzesiak, Senior Associate w SPCG.

Przypisy:

[1]           Dz. U. z 2019 r. poz. 1469.
[2]           Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2019 r., wydana w sprawie o sygn. akt III CZP 15/19 („Uchwała”).
[3]           Postanowienie z dnia 10 grudnia 2022 r. wydane w sprawie o sygn. akt I ACz 515/20.
[4]           Tak m. in. T. Szanciło (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Komentarz. Art. 1–45816. Tom I. Wyd. 2, Warszawa 2023, czy E. Stefańska [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-477(16), red. M. Manowska, LEX/el. 2022, art. 130(4).

Napisz do autorów:

Igor Nowaczyński SPCG

Igor Nowaczyński

aplikant radcowski
Junior Associate

Aleksandra Grzesiak SPCG

Aleksandra Grzesiak

radca prawny
Senior Associate

Czy to koniec tzw. rozpraw zdalnych?

Czy to koniec tzw. rozpraw zdalnych?

Czytaj: 4 min

Jakie zmiany czekają nas w tym zakresie w związku z kolejną nowelizacją Kodeksu Postępowania Cywilnego począwszy już od 14 marca br.?

 

Posiedzenia zdalne na podstawie Ustawy anty-COVID-19

W marcu 2020 r., na mocy przepisów ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych („Ustawa anty-COVID-19”), wprowadzono tzw. posiedzenia zdalne. Powyższe dało możliwość przeprowadzenia rozprawy lub posiedzenia jawnego przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość, tj. przy wykorzystaniu przekazu obrazu i dźwięku z posiedzenia. W takim wypadku, osoby w nim uczestniczące – na ogół strony czy też świadkowie, ale również i sam skład orzekający – nie muszą przebywać w budynku sądu.

Rzeczony tryb przeprowadzania posiedzeń sądowych miał obowiązywać w okresie trwania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania tego z nich, który obowiązywał jako ostatni. Jako że stan zagrożenia epidemicznego został zniesiony z dniem 1 lipca 2023 r., zatem zasadniczo przepis ten miał obowiązywać do 1 lipca 2024 r.

Niewątpliwie tryb zdalny posiedzeń sądowych, pozwolił oszczędzić zarówno czas poświęcony na dojazdy do siedzib sądów, jak i związane z tym koszty. W praktyce, zaobserwowano nadto mniejsze opóźnienia w wywoływaniu spraw, a także zdecydowanie rzadziej odraczano terminy z uwagi na brak stawiennictwa świadków czy też stron. Wydaje się, że ta forma posiedzeń sprawdziła się i stąd też m.in. ustawodawca postanowił na stałe wprowadzić ją do Kodeksu Postępowania Cywilnego („KPC”).

Posiedzenia zdalne w Kodeksie Postępowania Cywilnego

Na mocy nowelizacji KPC, dokonanej ustawą z 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o ustroju powszechnych – Kodeks Postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, dodano nowe przepisy (przede wszystkim zmianę art. 151 KPC), które wejdą w życie już w dniu 14 marca 2024 r. i które dotyczą m.in. wprowadzenia wprost do KPC posiedzeń zdalnych. Zgodnie z nowelizacją uchyla się również przepisy dotyczące posiedzeń zdalnych wprowadzone w marcu 2020 r.

Zgodnie przepisami KPC, co do zasady posiedzenia sądowe odbywają się w budynku sądowym, a poza tym budynkiem tylko wówczas, gdy czynności sądowe muszą być wykonane w innym miejscu albo gdy odbycie posiedzenia poza budynkiem sądowym ułatwia przeprowadzenie sprawy lub przyczynia się znacznie do zaoszczędzenia kosztów (art. 151 § 1 KPC).

Samą kwestię posiedzeń zdalnych, Ustawodawca uregulował odmiennie od dotychczasowych rozwiązań przewidzianych w Ustawie anty-COVID-19. Zasadą ma być obecnie możliwość stawiennictwa strony na sali rozpraw (na której zawsze przebywać będzie sąd i protokolant), zdalny udział ma natomiast pozostawać uprawnieniem pozostałych uczestników.

Zarządzenie przewodniczącego w przedmiocie przeprowadzenia posiedzenia zdalnego

Począwszy od 14 marca br., posiedzenia zdalne będą wyznaczane na podstawie zarządzenia wydanego przez przewodniczącego składu sędziowskiego. Sąd może wydać takie zarządzenie z urzędu lub na wniosek uczestnika posiedzenia, będzie to zatem stanowiło każdorazowo uznaniową decyzję sędziego. Jak wskazuje się w piśmiennictwie, przedmiotowe zarządzenie powinno dotyczyć określonego, konkretnego posiedzenia jawnego, nie zaś wszystkich posiedzeń, jakie będą się odbywać w danej sprawie; każde następne posiedzenie zdalne będzie więc wymagało odrębnego zarządzenia [1].

Wniosek strony w przedmiocie przeprowadzenia posiedzenia zdalnego

W przypadku, gdy uczestnik postępowania preferuje wzięcie udziału w posiedzeniu w trybie zdalnym, jest uprawniony do złożenia wniosku w tym przedmiocie (jednak, jak wskazaliśmy powyżej, jego wniosek nie jest dla sądu wiążący). Termin na złożenie takiego wniosku wynosi 7 dni od dnia doręczenia zawiadomienia lub wezwania na posiedzenie (zgodnie z art. 151 § 3 KPC).

Warto mieć przy tym na uwadze, że złożenie wniosku nie daje pewności co do uczestnictwa w posiedzeniu zdalnym z dowolnego dla uczestnika miejsca. Przewodniczący bowiem, na mocy nowelizacji, otrzymał uprawnienie do zastrzeżenia, że uczestnik może wprawdzie wziąć udział w posiedzeniu zdalnym poza budynkiem sądu prowadzącego postępowanie, ale wyłącznie, jeżeli będzie przebywać w budynku innego sądu.

Stąd też, pomimo, że ustawodawca nie przewidział żadnego sformalizowanego trybu złożenia takiego wniosku (poza terminem w jakim winien być złożony), wydaje się zasadnym należyte jego umotywowanie.

Uczestnicy posiedzeń zdalnych, na których nie zostanie nałożony obowiązek przebywania w budynku innego sądu, będą musieli natomiast poinformować sąd o miejscu, w którym przebywają oraz dołożyć wszelkich starań, aby warunki w miejscu ich pobytu licowały z powagą sądu i nie stanowiły przeszkody do dokonania czynności procesowych z ich udziałem. W razie odmowy podania wskazanej informacji lub jeśli zachowanie uczestnika będzie budziło uzasadnione wątpliwości co do prawidłowego przebiegu czynności dokonanych zdalnie z jego udziałem, sąd będzie uprawniony do wezwania takiej osoby do osobistego stawiennictwa na sali sądowej.

Wezwanie Sądu na posiedzenie zdalne

Wzywając na posiedzenie zdalne, sąd informuje jego uczestników o możliwości stawiennictwa na sali sądowej lub zgłoszenia zamiaru zdalnego udziału w posiedzeniu w terminie najpóźniej na 3 dni robocze przed wyznaczonym terminem posiedzenia. Wystarczające będzie zgłoszenie przez uczestnika adresu e-mail do kontaktu, na który to adres zostanie przesłana przez sąd m.in. informacja o sposobie przyłączenia się do posiedzenia zdalnego (zgodnie z art. 151 § 5 KPC).

Osoba, która nie zgłosiła skutecznie wniosku, o którym mowa w 151 § 3 KPC, albo nie zgłosiła zamiaru zdalnego udziału w posiedzeniu zgodnie z 151 § 5 KPC, ma obowiązek stawić się na posiedzeniu w budynku sądu prowadzącego postępowanie bez dodatkowego wezwania.

Wniosek strony o przeprowadzenie części postępowania dowodowego w trybie stacjonarnym wiążący dla sądu

Co do zasady, sąd może postanowić – wedle własne uznania – o przeprowadzeniu dowodu na odległość, zarządzając tryb zdalny posiedzenia, na którym mają np. zostać przesłuchani świadkowie lub przeprowadzony dowód z ustnej opinii biegłego.

Zgodnie jednak z nowo dodanym art. 263(1) KPC, strona może sprzeciwić się przesłuchaniu świadka poza salą sądową w ramach posiedzenia zdalnego, nie później jednak niż w terminie 7 dni od dnia uzyskania informacji o zamiarze przeprowadzenia dowodu w taki sposób. W razie skutecznego wniesienia sprzeciwu sąd wzywa świadka do osobistego stawiennictwa na sali sądowej. Co istotne, zgodnie z art. 304 KPC. przepis ten będzie miał również zastosowanie do przesłuchania stron, czy rzeczonych biegłych (na zasadzie art. 289 KPC).

Oznacza to, że sprzeciw strony przeciwko przesłuchaniu świadka, strony, lub biegłego w formie zdalnej jest dla sądu wiążący. Co więcej, strona nie musi uzasadniać sprzeciwu, a jedynie dochować wymogu dochowania wskazanego terminu.

W naszej ocenie, po kilku latach obowiązywania przepisów dotyczących posiedzeń zdalnych można stwierdzić, że przyjęły się one w praktyce (z drobnymi zastrzeżeniami). Wyrażamy nadzieję, że wskutek – omówionej w niniejszym wpisie po krótce – nowelizacji, przyśpieszą działania mające na celu zapewnienie możliwości przeprowadzenia posiedzeń zdalnych we wszystkich sądach, oraz usprawnienie samych połączeń, pomimo że przyjęte przez ustawodawcę rozwiązania, wskazują bardziej na „hybrydowy” charakter posiedzeń, aniżeli przyjęcie systemu w pełni zdalnego.

Współautorka tekstu: Aleksandra Jaroszkiewicz, aplikantka radcowska w kancelarii prawnej SPCG.

Przypisy:

[1] Tak: I. Gromska-Szuster, [w:] Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1–366, T. Wiśniewski (red.), LEX 2021, komentarz do art. 151, Nb 4.

Napisz do autora:

Aleksandra Grzesiak SPCG

Aleksandra Grzesiak

radca prawny
Senior Associate

Zespół Financial Litigation SPCG z sukcesem reprezentuje banki w sporach dotyczących kredytów opartych o stawkę WIBOR

Zespół Financial Litigation SPCG z sukcesem reprezentuje banki w sporach dotyczących kredytów opartych o stawkę WIBOR

Czytaj: 4 min

Po fali pozwów dotyczących umów kredytów walutowych, także pierwsi kredytobiorcy złotowi decydują się na poddawanie ocenie sądów, postanowień umów kredytów złotowych ze zmiennym oprocentowaniem. Stopa referencyjna WIBOR nadal utrzymuje się na wysokim poziomie co skłania kredytobiorców do występowania z powództwami przeciwko bankom, w których kwestionują oni ważność zmiennego oprocentowania kredytów. W ślad za praktyką wypracowaną w sporach frankowych, kredytobiorcy często żądają udzielenia zabezpieczenia roszczeń na czas trwania postępowania poprzez albo wstrzymanie płatności rat kapitałowo – odsetkowych, albo poprzez wykreślenie z umowy kredytu stopy WIBOR.

Niemniej, sądy powszechne konsekwentnie oddalają wnioski o zabezpieczenie tego rodzaju roszczeń kredytobiorców. Na tym polu zespół Financial Litigation SPCG osiągnął liczne sukcesy, reprezentując wiodące na rynku finansowym banki w postępowaniach w sprawach o udzielenie zabezpieczenia tego rodzaju roszczeń kredytobiorców. W sprawach prowadzonych przez SPCG tego rodzaju wnioski zostały już kilkukrotnie prawomocnie oddalone. Decydowała o tym następująca argumentacja podnoszona przez naszych prawników:

  • Stawka WIBOR powszechnie funkcjonuje na rynku od 30 lat i sposób jest wyliczania przez jej administratora nie został skutecznie zakwestionowany, ani podważony. W tym kontekście nie sposób zatem uznać, że Kredytobiorcy uprawdopodobnili roszczenie w zakresie twierdzeń o wadliwości samej stawki referencyjnej – tak uzasadnienie postanowienia Sądu Rejonowego Warszawa – Wola w Warszawie z dnia 16 stycznia 2023 r., sygn. I C 2674/22. Zażalenie kredytobiorców zostało następnie w całości oddalone (postanowienie Sądu Rejonowego Warszawa – Wola z dnia 21 marca 2023 r. sygn. I Cz 20/23).
  • Stosowanie stawki WIBOR do kredytów hipotecznych o oprocentowaniu zmiennym, wynika z przepisów ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym. Sama metoda ustalania WIBOR wynika natomiast z przepisów wspólnotowych – rozporządzenia 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. czy też dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/EU. Nie sposób zatem uznać, aby uprawdopodobniono, że kwestionowane postanowienia klauzuli zmiennego oprocentowania są abuzywne czy też nieważne jako sprzeczne z ustawą. W tym kontekście Sąd Okręgowy w Radomiu postanowieniem z dnia 16 marca 2023 r. sygn. IV Cz 49/23, po rozpoznaniu naszego zażalenia, zmienił postanowienie Sądu Rejonowego w Zwoleniu z dnia 16 stycznia 2023 r. sygn. I C 142/22 i oddalił w całości wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Sukces kancelarii SPCG tym bardziej cieszy, że postanowienie Sądu Rejonowego w Zwoleniu było wielokrotnie wymieniane na portalach branżowych jako wpisujące się w rzekomo nowotworzoną linię orzeczniczą sądów powszechnych w sporach WIBORowych, a w sprawie występował także Rzecznik Finansowy ex officio.
  • Kredytobiorcy nie legitymują się rzeczywistym interesem w żądaniu udzielenie zabezpieczenia. Specyfika spraw trafiających do sądów powszechnych w sprawach WIBOR jest taka, że dotyczą one często kredytów zaciąganych w latach 2020 – 2021. Tym samym spłaty kredytobiorców są niewielkie (nie przekraczają kilku procent wypłaconego kapitału), co wyklucza możliwość przyjęcia, że skuteczność orzeczenia może być nieprawna. Tak Sąd Okręgowy w Radomiu w cyt. powyżej postanowieniu, a także Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu postanowienia z dnia 22 maja 2023 r. sygn. akt II C 634/23 – w jednej z prowadzonych przez nas spraw. W tym ostatnim orzeczeniu Sąd Okręgowy w Warszawie podkreślał, że Kredytobiorcy „nie uprawdopodobnili również, aby realizacja umowy i ewentualne nadpłaty groziły szkodą rzeczywiście niepowetowaną dla samych powodów, skoro przystąpili do umowy i realizują przedmiotową umowę od (…) 2021 roku”.
  • Przy czym, prezentowane powyżej stanowisko Sądu Okręgowego w Warszawie ostatecznie podzielił także Sąd Apelacyjny w Warszawie w postanowieniu z dnia 13 września 2023 r. sygn. akt V ACz 393/23, którym w całości oddalił zażalenie kredytobiorców na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie.

Często podnoszone przez kredytobiorców zarzuty co do rzekomego „niedoręczenia kredytobiorcom wzorca umownego – regulaminu fixingu WIBOR”, niezgodności stopy WIBOR z przepisami rozporządzenia BMR czy też naruszenia przez banki przedkontraktowych obowiązków informacyjnych, także nie są podzielane przez Sądy Powszechne w prowadzonych przez SPCG sprawach, na etapie postępowań zabezpieczeniowych.

Bezzasadność składanych przez kredytobiorców wniosków o zabezpieczenie potwierdził w naszych sprawach Sąd Okręgowy w Rybniku w postanowieniu z dnia 28 lipca 2023 r. w sprawie I C 863/23, a także Sad Okręgowy w Warszawie w postanowieniu z dnia 18 kwietnia 2023 r. w sprawie XXV C 131/23.

W naszej ocenie bezzasadne jest mechaniczne przenoszenie do spraw dotyczących WIBOR zarzutów i argumentacji ze sporów frankowych. Inna jest specyfika postępowań dotyczących kredytów złotowych, przede wszystkim z uwagi na brak możliwości wpływania przez reprezentowane przez nas Banki na wysokość stopy referencyjnej WIBOR, powszechność informacji o historycznej wysokości stopy WIBOR, która jest bezpośrednio powiązana z krajową gospodarką, a także brak „nieograniczonego ryzyka” zmiennej stopy referencyjnej z uwagi na przepisy regulujące wysokość odsetek maksymalnych.

Kwestie dotyczące stosowania stopy WIBOR do umów kredytów złotowych są zdecydowanie bardziej złożone niż starają się przedstawić kredytobiorcy i ich pełnomocnicy. Orzecznictwo z pewnością w tych sprawach będzie się rozwijać, a nas jako Kancelarię SPCG szczególnie cieszy to, że możemy w procesie tym uczestniczyć jako pionierzy – reprezentując wiodące na rynku finansowym banki.

Zespołem Financial Litigation zajmującym się w SPCG reprezentowaniem banków w tzw. sporach wiborowych kierują Partnerzy r.pr. Paweł Węc i r.pr. dr Tomasz Spyra, a w skład zespołu wchodzą doświadczeni prawnicy, od lat zajmujący się reprezentowaniem wiodących polskich banków w sporach z konsumentami: r.pr. Leszek Czop, Senior Associate, r.pr. Tomasz Praschil, Senior Associate, adw. Magdalena Hudyma, Associate, adw. Aleksandra Tabor, Associate oraz r.pr. Jakub Puciato, Associate.

 

Napisz do autorów:

Jakub Puciato

radca prawny
Associate

Magdalena Hudyma SPCG

Magdalena Hudyma

adwokat
Associate

Paweł Węc SPCG

Paweł Węc

radca prawny
Partner

Czy KNF korzysta ze zwolnienia z kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym?

Czy KNF korzysta ze zwolnienia z kosztów sądowych w postępowaniu cywilnym?

Czytaj: 7 min

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, biorąc udział w postępowaniu cywilnym, korzysta z uprawnień prokuratorskich. Czy oznacza to, że nie powinien z tego tytułu ponosić kosztów sądowych? Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia inicjowania sporu przez Przewodniczącego, składania często kosztownych środków zaskarżenia, jak i rozliczenia stron na koniec postępowania. Zagadnienie to jest zresztą sporne, czemu poświęcono artykuł w Dzienniku Gazecie Prawnej, gdzie komentarza udzielił m.in. r.pr. Szymon Jelonek z zespołu Financial Litigation SPCG.

Tematyka ta powraca zważywszy na niedawne uchwalenie „warzywniaka” [i], w tym nowego art. 19a u.n.r.k. [ii], otwierającego inwestorom dostęp do protokołów kontroli i decyzji sankcyjnych celem wytoczenia powództwa cywilnego przeciwko instytucji finansowej (o czym alarmowaliśmy tutaj jeszcze w 2022 r.), gdzie Przewodniczący KNF będzie miał możliwość złożenia zażalenia – postepowań z udziałem organu nadzoru będzie zatem niewątpliwie więcej.

Zarys statusu Przewodniczącego KNF w postępowaniu cywilnym

Przepis art. 7 k.p.c. [iii] oraz art. 55-60 k.p.c. określają pozycję prokuratora w postępowaniu cywilnym, dając mu szereg uprawnień – w szczególności do:

  • żądania wszczęcia postępowania w każdej sprawie – na rzecz oznaczonej osoby albo bez takiego oznaczenia,
  • wzięcia udziału w każdym toczącym się już postępowaniu, na dowolnym etapie, a w jego toku do: składania oświadczeń, wniosków, przytaczania faktów i dowodów, składania środków zaskarżenia,

– jeśli według oceny prokuratora wymaga tego ochrona praworządności, praw obywateli lub interesu społecznego.

Co więcej, sąd ma obowiązek zawiadomić prokuratora o każdej sprawie, w której udział jego uważa za potrzebny.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 u.n.r.f. [iv] w sprawach cywilnych wynikających ze stosunków związanych z uczestnictwem w obrocie na rynku finansowym albo dotyczących podmiotów wykonujących działalność na tym rynku Przewodniczącemu KNF przysługują uprawnienia prokuratora wynikające z przepisów k.p.c., a zatem wyżej wymienione. Oczywiście, należy interpretować je w granicach i w powiązaniu ze wskazanym przedmiotem spraw cywilnych (tzw. Financial Litigation).

Jednocześnie – co okaże się kluczowe przy dalszych rozważaniach – należy zwrócić uwagę na precyzyjne określenie przez ustawodawcę, że uprawnienia prokuratorskie Przewodniczącego KNF mają wynikać z Kodeksu postępowania cywilnego (tym samym, a contrario, z żadnego innego aktu prawnego). Redakcja art. 6 ust. 1 u.n.r.f. jest zatem istotnie odmienna niż w przypadku praw przyznanych podmiotom takim jak:

  • Rzecznik Praw Obywatelskich, który może „żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych, jak również wziąć udział w każdym toczącym się już postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi” (art. 14 pkt 4 u.r.p.o. [v]);
  • Rzecznik Praw Dziecka, który może „żądać wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych oraz wziąć udział w toczącym się już postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi” (art. 10 ust. 1 pkt 3 u.r.p.d. [vi]);
  • Rzecznik Praw Pacjenta, który w sprawach cywilnych dotyczących naruszenia praw pacjenta, może „z urzędu lub na wniosek strony: żądać wszczęcia postępowania, brać udział w toczącym się postępowaniu – na prawach przysługujących prokuratorowi.” (art. 55 u.p.p. [vii]);

W cytowanych wyżej przepisach wskazano ogólnie na prawa przysługujące prokuratorowi, a nie tylko uprawnienia wynikające z konkretnej ustawy.

Z kolei w ustawie o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym wskazano, że do Rzecznika, gdy w związku z realizacją swoich zadań żąda wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych na rzecz klientów podmiotów rynku finansowego lub bierze udział w toczącym się postępowaniu cywilnym, „stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze” – ponownie, bez wskazywania konkretnej ustawy.

Reasumując, uprawnienia Przewodniczącego KNF w postępowaniu cywilnym – abstrahując od przedmiotu tych spraw – są węższe niż wymienionych organów.

Koszty i zwolnienia – uwagi wstępne

Zmierzając do odpowiedzi na pytanie zadane w tytule niniejszej publikacji, dla porządku należy krótko wskazać na terminologię dotyczącą zagadnień kosztowych w sprawach cywilnych.

Otóż najszerszym pojęciem są koszty procesu (względnie – postępowania), o których mowa w art. 98 i n. k.p.c. Na koszty te składa się kilka kategorii, w szczególności najważniejsze: koszty sądowe, koszty strony i koszty zastępstwa procesowego. Druga kategoria to m.in. koszty strony związane z osobistym stawiennictwem w sądzie, utraconym zarobkiem, etc. Trzecia – to oczywiście koszty udziału w postępowaniu profesjonalnego pełnomocnika jak radca prawny czy adwokat. Natomiast jeśli chodzi o koszty sądowe, to zostały one szczegółowo uregulowane w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i zasadniczo dzielą się na opłaty (art. 3 u.k.s.c, np. z tytułu wniesienia pozwu czy apelacji) oraz wydatki (art. 5 u.k.s.c, np. mediacji, ogłoszeń, pobytu w areszcie).

Wskazana ustawa reguluje również przypadki różnego rodzaju zwolnień, które odnoszą się do kosztów sądowych lub ich części (a zatem podkategorii kosztów procesu). Z punktu widzenia praw i obowiązków Przewodniczącego KNF, szczególnej analizy wymagają art. 94 i 96 u.k.s.c.

Pierwszy z nich uwalnia Skarb Państwa od obowiązku uiszczania opłat (co jest racjonalne, albowiem w przeciwnym wypadku Skarb Państwa płaciłby np. opłatę od pozwu sądowi, a zatem de facto samemu sobie). Drugi z nich z kolei zwalnia z obowiązku uiszczania nie tylko opłat, ale i całych kosztów, szereg podmiotów wymienionych enumeratywnie w tym przepisie – ma to uzasadnienie głównie aksjologiczne, dotyczy bowiem m.in. osób dochodzących ustalenia ojcostwa, spraw związanych z ochroną zdrowia psychicznego, etc.

Jednocześnie treść art. 96 ust. 1 zwraca uwagę na pewien paradoks. Otóż m.in. wskazane wyżej podmioty (Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Finansowy) – w przeciwieństwie do Przewodniczącego KNF – które i tak, działając na prawach przysługujących prokuratorowi, korzystałyby ze zwolnienia, zostały jednocześnie wymienione w art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c., obok samego prokuratora. Jest to zabieg zbędny, wynikający z braku dbałości o technikę legislacyjną, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy na przykładzie rzecznika konsumentów i art. 96 ust. 1 pkt 11 u.k.s.c. w uzasadnieniu postanowienia z dnia 17 marca 2016 r., sygn. akt II CZ 3/16.

Sytuacja Przewodniczącego KNF i rozliczenie pozostałych kosztów procesu

Mając dotychczasowe rozważania w pamięci i przechodząc do badania sytuacji samego Przewodniczącego KNF na gruncie przepisów u.k.s.c., w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że nie może on się powołać na art. 94 u.k.s.c.

Mowa w nim bowiem o Skarbie Państwa, który – zgodnie z art. 33 k.c. – jest osobą prawną. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego ma natomiast odrębną osobowość prawną (art. 3 ust. 1 u.n.r.f.) i to organem tej państwowej osoby prawnej jest Przewodniczący KNF (dysponent uprawnień z art. 6 ust. 1 u.n.r.f.), a nie statio fisci (jednostki organizacyjnej) Skarbu Państwa. Nie budzi wątpliwości, że art. 94 u.k.s.c. nie obejmuje osób prawnych innych niż sam Skarb Państwa – tak m.in. w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2013 r., sygn. akt III CZP 97/12.

Jeśli zaś chodzi o art. 96 u.k.s.c., a dokładnie ust. 1 pkt 6 tego przepisu, to również należy uznać, że Przewodniczący KNF nie ma możliwości skorzystania z jego dobrodziejstwa. W przeciwieństwie bowiem do innych, cytowanych wyżej regulacji, w których powierza się poszczególnymi podmiotom ogólnie „prawa przysługujące prokuratorowi” w określonym zakresie przedmiotowym, w art. 6 ust. 1 u.n.r.f. ustawodawca ograniczył się jedynie do „uprawnień [prokuratora – przyp. autora] wynikających z Kodeksu postępowania cywilnego.” Nie ma zatem podstaw, by sięgnąć do uprawnień prokuratora, które wynikają z u.k.s.c.

Powyższemu poglądowi sprzyja również użycie pojęcia „uprawnienie” w art. 6 ust. 1 u.n.r.f. Zwolnienie z obowiązku ponoszenia kosztów z art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c. nie jest bowiem do końca „uprawnieniem”, oznaczającym co do zasady aktywne dokonywanie jakichś czynności (procesowych). Zwolnienie natomiast, a w zasadzie brak obowiązku, to pewien przymiot, prawo, które jest powiązane ze statusem m.in. prokuratora, a nie czynność, którą ten wykonuje. Nie składa bowiem żadnego oświadczenia w tym przedmiocie.

Reasumując, gdyby Przewodniczący KNF działał na prawach przysługujących prokuratorowi albo też stosowałoby się względem niego odpowiednio przepisy o prokuratorze, to jego wskazanie lub nie w art. 96 ust. 1 u.k.s.c. nie miałoby znaczenia. I tak korzystałby bowiem z praw prokuratora, w tym braku obowiązku uiszczania kosztów postępowania. Argument ten znajduje oparcie w poglądzie prezentowanym przez Sąd Najwyższy w przywołanym już wcześniej postanowieniu z dnia 17 marca 2016 r., sygn. akt II CZ 3/16, w którym ten rozstrzygał o zastosowaniu przepisów u.k.s.c. do organizacji pozarządowej i wskazał, że skoro na gruncie art. 62 § 1 k.p.c. stosuje się względem niej odpowiednio przepisy o prokuratorze, „to stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze nie tylko zawarte w k.p.c., lecz także – poprzez art. 8 ust. 1 u.k.s.c. – przepisy o prokuratorze zawarte w u.k.s.c., a więc art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c.”. Tak jednak nie jest w przypadku Przewodniczącego KNF, zaś przepisy określające wyjątki od zasady (a zatem zwolnienie od kosztów, wbrew zasadzie ich ponoszenia przez strony postępowania) nie powinny być interpretowane rozszerzająco.

Najprawdopodobniej jest to wynik niedbałości legislacyjnej ustawodawcy. Aby zmienić aktualny stan rzeczy, konieczna byłaby nowelizacja ustawy, tj.:

  • albo art. 6 ust. 1 u.n.r.f. poprzez wskazanie, że Przewodniczący KNF w określonych sytuacjach dysponuje „prawami przysługującymi prokuratorowi” (a nie tylko uprawnieniami prokuratora z k.p.c.);
  • albo art. 96 ust. 1 pkt 6 u.k.s.c. poprzez dodanie do zamkniętego katalogu tego przepisu Przewodniczącego KNF.

Nie ma przy tym potrzeby zmiany obydwu przepisów jednocześnie, doprowadziłoby to bowiem do tzw. superfluum, czyli zbędnej kumulacji norm, które rozstrzygają o tym samym.

Ponadto należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt rozliczeń kosztów, który dla osób niepraktykujących na co dzień procesu cywilnego może być niejednoznaczny. Otóż niezależnie od poglądu konkretnego sądu na zagadnienie ewentualnego zwolnienia Przewodniczącego KNF od kosztów sądowych, niewątpliwie dotyczy ono wyłącznie tej kategorii kosztów procesu (postepowania) oraz wyłącznie kosztów ponoszonych przez niego samego.

Innymi słowy, niezależnie od analizowanego zagadnienia, w każdym przypadku Przewodniczący KNF – jeśli przegra spór – ma obowiązek zwrotu pełnych kosztów procesu na rzecz wygrywającej strony przeciwnej (stosownie do art. 98 k.p.c.), w tym także poniesionych przez tę stronę kosztów sądowych, chyba że sąd zastosował któryś z wyjątków regulowanych art. 100-103 k.p.c. (stosunkowe rozdzielenie kosztów w przypadku częściowej wygranej, zwrot kosztów mimo przegranej, zasada słuszności i zasada zawinienia).

Istnieje jeszcze jeden istotny wyjątek, który należy odnotować, tym razem wynikający wprost z Kodeksu postępowania cywilnego, do którego odnosi się analizowany art. 6 ust. 1 u.n.r.f. Otóż zgodnie z art. 106 k.p.c., udział prokuratora w sprawie nie uzasadnia zasądzenia zwrotu kosztów na rzecz Skarbu Państwa ani od Skarbu Państwa. Dotyczy to takich sytuacji, w których prokurator wstępuje do toczącego się już postępowania, a nie, gdy wytacza powództwo – wtedy bowiem koszty podlegają zasądzeniu na zasadach ogólnych. Zastosowanie tych reguł względem Przewodniczącego KNF potwierdził w postanowieniu z dnia 29 maja 2015 r., sygn. akt II CSK 669/14, Sąd Najwyższy, wskazując, że jeżeli Przewodniczący KNF zgłasza swój udział w postępowaniu nie identyfikując się z żadną ze stron postępowania i nie wspiera jej dążeń do korzystnego wyniku w sporze, to wykluczona jest „możliwość zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania, zgodnie z regułą ustaloną w art. 98 k.p.c., gdyż nie jest on ani stroną przegrywającą w sporze, ani wygrywającą w nim.”

Reasumując i odpowiadając na pytanie postawione w punkcie wyjścia, w aktualnym stanie prawnym nie ma podstaw by uznać, że Przewodniczący KNF może korzystać ze zwolnienia od kosztów sądowych, o którym mowa w art. 96 u.k.s.c. Tym samym jest on zobowiązany ponosić te koszty przy dokonywanych w postępowaniu cywilnym czynnościach, w szczególności tytułem opłaty od pozwu, zażalenia czy apelacji.

Przypisy:

[i] Ustawa z dnia 16 sierpnia 2023 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem rozwoju rynku finansowego oraz ochrony inwestorów na tym rynku (Dz.U. 2023 r. poz. 1723).

[ii] Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o nadzorze nad rynkiem kapitałowym (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 188).

[iii] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1550 z późn. zm.).

[iv] Ustawa z dnia 21 lipca 2006 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 753 z późn. zm.).

[v] Ustawa z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1058).

[vi] Ustawa z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 292).

[vii] Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1545).

 

 

Napisz do autora:

Szymon Jelonek SPCG

Szymon Jelonek

radca prawny
Associate

Świadczenie wyrównawcze jako zasadnicze roszczenie przedsiębiorcy prowadzącego placówkę bankową w efekcie zakończenia współpracy z bankiem

Świadczenie wyrównawcze jako zasadnicze roszczenie przedsiębiorcy prowadzącego placówkę bankową w efekcie zakończenia współpracy z bankiem

Czytaj: < 1 min

W Monitorze Prawa Bankowego z czerwca 2023 r. ukazał się tekst adw. Grzegorza Ostaszewskiego z Financial Litigation Team Kancelarii SPCG na temat świadczenia wyrównawczego jako zasadniczego roszczenia przedsiębiorcy prowadzącego placówkę bankową w efekcie zakończenia współpracy z bankiem.

W praktyce obrotu banki decydują się powierzać prowadzenie swoich placówek bankowych innym przedsiębiorcom na podstawie umowy agencyjnej. Wybór takiej właśnie podstawy umownej współpracy jest zdeterminowany regulacjami prawa bankowego w zakresie outsourcingu bankowego.

O ile umowa agencyjna niesie ze sobą pewne dobrodziejstwa, to jednak po jej wypowiedzeniu, rozwiązaniu albo wygaśnięciu powstaje konieczność rozliczenia się stron, która generuje konflikty mające najczęściej swój finał w sądzie.

Dzieje się tak, gdyż umowa agencyjna przyznaje agentowi prowadzącemu placówkę bankową – po zakończeniu współpracy z bankiem – prawo do żądania zapłaty na jego rzecz świadczenia wyrównawczego (art. 764(3) k.c.). Z uwagi na nieostre przesłanki ustawowe określające podstawę oraz wysokość tego świadczenia, a także wypracowane ich liberalne rozumienie w orzecznictwie, banki mierzą się z roszczeniami swoich byłych agentów opiewającymi na niebagatelne kwoty.

Zatem analizy wymagają przesłanki warunkujące obowiązek zapłaty świadczenia wyrównawczego i jego wysokość w kontekście możliwości wykazania przez bank ich niespełnienia przez agenta oraz inne możliwe działania faktyczne i prawne mające na celu przynajmniej minimalizację ryzyk banku związanych z koniecznością wypłaty świadczenia wyrównawczego.

Zapraszamy do zapoznania się z całością analizy tego zagadnienia autorstwa adw. Grzegorza Ostaszewskiego na stronie Instytutu Szkoleń Prawa Bankowego.

 

Napisz do autora:

Grzegorz Ostaszewski SPCG

Grzegorz Ostaszewski

adwokat
Associate

„Wydział Frankowy” tylko dla kredytobiorców z lewobrzeżnej Warszawy i okolic

„Wydział Frankowy” tylko dla kredytobiorców z lewobrzeżnej Warszawy i okolic

Czytaj: 13 min

Niedawno pisaliśmy o projekcie ustawy przewidującym dodatkowe uprawnienie dla inwestorów indywidualnych, którzy mają zyskać prawo do pozywania instytucji finansowych przed sądy właściwe dla ich miejsca zamieszkania (a nie dla siedziby takiej instytucji). Przepisy te nie zostały jeszcze uchwalone, a tymczasem inna – procedowana równolegle – nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego [1], która dotyka zagadnienia właściwości miejscowej sądów w kontekście odpowiedzialności cywilnej instytucji finansowych, ma szansę zacząć obowiązywać już w najbliższych tygodniach.

Kredytobiorcy chcący podważyć swoją umowę powiązaną z walutą obcą, będą musieli składać pozwy do sądu, w okręgu którego mają miejsce zamieszkania. Kredytobiorcy zamieszkali poza lewobrzeżną Warszawą i okolicznymi miejscowościami [2] utracą tym samym możliwość wnoszenia pozwu do Sądu Okręgowego w Warszawie, w którym funkcjonuje tzw. Wydział Frankowy.

Zważywszy, że praktyka wypracowana na gruncie tzw. „spraw frankowych” ma nierzadko istotne przełożenie na innego rodzaju sprawy wytaczane przeciwko instytucjom finansowym, o istocie projektowanej zmiany i jej potencjalnych skutkach opowiedzą mec. Magdalena Hudyma i mec. Szymon Jelonek z zespołu Financial Litigation, zajmującego się obsługą tych instytucji w sporach z ich klientami.

Właściwość miejscowa sądu, tzw. Wydział Frankowy i obecna praktyka

Każdy pozew w sprawie cywilnej powinien zostać skierowany do sądu właściwego rzeczowo, miejscowo i funkcjonalnie. Przepisy art. 27 § 1 oraz 30 k.p.c. wprowadzają ogólną zasadę, zgodnie z którą powództwo wytacza się przed sąd, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania albo siedzibę. Jako uzasadnienie dla wyznaczania właściwości sądu według lokalizacji pozwanego wymienia się zasadę równości stron postępowania [3] lub słuszności. Dzięki takiej regulacji wzmocnieniu ulega bowiem sytuacja pozwanego, który staje się stroną postępowania na skutek czynności podjętej przez powoda, a w przypadku kwestionowania jego roszczenia jest zmuszony podjąć obronę [4]. Bez wątpienia procesowanie się w miejscu odległym od własnego miejsca zamieszkania lub siedziby jest przy tym kosztowniejsze [5].

Kodeks postępowania cywilnego przewiduje także kilkanaście odstępstw od powyższej zasady, z których część stwarza dodatkowe możliwości dla powoda (jak przepisy od art. 32 do 37(2) k.p.c.), a część wyłącza uprawnienie powoda do wniesienia pozwu na zasadach ogólnych, wprowadzając obligatoryjną właściwość sądu wskazanego w odpowiednich przepisach (jak przepisy od art. 38 do 42 k.p.c.).

Obecnie w przypadku pozwów kredytobiorców kierowanych przeciwko bankom w tzw. sprawach frankowych zastosowanie znajduje opisana powyżej zasada ogólna z art. 27 § 1 w zw. z art. 30 k.p.c. (wniesienie pozwu przed sąd właściwy dla pozwanego) oraz fakultatywny dla powoda art. 37(2) k.p.c., pozwalający wnieść powództwo o roszczenie wynikające z czynności bankowej przeciwko bankowi lub jego następcom prawnym przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania albo siedziby powoda. W praktyce powodowie – pomimo możliwości złożenia pozwu w sądzie właściwym dla swojego miejsca zamieszkania – w większości przypadków decydują się na skierowanie sprawy do Sądu Okręgowego w Warszawie z uwagi na znaną im linię orzeczniczą tego sądu oraz możliwość przewidzenia rozstrzygnięcia u konkretnego sędziego. Działania kredytobiorców w tym zakresie stanowiły swego rodzaju przykład zjawiska nazywanego forum shopping, które polegało w tym wypadku na poszukiwaniu najbardziej przychylnego sądu dla rozstrzygnięcia ich sporu z bankiem, nawet kosztem dłuższego oczekiwania na prawomocny wyrok.

O ile przez kilka lat sprawy te pozostawały rozproszone po różnych Wydziałach ww. Sądu, o tyle w 2021 r. powołano w nim XXVIII Wydział Cywilny, zwany „Wydziałem Frankowym”, którego zakres działania oznaczono jako „Rozpoznawanie spraw cywilnych dotyczących umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do walut obcych” [6]. Od tego czasu nowe sprawy kierowane przeciwko bankom trafiały właśnie do tego Wydziału. Wydawanie postanowień o zabezpieczeniu – stanowiących wyraz oryginalnej, właściwej prawie wyłącznie dla tego Wydziału wykładni „interesu w udzieleniu zabezpieczenia” – spotęgowały napływ pozwów kredytobiorców, którzy już wcześniej chętnie wybierali stołeczny sąd.

Utworzenie tzw. Wydziału Frankowego w zamyśle ustawodawcy miało sprzyjać sprawności rozstrzygania tego rodzaju spraw. Szybko jednak okazało się, że ich napływ jest zbyt duży. Dość powiedzieć, że o ile np. w 2018 r. do sądów powszechnych wpłynęło ok. 8.000 pozwów frankowych, to w 2020 r. było ich już niemal 38.000, a w 2021 r., kiedy zaczął funkcjonować tzw. Wydział Frankowy, przeszło 63.000; z kolei w I półroczu 2022 r. wpływ takich spraw do sądów wynosił niemal 31.000 [7]. Do samego Wydziału Frankowego – jak wynika ze słów jego przewodniczącego – wpłynęło ich łącznie około 40.000 [8]. Przekłada się to na długi czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sądu (obecnie w niektórych sprawach pierwsze rozprawy są wyznaczane nawet na 2025 r.). Ponadto – co dotkliwe szczególnie z perspektywy pozywanych instytucji – powoduje to coraz częstsze pomijanie szczególnych okoliczności konkretnych spraw czy też świadków zgłaszanych przez banki na rzecz przyspieszenia procedowania i ujednolicania orzecznictwa.

Projektowana zmiana

Dostrzegając te problemy, ustawodawca (już na etapie prac sejmowych) dodał do projektu ustawy z dnia 26 stycznia 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (dalej jako „Nowelizacja”), która zawiera szereg innych rozwiązań, niedotyczących omawianego zagadnienia, przepis art. 18 o następującej treści:

Art. 18.
1. W okresie 5 lat od dnia wejścia w życie niniejszego przepisu powództwo konsumenta o roszczenie związane z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego, denominowanego lub indeksowanego do waluty innej niż waluta polska, w tym o ustalenie istnienia lub nieistnienia wynikającego z niej stosunku prawnego, o ustalenie bezskuteczności postanowień tej umowy lub o zwrot świadczeń związanych z jej zawarciem, wytacza się wyłącznie przed sąd, w którego okręgu powód ma miejsce zamieszkania.
2. Przelew wierzytelności związanej z zawarciem umowy, o której mowa w ust. 1, nie wpływa na właściwość sądu określoną w tym przepisie. Pozew zawiera oznaczenie miejsca zamieszkania konsumenta.

Istota tego przepisu sprowadza się do nakazania kredytobiorcom, którzy są konsumentami i chcą podważyć zawarte umowy kredytowe, powiązane z walutą obcą, kierowania pozwów wyłącznie do sądów, w okręgu których mieszkają. Jest to zatem przepis ustanawiający właściwość wyłączną, uniemożliwiający powodom-konsumentom korzystanie z zasady ogólnej, o której mowa w art. 27 § 1 oraz 30 k.p.c. Warto przy tym zawrócić uwagę, że naruszenie właściwość wyłącznej prowadzi do przekazania sprawy do sądu właściwego na podstawie art. 200 § 1(1) i § 1(4) k.p.c. – czynności te w praktyce opóźniają merytoryczne rozpoznanie sprawy nawet o kilka miesięcy.

Innymi słowy, po wejściu w życie omawianego przepisu kredytobiorcy z całej Polski nie będą mogli już kierować pozwów do tzw. Wydziału Frankowego, jeśli ich miejsce zamieszkania leży poza właściwością miejscową Sądu Okręgowego w Warszawie (czyli poza lewobrzeżną Warszawą, Grodziskiem Mazowieckim, Pruszkowem i Piasecznem). Tzw. sprawy frankowe zostaną zatem rozproszone przede wszystkim po czterdziestu ośmiu działających w Polsce sądach okręgowych (z racji wartości przedmiotu sporu funkcjonalnie właściwy w przeważającej liczbie przypadków dla rozpoznania tego typu roszczeń jest właśnie sąd okręgowy). Zasady wnoszenia pozwów przez kredytobiorców niebędących konsumentami pozostaną bez zmian.

Projektowaną zmianę należy odczytywać również w kontekście wprowadzenia w Nowelizacji nowego postępowania odrębnego – postępowania z udziałem konsumentów, które ma znaleźć zastosowanie do spraw o roszczenia konsumentów przeciwko przedsiębiorcy oraz o roszczenia przedsiębiorcy przeciwko konsumentom (art. 458(14) – 458(16) k.p.c.), o którym wkrótce napiszemy na naszym blogu. Zgodnie z projektowanym art. 458(14) § 4 k.p.c., w sprawach rozpoznawanych według przepisów o postępowaniu odrębnym, konsument może wytoczyć powództwo również przed sąd właściwy dla miejsca swojego zamieszkania; nie dotyczy to jednak spraw, w których właściwość sądu jest wyłączna. Zgodnie z Nowelizacją, każdy konsument będzie miał zatem prawo do wyboru sądu, w którym złoży pozew, zaś konsumenci składający pozew o roszczenia związane z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego, denominowanego lub indeksowanego do waluty innej niż waluta polska będą zobligowani do wniesienia pozwu wyłącznie przed sąd, w którego okręgu mają miejsce zamieszkania.

Proces legislacyjny Nowelizacji jest na końcowym etapie – w dniu 10 marca 2023 r. Nowelizacja została skierowana do podpisu przez Prezydenta RP. Zgodnie z art. 30 pkt 2) Nowelizacji, omawiany w niniejszym artykule przepis ma wejść w życie już 14 dni od dnia ogłoszenia, jest zatem możliwe, że zacznie obowiązywać już na przełomie marca i kwietnia bieżącego roku.

Czas obowiązywania projektowanej zmiany i kontrowersje natury legislacyjnej

Na wstępie rozważań o potencjalnych skutkach i ryzykach związanych z Nowelizacją, należy zwrócić uwagę na nietypową konstrukcję legislacyjną zastosowaną w omawianym przypadku. Otóż art. 18 Nowelizacji nie zmienia przepisów Kodeksu postępowania cywilnego sensu stricto (tzn. nie dochodzi do wprowadzenia nowej treści zmienianej Nowelizacją ustawy np. poprzez dodanie do katalogu podstaw właściwości wyłącznej nowego przepisu), choć wprowadza bardzo istotne odstępstwo od podstawowych zasad postępowania cywilnego. Przepis ten ma zatem charakter epizodyczny (por. rozdział 4A Zasad techniki prawodawczej [9]), którego zastosowanie określono jedynie na 5 lat od dnia wejścia w życie ustawy. Nie jest przy tym jasne, dlaczego akurat taki okres wybrał ustawodawca. Czy przewiduje, a jeśli tak, to na jakiej podstawie, że w ciągu 5 lat spory te wygasną? Czy też w ciągu 5 lat tzw. Wydział Frankowy rozstrzygnie zawisłe przed nim aktualnie sprawy i po 5 latach powrócimy do statusu quo ante?

To stosunkowo rzadko stosowana konstrukcja prawna, na której wyjątkowość wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 19 grudnia 2012 r., sygn. akt K 9/12, podkreślając, że „regulacje epizodyczne (incydentalne) mogą być stanowione, gdy nie ma innych, mniej uciążliwych środków do osiągnięcia określonych celów” oraz że czasowe odstąpienie od przyjętych w przepisach zasad:

  1. było usprawiedliwione szczególnymi okolicznościami,
  2. stanowiło najmniej uciążliwy środek do osiągnięcia zamierzonego celu,
  3. znajdowało uzasadnienie ze względu na zasady, normy i wartości konstytucyjne.

Trudno stwierdzić, jakie wartości konstytucyjne stały za taką potrzebą regulacji, wyróżniającą pozycję kredytobiorców frankowych, przy jednoczesnym wywołaniu istotnej uciążliwości dla pozwanych, broniących się przed ich zarzutami. Z uwagi na fakt, że komentowany przepis został dodany na etapie prac sejmowych nad projektem, uzasadnienie projektu Nowelizacji nie przynosi odpowiedzi na pytanie o ratio legis omawianego rozwiązania. W trakcie prezentacji poprawki do Nowelizacji, wskazano na prawo do rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki i potencjalną odpowiedzialność Skarbu Państwa z tego tytułu [10]. W ocenie autorów takie uzasadnienie nie może być uznane za wystarczające z szeregu przyczyn. Po pierwsze, ustawodawca dysponuje szeregiem środków pozwalających na realizację prawa do rozpoznania sprawy bez zbędnej zwłoki, które nie byłyby wprowadzane kosztem jednej ze strony postępowania (banków). Po drugie, wprowadzana zmiana odnosi się tylko do jednego sądu, a nawet jednego wydziału – o czym szerzej w dalszej części publikacji, gdzie odwołano się do przebiegu posiedzenia podkomisji sejmowej. Co więcej, trudno bezkrytycznie przyjąć, że usprawiedliwionymi, szczególnymi okolicznościami jest ciąg zdarzeń, który de facto doprowadził do przyjęcia rozwiązań z art. 18 Nowelizacji, tj.:

  1. brak kompleksowej regulacji dotyczącej problematyki tzw. kredytów frankowych i związane z tym liczne postępowania sądowe,
  2. wprowadzenie szczególnego rozwiązania do Kodeksu postępowania cywilnego w listopadzie 2019 r. w postaci art. 37(2) k.p.c., co doprowadziło do kierowania dużej liczby spraw do Sądu Okręgowego w Warszawie przez kredytobiorców z całej Polski,
  3. utworzenie tzw. Wydziału Frankowego w 2021 r. w tym Sądzie, który miał wyspecjalizować się w tego typu sprawach i „rozładować” kolejkę spraw czekających na rozstrzygniecie, a także uwolnić pozostałe wydziały i inne sądy od konieczności prowadzenia tzw. spraw frankowych, z czym jednak sobie nie poradził.

Ponadto wątpliwości może budzić posłużenie się w komentowanym artykule pojęciami kredytu waloryzowanego, denominowanego lub indeksowanego do waluty innej niż waluta polska. Kwalifikacja prawna poszczególnych typów umów kredytów wyrażonych w walucie obcej lub powiązanych z tą walutą, występujących w obrocie, stanowi jeden z wątków sporów z konsumentami. Ustawodawca w części posłużył się co prawda pojęciami używanymi już w art. 69 ust. 3 Prawa bankowego (w zakresie umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska), niemniej pojęcie kredytu waloryzowanego, choć pojawia się w uzasadnieniach wyroków sądowych, nie jest pojęciem ustawowym. W praktyce wykładnia projektowanej zmiany może zatem powodować wątpliwości co do kwalifikacji poszczególnych umów będących przedmiotem sporu, które mogą być rozstrzygane w drodze zażalenia na ewentualne przekazanie sprawy sądowi równorzędnemu (art. 394 § 1 pkt 4 k.p.c.).

Wątpliwości (rozstrzygane – jak okazuje się w praktyce – rozszerzająco) w zakresie aparatu pojęciowego pojawiły się już zresztą na gruncie wskazywanego wcześniej zakresu działania tzw. Wydziału Frankowego, oznaczonego jako „Rozpoznawanie spraw cywilnych dotyczących umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do walut obcych”. Dzieląc się doświadczeniami zebranymi przez zespół Financial Litigation kancelarii, warto wskazać na kilka przypadków, które są rozstrzygane w ww. Wydziale, choć nie ma do tego podstaw:

  1. sprawy dotyczące kredytów walutowych, które nie są tożsame z kredytami denominowanymi i indeksowanymi,
  2. sprawy dotyczące roszczeń banków, pochodnych względem uznania umowy kredytu za nieważną – o zwrot wypłaconego kapitału oraz kosztu korzystania z niego (skoro bowiem umowa jest nieważna, a zatem traktuje się ją jako niebyłą, to sprawa, której przedmiotem są ww. roszczenia, nie dotyczy umowy sensu stricto),
  3. sprawy przeciwko bankom, w których inwestorzy indywidualni dochodzą roszczeń związanych ze stratami poniesionymi w związku z przebiegiem inwestycji w określone instrumenty finansowe, niezwiązane jakkolwiek z instytucją kredytu oprócz tego, że w ich zbyciu brał udział bank.

W powyższym kontekście nasuwa się pytanie, jak sądy podejdą do sporów na gruncie spraw dotyczących kredytów złotowych, których oprocentowanie oparte jest o wskaźnik WIBOR (z którymi to sprawami zespół Financial Litigation w SPCG ma już pierwsze doświadczenia). Projektowany przepis nie obejmuje tego rodzaju postępowań (kredyt złotowy nie jest bowiem oczywiście kredytem „waloryzowanym, denominowanym lub indeksowanym do waluty innej niż waluta polska”), równocześnie jednak zakres działania tzw. Wydziału Frankowego nie obejmuje wymienionych wyżej spraw, które mimo to trafiają właśnie do niego. Niemniej, zakres działania tego Wydziału nie został określony przepisem ustawy, w przeciwieństwie do omawianych zmian wprowadzanych na mocy Nowelizacji, w praktyce jest więc traktowany w liberalny sposób (z punktu widzenia decyzji o skierowaniu sprawy do konkretnego wydziału). Tego rodzaju podejście nie może znajdować zastosowania w odniesieniu do przepisów ustawowych, szczególnie proceduralnych, choćby miały charakter epizodyczny. Innymi słowy, kredytobiorcy złotowi, chcący podważyć swoje umowy, będą mieli szersze możliwości niż kredytobiorcy frankowi – będą bowiem mogli kierować pozew zarówno do sądu właściwego dla miejsca swojego zamieszkania, jak i siedziby banku. Drugą opcję ustawodawca odbiera tzw. Frankowiczom, wprowadzając omawianą Nowelizację.

Co ciekawe, przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości, prezentujący uzasadnienie omawianego przepisu w trakcie posiedzenia podkomisji sejmowej, wskazał, że „Idea jest taka, żeby na ten czas określony wprowadzić rozwiązanie stosunkowo korzystne dla samych konsumentów, ponieważ będą mogli… czy będą musieli wytaczać powództwa przed sądem właściwym dla swojego miejsca zamieszkania, więc będą mieli siłą rzeczy bliżej do tego sądu” [wyr. wł.] [11].

Wpływ projektowanej zmiany na przebieg „spraw frankowych” i rozprawy zdalne

Z perspektywy banków i ich pełnomocników procesowych pierwszym następstwem projektowanej zmiany może okazać się konieczność poświęcenia większej ilości czasu na obsługę sprawy z uwagi na potrzebę dojazdu do siedzib sądów rozsianych po całej Polsce, co w zależności od przyjętego modelu rozliczeń może mieć wpływ także na zwiększenie kosztów obsługi prawnej. Na ten aspekt skutków regulacji właściwości miejscowej sądu w kontekście postępowania odrębnego w sprawach konsumenckich zwracał uwagę m.in. Związek Banków Polskich w opinii do projektu Nowelizacji [12]. W obecnym stanie prawnym remedium na uniknięcie tego rodzaju skutków projektowanej zmiany to składanie wniosków o przeprowadzenie rozprawy zdalnej, tj. rozprawy przeprowadzanej przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, a to na podstawie art. 15zzs(1) ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz. U. z 2020 roku, poz. 1842 ze zm., dalej jako: „Ustawa w związku z COVID-19”).

Niemniej, na obecnym etapie trudno przewidzieć, przez jaki czas strony postępowania cywilnego będą miały taka możliwość. Zgodnie bowiem z art. 15 zzs(1) ust. 1 pkt 1 Ustawy w związku z COVID-19, rozprawy zdalne na podstawie tego przepisu mogą być przeprowadzane „w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich”. W obecnym stanie prawnym, przy ściśle literalnej wykładni art. 15 zzs(1) ust. 1 pkt 1 (tj. przy uznaniu, że pojęcie „ostatniego z nich” dotyczy stanu epidemii jako ostatniego z wymienionych w przepisie), rozprawy zdalne mogą być zatem przeprowadzane jedynie do dnia 16 maja 2023 r. (stan epidemii został bowiem odwołany od dnia 16 maja 2022 r. na mocy Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 12 maja 2022 r. – Dz.U. z 2022 r. poz. 1027), co sygnalizują już niektórzy sędziowie. W odpowiedzi na ten problem, Nowelizacja wprowadza do art. 15 zzs(1) ust. 1 pkt 1 Ustawy w związku z COVID-19 korektę, zgodnie z którą rozprawy zdalne na podstawie art. 15 zzs(1) ust. 1 pkt 1 mogą być zarządzane „w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania tego z nich, który obowiązywał jako ostatni” [wyr. wł.]. W chwili powstawania niniejszego artykułu stan zagrożenia epidemicznego został wydłużony do dnia 31 marca 2023 r.

Zakładając zatem, że: (i) ustawodawca nie zdecyduje się na kolejne wydłużenie stanu zagrożenia epidemicznego; (ii) Nowelizacja wejdzie w życie w aktualnym brzmieniu, możliwość przeprowadzania rozpraw zdalnych będzie istniała do 31 marca 2024 r. Pozostaje mieć nadzieję, że do tego czasu ustawodawca zdecyduje się wprowadzić na stałe do k.p.c. możliwość przeprowadzania rozpraw zdalnych, niezależnie od przesłanki ochrony zdrowia publicznego, co pozwoliłoby zminimalizować z perspektywy banków skutki zmiany właściwości miejscowej sądowej.

Projektowana zmiana może również spowodować zwiększenie tempa rozpoznawania „spraw frankowych” w Warszawie. Obecnie na wydłużenie czasu rozpoznawania tych spraw w stołecznych sądach – w tym zwłaszcza w „Wydziale Frankowym” – wpływa ich duża liczba przypadająca na jednego sędziego. To właśnie wola jak najszybszego „uwolnienia” ww. Wydziału od konieczności rozpoznawania spraw spoza Warszawy przyświecała autorom poprawki zgłoszonej do Nowelizacji w postaci omawianego artykułu. Jak wskazał zastępca dyrektora Departamentu Legislacyjnego Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości, prezentujący przedmiotową poprawkę w trakcie posiedzenia podkomisji stałej do spraw nowelizacji prawa cywilnego w dniu 5 grudnia 2022 r.: „Miałyby służyć rozładowaniu katastrofalnej sytuacji, jaka w chwili obecnej ma miejsce w Sądzie Okręgowym w Warszawie, ponieważ znaczna część roszczeń z tytułu zawartych umów frankowych adresowana jest do XXVIII Wydziału Cywilnego (…), gdzie w ciągu ostatniego półtora roku wpłynęło 40.000 spraw, przy czym w Wydziale tym pracuje kilkunastu sędziów i obciążenie sędziów to jest 1.800 spraw na osobę, to jest absolutnie niewykonalne prowadzenie takiego referatu, bo sędzia jest w stanie wydać może 20, może 30, może czasem – jak sprawy jednorodne – 40 wyroków, ale nie więcej, więc są to ilości, które po prostu nie mogą być obsługiwane (…). Też pozwoli to na osiągniecie efektu w postaci rozproszenia tych spraw, ponieważ też z pewnych informacji wynika, że 66% spraw, które trafiają do Sądu Okręgowego w Warszawie to są sprawy, w których powodowie mają miejsce zamieszkania poza Warszawą, w związku z czym pozwoliłoby to nieco na rozładowanie tego Sądu, przyspieszenie procedur i tym samym wyjście z tego problemu, który nam obecnie na gruncie tego co się dzieje w tych tzw. sprawach frankowych narasta.” [wyr. wł.] [13].

Należy przy tym zwrócić uwagę, że choć liczba udzielonych kredytów we frankach szwajcarskich jest zamknięta, to z szerszej perspektywy wymiar sprawiedliwości musi również przygotować się na zwiększoną liczbę postępowań sądowych z udziałem klientów instytucji finansowych z uwagi na podniesienie się u nich świadomości możliwości dochodzenia swoich praw, na co niebagatelny wpływ mają właśnie „sprawy frankowe”.

Projektowana zmiana otwiera również możliwość łączenia do wspólnego rozpoznania spraw z powództwa kredytobiorców ze sprawami o zwrot kapitału i kosztu za jego korzystanie z powództwa banków (które to sprawy wytaczane są według zasady ogólnej, tj. przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania pozwanego – ten sam, który stanie się wyłącznie właściwy na mocy Nowelizacji także dla ww. spraw przeciwko bankom). Zgodnie bowiem z art. 219 k.p.c., „Sąd może zarządzić połączenie kilku oddzielnych spraw toczących się przed nim w celu ich łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia, jeśli są one ze sobą w związku lub mogły być objęte jednym pozwem”. Związek w rozumieniu tego przepisu zachodzi m.in., gdy rozstrzygnięcie jednej ze spraw ma wpływ na rozstrzygnięcie innej, która to zależność bez wątpienia zachodzi w przypadku powództw kredytobiorców i roszczeń restytucyjnych banków. Choć w praktyce sądy niechętnie korzystają z instrumentu przewidzianego w art. 219 k.p.c., być może sprawy frankowe skłonią sędziów do szerszego korzystania z tego rozwiązania celem usprawnienia rozpoznawania spraw.

Podsumowanie

Komentowana zmiana jest kolejnym przykładem stosowania szczególnych rozwiązań w ramach postępowania cywilnego w odniesieniu do konsumentów będących stronami umów kredytów wyrażonych w walutach obcych lub powiązanych z tymi walutami, które przekładają się na wzmocnienie pozycji procesowej powoda planującego dochodzenie roszczeń od banku. Dość przypomnieć, że ustawodawca znacznie ułatwił konsumentom (i osobom fizycznym prowadzącym gospodarstwo rodzinne) dochodzenie roszczeń wynikających z czynności bankowych, ograniczając opłatę od pozwu do maksymalnej wysokości 1000 zł, podczas gdy konsumenci dochodzący od przedsiębiorców innego typu roszczeń wnoszą opłaty na zasadach ogólnych (o zagadnieniach z tym związanych pisaliśmy tutaj). Preferencyjne traktowanie konsumentów w zakresie wymogów fiskalnych zachęciło klientów banków do prób kwestionowania zawartych umów kredytów walutowych, co spowodowało dużą liczbę tego typu spraw rozpoznawanych aktualnie przez sądy powszechne.

Kolejnym przykładem takiej kazuistycznej regulacji jest wprowadzane rozwiązanie, zgodnie z którym powództwo konsumenta o „roszczenie związane z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego, denominowanego lub indeksowanego do waluty innej niż waluta polska”, wytacza się wyłącznie przed sąd, w którego okręgu powód ma miejsce zamieszkania. Choć wydaje się mieć ono na celu przede wszystkim dobro wymiaru sprawiedliwości, gdyż konsumenci – zastępowani w postępowaniach przez profesjonalnych pełnomocników – świadomie decydują się na wybór właściwości miejscowej Sądu Okręgowego w Warszawie i tzw. Wydziału Frankowego, również i ono prowadzi do utrudnienia prowadzenia spraw sądowych przez banki.

Przypisy:

[1] Projekt ustawy jest dostępny na stronie: https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=2650.

[2] Precyzując, właściwość Sądu Okręgowego w Warszawie obejmuje obszar właściwości sądów rejonowych dla Warszawy-Mokotowa, Warszawy-Śródmieścia, Warszawy-Woli, Warszawy-Żoliborza, dla m. st. Warszawy w Warszawie dla dzielnic: Ochota, Ursus i Włochy oraz w Grodzisku Mazowieckim, Pruszkowie, Piasecznie.

[3] A. Góra-Błaszczykowska, „Zasada równości stron w procesie cywilnym”, Warszawa 2008, s. 323.

[4] T. Wiśniewski, J. Klimkowicz, „Komentarz do art. 27 k.p.c.” [w:] „Kodeks postępowania cywilnego”, red. H. Dolecki, T. Wiśniewski, Warszawa 2013, s. 166, pkt 4.

[5] R. M. Sarbiński, „Właściwość przemienna w sprawach o roszczenia odszkodowawcze z tytułu naruszenia autorskich praw majątkowych” [w:] „Oblicza prawa cywilnego. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Janowi Błeszyńskiemu”, red. K. Szczepanowska-Kozłowska, Warszawa 2013, s. 433.

[6] Por. https://bip.warszawa.so.gov.pl/artykul/1925/7407/xxviii-wydzial-cywilny.

[7] Dane pozyskane z Ministerstwa Sprawiedliwości w trybie dostępu do informacji publicznej.

[8] Por. https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/jaki-sad-zajmie-sie-pozwem-frankowicza-zmiana-w-procedurze,519872.html.

[9] Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 283).

[10] Transmisja posiedzenia Podkomisji stałej do spraw nowelizacji prawa cywilnego, od ok. 13:05:00; link: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/transmisja.xsp?documentId=6C1D4A2DEA745003C125890B00386F42&symbol=TRANSMISJA_ARCH&info=T.

[11] Transmisja posiedzenia Podkomisji stałej do spraw nowelizacji prawa cywilnego, od ok. 13:05:00; link: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/transmisja.xsp?documentId=6C1D4A2DEA745003C125890B00386F42&symbol=TRANSMISJA_ARCH&info=T.

[12] Projekt opinii jest dostępny na stronie: https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/2642587EFD3F0558C12588E20033D760/%24File/2650-003.pdf.

[13] Transmisja posiedzenia Podkomisji stałej do spraw nowelizacji prawa cywilnego, od ok. 13:00:00; link: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/transmisja.xsp?documentId=6C1D4A2DEA745003C125890B00386F42&symbol=TRANSMISJA_ARCH&info=T.

 

Napisz do autorów:

Magdalena Hudyma SPCG

Magdalena Hudyma

adwokat
Associate

Szymon Jelonek SPCG

Szymon Jelonek

radca prawny
Associate

Pin It on Pinterest